model U-XXI
Posty: 103
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Witamy na pokładzie Drajwer. Masz odpowiedź na priva. Z tego Co wiem to Tobruk posiada skany w/w planów, negocjuj napewno Ci prześle mailem.
Jaca jak widzisz nasza grupka powiększa się.
Proponuję, abyś jako nasz WÓDZ, zarządził, aby każdy z nas " z 7-8 wspaniałych", za każde przewinienie ( coś tam zawsze znadziesz) wykonał 1 model O.P. i zdjęcia do wglądu na forum
Pozdrawiam
Jaca jak widzisz nasza grupka powiększa się.
Proponuję, abyś jako nasz WÓDZ, zarządził, aby każdy z nas " z 7-8 wspaniałych", za każde przewinienie ( coś tam zawsze znadziesz) wykonał 1 model O.P. i zdjęcia do wglądu na forum
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Spokojnie mozesz Amigo te obowiazki przejac z moich barkow
Pamietasz post, w ktorym pisalem, ze wszystko jest za kase...?
Ty tez na to narzekales...
Ostatnio zgromadzilem dosc znaczna liczbe planow typu II, VII i IX. Chcialem to umiescic na www dla zassania dla kazdego, bo widze, ze popyt jest 'znaczny' - niestety, dobra jakosc skanu pociaga za soba duze rozmiary pliku - a jak zapewne wiesz, nie ma nic za darmo
Dodatkowe miejsce na serwerze kosztuje - i zastanawiam sie skad wytrzasnac dodatkowe fundusze - chyba pozostaje mi sprzedaz 'cegielek'
Pamietasz post, w ktorym pisalem, ze wszystko jest za kase...?
Ty tez na to narzekales...
Ostatnio zgromadzilem dosc znaczna liczbe planow typu II, VII i IX. Chcialem to umiescic na www dla zassania dla kazdego, bo widze, ze popyt jest 'znaczny' - niestety, dobra jakosc skanu pociaga za soba duze rozmiary pliku - a jak zapewne wiesz, nie ma nic za darmo
Dodatkowe miejsce na serwerze kosztuje - i zastanawiam sie skad wytrzasnac dodatkowe fundusze - chyba pozostaje mi sprzedaz 'cegielek'
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Witam
--> drajwer - proponuję Ci abyś obejrzał zdjęcia cyfrowe moich planów U-995 typu VIIC na stronie
http://www.inf.fu-berlin.de/~naumowic/uboot.zip
hasło: dorota
robione były trochę ,,na łeb, na szyję,, a afektu końcowego nie oglądałem, jeśli jakość jest kiepska ( pewno Amigo mógłby coś powiedzieć ) to postaram się zrobić ksero i Ci wyślę. Tylko może to parę dni potrwać ponieważ nie chciałbym tych planów zaginać a w mojej wsi nie ma większego ksera. Po niedzieli, ok. połowy tygodnia będę w Poznaniu i może tam zrobię.
A jeśli chodzi o rady : jeśli jesteś zawzięty, to już jesteś na dobrej drodze. Więcej mogliby powiedzieć bardziej doświadczeni.
Pozdrawiam
Mieczysław
--> drajwer - proponuję Ci abyś obejrzał zdjęcia cyfrowe moich planów U-995 typu VIIC na stronie
http://www.inf.fu-berlin.de/~naumowic/uboot.zip
hasło: dorota
robione były trochę ,,na łeb, na szyję,, a afektu końcowego nie oglądałem, jeśli jakość jest kiepska ( pewno Amigo mógłby coś powiedzieć ) to postaram się zrobić ksero i Ci wyślę. Tylko może to parę dni potrwać ponieważ nie chciałbym tych planów zaginać a w mojej wsi nie ma większego ksera. Po niedzieli, ok. połowy tygodnia będę w Poznaniu i może tam zrobię.
A jeśli chodzi o rady : jeśli jesteś zawzięty, to już jesteś na dobrej drodze. Więcej mogliby powiedzieć bardziej doświadczeni.
Pozdrawiam
Mieczysław
- tobruk
- Kapitän zur See
- Tonaż: 817.000 BRT
- Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
- Lokalizacja: lubuskie
Tobruk- myślę, że skany Twoich planów wystarczą Drajwerowi. Są dobre, kwestią jest odpowiednie i równomierne powiększenie.
