1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Propaganda (i nie tylko)...

Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak, ObltzS

Posty: 29 • Strona 1 z 21, 2

Propaganda (i nie tylko)...

Postprzez Jatzoo » 28.01.04, 15:37

Wczoraj, padniety po calym dniu roboty, przypadkowo trafilem kolo 21 na kanal TCM, na ktory nigdy nie zagladam ze wzgledu na to, ze
- po pierwsze: leca tam same starocie
- po drugie: ze traktuje go na rowni z Romantica (przepraszam, jezeli urazilem czyjes uczucia do tego kanalu :wink: )

Lecial akurat film z 1943 roku Cel Tokio (badz podobnie - niestety juz nie pamietam).
Dotyczyl on 'wspanialych' wyczynow amerykanskiej zalogi okretu podwodnego, od ktorego niejako zalezal dalszy los wojny na Pacyfiku.

Pomijajac caly propagandowy belkot (i co mnie bardzo zaskoczylo - niby 'ludzkie' wytlumaczenie mordowania rozbitkow - jest oto bowiem scena, podczas ktorej wspanialy amerykanski chlopiec stara sie ratowac japonczyka, a to bydle (wedlug ich jezyka) go pozniej nozem po plecach - jak sie to skonczylo sami mozecie sie domyslec) w stylu: Ja mojemu synowi na 5 urodziny kupilem wrotki - a oni dostali noze... itp, itd. - czy ktos widzial kiedys jakis film propagandowy z U-Bootami w roli glownej...?
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez U-boot » 31.01.04, 10:27

Jatzoo --> spokojnie, Niemcy przegrały wojnę i nikt na taki film nie mógł sobie pozwolić, kto wie co by było gdyby Niemcy wygrały ??
A Amreykańcy mają coś z głową na punkcie swojego patriotyzmu.
Pozdrowionka
U-boot
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 319.000 BRT

Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez tobruk » 31.01.04, 17:30

Witam
Głowę daję że Niemcy, wśród różnych materiałów propagandowych, musieli stworzyć również coś o U-bootswaffe. Może niedawno zmarła Leni mogłaby coś powiedzieć. Przecież ministerstwo propagandy było bardzo wydajne. Mam nadzieję że jeszcze coś z niemieckich archiwów zobaczymy, przecież historia zapędziła nas do wspólnej Unii.
:D :twisted: Pozdrawiam
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez Jatzoo » 02.02.04, 21:39

To, że tworzyli różne materiały nie podlega nawet dyskusji... A co do Leni, to wątpie aby U-Booty ją interesowały - kilka Jej 'filmów' widziałem, i jakoś wszystkie dotyczyły jednej jedynej osoby, która była oczkiem w Jej głowie...
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez tobruk » 03.02.04, 13:33

Niewątpliwie jedna osoba była w głowie Leni. Ale skoro była tak blisko, zapewne wiedziała kto mógł zajmować się ,,działką U-bootswaffe,, a może nawet sama kogoś rekomendowała, wszak była filmowcem nr. 1. Ale już nie powie nic...
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 06.02.04, 19:57

Jaca filmy o wojnie morskiej dziela sie na:
świetne, takie sobie i do dupy, ten był wyjątkowo do dupy.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez tobruk » 07.02.04, 09:50

--> Amigo - pamiętaj że to film z roku 43. Nie ma sensu stosować dzisiejszych kryteriów. Ja widząc materiały z tamtych lat całą uwagę skupiam na rekwizytach, a one są świetne bo prawdziwe.
Czy gdyby DAS BOOT został nakręcony w 43r zostałby dopuszczony? Pewno tak, ale dopiero dziś.
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 08.02.04, 15:07

Pewnie masz rację, ale ja nie trawię kitu i przekłamania.
Nasz film"Orzeł", też nie był do końca taki jaki miał wyjść, ale 90 % faktów historycznych było autentycznych, a realizmem ( nie techniką wykonania) bije na łeb Amerkańsko- wojenne wyciskacze łez
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez tobruk » 09.02.04, 22:04

,,ORZEŁ,, jest dziwnym filmem - z lat 50-tych a nie ma w nim propagandy. Trudno mi to pojąć, może morze było poza wyobraznią wydziału propagandy?
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez Korvettenkapitan » 09.02.04, 23:25

Witam!
Leni Riefenstahl była ulubionym reżyserem Hitlera, więc kręciła raczej filmy jemu poświęcone (np.Triumf woli, Olimpiada). Ale przecież w Niemczech było wielu reżyserów. Naturalnie propaganda pokazywała wrogów Rzeszy jako niższych rasowo oraz degeneratów. Wiele można wymieniać.
A co do Amerykanów, to prócz Cel Tokio (zgadzam się, że wprost pachnie propagandą - o wiele za dużo, ale w końcu to film z czasów wojny), pamiętam filmy z Bogartem i Powerem, gdzie np. U-boot taranuje łódź ratunkową z rozbitkami na rozkaz dowódcy O.P oraz dziesięciu ludzi wyskakujących z amerykańskiego O.P. i niszczących całą ukrytą gdzieś bazę Kriegsmarine (odwzorowanie Wehrmachtu i Kriegsmarine jest wprost nędzne). Po stronie Amerykanów ginie jeden człowiek, a straty niemieckie - całe stosy.
Ale propaganda podsuwa chwalebny obraz walki niż rzeczywistość, bo liczył się człowiek - trzeba było przekonać go do zaciągnięcia się
Ostatnio edytowano 11.09.04, 20:25 przez Korvettenkapitan, łącznie edytowano 1 raz
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Korvettenkapitan » 22.06.04, 22:27

Witam.

Czy któryś z Panów oglądał film pt. "Konwój" z 1943 roku o 21 na TCM?
Jeśli tak, to jakie są Panów opinie?

Osobiście widziałem tylko fragment ataku Wilczego Stada na konwój oraz późniejszy atak lotniczy na marudera z konwoju.

Realizmem to ten film raczej nie grzeszy, ale cóż - może to kolejny film propagandowy...

Jakie są Panów opinie?

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez amigo » 23.06.04, 21:08

sorry nie przypominam sobie, abym go oglądał.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Jatzoo » 24.06.04, 08:38

Czy atak lotniczy na marudera z konwoju nie dotyczył przypadkiem scenki w której 'bohaterski' marynarz z 'oka' ucieka przed 'nazistowskim' samolotem..? Po minucie przełączyłem na ulubioną Romantice ;)
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez Korvettenkapitan » 24.06.04, 21:39

Witam.

Jatzoo --------> to chyba ten film, ale nie jestem pewien, bo oglądałem go z przerwami :? .

TCM postaram się omijać z daleka, bo widocznie ta propaganda wciąż żyje. I motywują to tym, że występują w nim znani aktorzy...
Szkoda słów.

Ciekawe, czy gdzieś jest dostępny np. "U-boote Westwarts"?

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Grom » 27.06.04, 13:47

tobruk napisał(a):,,ORZEŁ,, jest dziwnym filmem - z lat 50-tych a nie ma w nim propagandy. Trudno mi to pojąć, może morze było poza wyobraznią wydziału propagandy?


Witajcie. Dawno nie zaglądałem do Was.

Tobruk. Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym co napisałeś. Bo jak wytłumaczyć fakt zdrady i dezercji dowódcy ORP Orzeł (dlatego znalazł się w Tallinie, a nie Szwecji) pominięty w filmie. Polityka zatajania faktu ?? Czy propaganda my dobrzy oni żli