Myślę, ze nie ma sensu kserować ich. Jest tego ok 43 kartki A-3, Drajwer będzie miał problemy ze złożeniem ich do kupy bez oryginału.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Myślę, ze nie ma sensu kserować ich. Jest tego ok 43 kartki A-3, Drajwer będzie miał problemy ze złożeniem ich do kupy bez oryginału.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Jaca oczywiście chodzi o plany, których nie posiadam.
w przesłanych Ci na płytce skanach modelu VII c/40, brakuje 2 kartek z częścią szkieletu- Tobruk to wykrył i chwała mu za to, przy okazji prześlę Ci brakujące arkusze.
Pozdrawiam
w przesłanych Ci na płytce skanach modelu VII c/40, brakuje 2 kartek z częścią szkieletu- Tobruk to wykrył i chwała mu za to, przy okazji prześlę Ci brakujące arkusze.
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Dzisiaj rozdzieliłem formyę wyszła byle jakdopiero dzisiaj zorientowałem się, że: NIE WOLNO STOSOWAĆ DO SZPACHLOWANIA KOPYTA I FORM SZPACHLÓWKI SAMOCHODOWEJ. Pomimo rozdzielaczy tam gdzie było szpachlowane przywarło kopyto do formy. Same formy wyszły dobrze ze wszystkimi szczegółami, Tylko niestety czeka mnie jeszcze zupełnie niepotrzebna praca w celu usunięcia tego co przywarło.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Witajcie
Mam już plany od Tobruka (typ VII c/40). Wiem,wiem że będzie cięzko ale spróbuję. Panowie mistrzowie mówcie co dalej bo sie połapać nie mogę . I w ogóle nie wiem jakim sposobem robić: karton, gips jakiś laminat.
Marcin
Mam już plany od Tobruka (typ VII c/40). Wiem,wiem że będzie cięzko ale spróbuję. Panowie mistrzowie mówcie co dalej bo sie połapać nie mogę . I w ogóle nie wiem jakim sposobem robić: karton, gips jakiś laminat.
Marcin
- drajwer
- Tonaż: 36.000 BRT
- Dołączył(a): 07.01.04, 23:45
- Lokalizacja: Rumia
Witam .
Forma do U-XXI już zdjęta. Jak już wcześniej pisałem kopyto należy kilkakrotnie zapastować ok. 6-8 razy, specjalnym woskiem do laminatów.
Za każdym razem należy warstwę wosku wypolerować. Niestety moja forma przywarła, ponieważ do szpachlowania stosowałem szpachlówkę poliestrową- samochodową. Cała szpachlówką pięknie odeszła od kopyta i przywarła do formy. Ok. 3 dni poświęciłem na szlifowanie i polerowanie formy. 2 ostatnie polerki, przeprowadzałem papierem wodnym o nr. 1000 i 1500 + zwykłe mydło, patent kumpla Drajwera. Forma wygładzona na cacy, niestety kilku rys, powstałych, w wyniku fizycznego usuwania przywartego kopyta nie można usunąć.
Następnie przez 1,5 tygodnia prowadziłem próby, nad wariantem wykonania otworów przelewowych kadłuba. Jednym ze sposobów jest wycięcie w gotowym kadłubie, za pomocą wiertarki i uchwytu modelarskiego i frezów 1,-3 mm, używanych przez dentystów i techników dentystycznych, Niestety laminat jest trudnym materiałem do wykonywania idealnych otworów. Po prostu strzępi się, trzeba krawędzie otworów nasączać żywicą, potem znowu szlifować to jest problem.
Myślę, że prościej było by wycięć frezem tarczowym, lub cienką fleksą DOKŁADNIE !!!! 2 długie szczeliny na długości od dziobu do rufy, po oby stronach kadłuba, o szer = o 1 cm większej od wysokości otworu przelewowego, Postrzępione krawędzi nasączyć żywicą lub rzadkim żelkotem, przeszlifować drobnym papierem ściernym i w cienkim pasku blaszki miedzianej, lub cienkiej ,brązowej płycie zwanej tekstolit, ( bakielit stosowanej w elektryce jako izolator), lub cienkiej pleksie , wykonujemy w/w otwory przelewowe, metodą nawiercania na końcu i początku otworu przelewowego, a następnie za pomocą pilnika, lub frezu dentystycznego wykonujemy cały otwór. Wymienione materiały mają tę przewagę nad laminatem, że nie strzępią się. Po wykonaniu paski z otworami wklejamy kit z żywica+ talk+ utwardzacz, w wycięte wcześniej szczeliny w kadłubie i szpachlujemy. Tę metodę wykonują niektóre firmy modelarskie przy modelu VII c.
Wycięte wcześniej szczeliny w kadłubie wklejamy kitem z żywicy+ talku+ utwardzacza, pionowe kawałki laminatu o grubości równej poszyciu kadłuba, i szerokości = odstępowi między dwoma otworami przelewowymi, tak jest najprościej. Jako kawałki laminatu można użyć, kawałków uzyskanych podczas uprzedniego wycinania szczelin w kadłubie, oczywiście postrzępione krawędzie należy wcześniej wyszlifować.
Ja spróbowałem innego sposobu, z wykładziny gumolitowej wyciąłem nożykiem paski o szerokości = wysokości otworu przelewowego, pociąłem je na odcinki
I za pomocą kleju syper glu, przykleiłem w odpowiednich miejscach wewnątrz formy. Klej trzyma mocno, są problemy z oderwaniem źle przyklejonego kawałka.
Teraz wszystko zawoskuję- pierwszy raz należy woskować od 6-8 razy, następne woskowania 3-4 razy. Teoretycznie, po wylaminowaniu obu połówek kadłuba, w/w prostokąty z gumoleum, powinny odwzorować się jako idealne otwory. Jak będzie w praktyce napiszę za jakiś czas.
Forma do U-XXI już zdjęta. Jak już wcześniej pisałem kopyto należy kilkakrotnie zapastować ok. 6-8 razy, specjalnym woskiem do laminatów.
Za każdym razem należy warstwę wosku wypolerować. Niestety moja forma przywarła, ponieważ do szpachlowania stosowałem szpachlówkę poliestrową- samochodową. Cała szpachlówką pięknie odeszła od kopyta i przywarła do formy. Ok. 3 dni poświęciłem na szlifowanie i polerowanie formy. 2 ostatnie polerki, przeprowadzałem papierem wodnym o nr. 1000 i 1500 + zwykłe mydło, patent kumpla Drajwera. Forma wygładzona na cacy, niestety kilku rys, powstałych, w wyniku fizycznego usuwania przywartego kopyta nie można usunąć.
Następnie przez 1,5 tygodnia prowadziłem próby, nad wariantem wykonania otworów przelewowych kadłuba. Jednym ze sposobów jest wycięcie w gotowym kadłubie, za pomocą wiertarki i uchwytu modelarskiego i frezów 1,-3 mm, używanych przez dentystów i techników dentystycznych, Niestety laminat jest trudnym materiałem do wykonywania idealnych otworów. Po prostu strzępi się, trzeba krawędzie otworów nasączać żywicą, potem znowu szlifować to jest problem.
Myślę, że prościej było by wycięć frezem tarczowym, lub cienką fleksą DOKŁADNIE !!!! 2 długie szczeliny na długości od dziobu do rufy, po oby stronach kadłuba, o szer = o 1 cm większej od wysokości otworu przelewowego, Postrzępione krawędzi nasączyć żywicą lub rzadkim żelkotem, przeszlifować drobnym papierem ściernym i w cienkim pasku blaszki miedzianej, lub cienkiej ,brązowej płycie zwanej tekstolit, ( bakielit stosowanej w elektryce jako izolator), lub cienkiej pleksie , wykonujemy w/w otwory przelewowe, metodą nawiercania na końcu i początku otworu przelewowego, a następnie za pomocą pilnika, lub frezu dentystycznego wykonujemy cały otwór. Wymienione materiały mają tę przewagę nad laminatem, że nie strzępią się. Po wykonaniu paski z otworami wklejamy kit z żywica+ talk+ utwardzacz, w wycięte wcześniej szczeliny w kadłubie i szpachlujemy. Tę metodę wykonują niektóre firmy modelarskie przy modelu VII c.
Wycięte wcześniej szczeliny w kadłubie wklejamy kitem z żywicy+ talku+ utwardzacza, pionowe kawałki laminatu o grubości równej poszyciu kadłuba, i szerokości = odstępowi między dwoma otworami przelewowymi, tak jest najprościej. Jako kawałki laminatu można użyć, kawałków uzyskanych podczas uprzedniego wycinania szczelin w kadłubie, oczywiście postrzępione krawędzie należy wcześniej wyszlifować.
Ja spróbowałem innego sposobu, z wykładziny gumolitowej wyciąłem nożykiem paski o szerokości = wysokości otworu przelewowego, pociąłem je na odcinki
I za pomocą kleju syper glu, przykleiłem w odpowiednich miejscach wewnątrz formy. Klej trzyma mocno, są problemy z oderwaniem źle przyklejonego kawałka.
Teraz wszystko zawoskuję- pierwszy raz należy woskować od 6-8 razy, następne woskowania 3-4 razy. Teoretycznie, po wylaminowaniu obu połówek kadłuba, w/w prostokąty z gumoleum, powinny odwzorować się jako idealne otwory. Jak będzie w praktyce napiszę za jakiś czas.
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Witam Panowie
Melduję, że zniszczyłem formy do U-XXI. pomimo, że dzisiaj jest 12, a nie 13, laminując kadłub tak cholernie przywarł, że od jutra na nowo wykonuje kopyto tego samego typu, a następnie nowe formy.
A teraz idę się z żalu nachlać.
Pozdrawiam
Melduję, że zniszczyłem formy do U-XXI. pomimo, że dzisiaj jest 12, a nie 13, laminując kadłub tak cholernie przywarł, że od jutra na nowo wykonuje kopyto tego samego typu, a następnie nowe formy.
A teraz idę się z żalu nachlać.
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Witam
Amigo czy już zszedłeś na ziemię po wojażach na tyle abyś pomyślał o Twoim U-XXI? Ja zabrałem się za surowy kadłub U-IX. Zdecydowałem się nie rozcinać go na linii wodnej, czyli definitywnie zrezygnowałem z pozostawienia na przyszłość możliwości dołożenia napędu. Obecnie wykonuję otwierane wyrzutnie przednie oraz wnękę kotwicy, po czym skleję obie połowy i powalczę z resztą. Klapy uzyskałem zalewając żelkotem wycięte uprzednio otwory, oczywiście układając kadłub w formie. W żelkocie dodatkowo zatopiłem paski maty ,,150,, podwójnie. Otwory przelewowe - te o mniejszym wymiarze - świetnie wykonuje się Twoim frezem. Dość ciekawie wyglądają szczególnie te nad klapami wyrzutni. Sądzę że tą samą techniką wykonam wszystkie otwory, których jest cała masa, w tylnej dolnej cz. kadłuba. Za jakiś czas dorwę aparat to prześlę zdjęcia.
Pozdrawiam modelarzy
Mieczysław
Amigo czy już zszedłeś na ziemię po wojażach na tyle abyś pomyślał o Twoim U-XXI? Ja zabrałem się za surowy kadłub U-IX. Zdecydowałem się nie rozcinać go na linii wodnej, czyli definitywnie zrezygnowałem z pozostawienia na przyszłość możliwości dołożenia napędu. Obecnie wykonuję otwierane wyrzutnie przednie oraz wnękę kotwicy, po czym skleję obie połowy i powalczę z resztą. Klapy uzyskałem zalewając żelkotem wycięte uprzednio otwory, oczywiście układając kadłub w formie. W żelkocie dodatkowo zatopiłem paski maty ,,150,, podwójnie. Otwory przelewowe - te o mniejszym wymiarze - świetnie wykonuje się Twoim frezem. Dość ciekawie wyglądają szczególnie te nad klapami wyrzutni. Sądzę że tą samą techniką wykonam wszystkie otwory, których jest cała masa, w tylnej dolnej cz. kadłuba. Za jakiś czas dorwę aparat to prześlę zdjęcia.
Pozdrawiam modelarzy
Mieczysław
- tobruk
- Kapitän zur See
- Tonaż: 817.000 BRT
- Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
- Lokalizacja: lubuskie
Witaj Tobruk. Melduję, że jutro zabieram się za wykończenie kopyta XXI. To fajnie, że frezy pasują. formą i skorupę zamierzam wykonać Twoim patentem, tj, rozcinanie formy, ( bez kołnierzy) i rozcinanie kadłuba , ( bez listew). Jak będzie wychodziło, będe na bieżąco meldował
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- amigo
- Kapitän zur See
- Tonaż: 983.000 BRT
- Dołączył(a): 07.09.03, 12:34
Amigo - mam obie połówki kadłuba jakby gotowe do sklejenia, tzn są przednie wyrzutnie, otwory przelewowe ( te większe ), w przednich częściach również otwory mniejsze ( okolice wyrzutni i tuż poniżej pokładu). Czy Twoim zdanie nie popełnię błędu sklejając obie połówki już na tym etapie? Czy bez dostępu od środka poradzę sobie z napędem, sterami itd?
- tobruk
- Kapitän zur See
- Tonaż: 817.000 BRT
- Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
- Lokalizacja: lubuskie
Posty: 103
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość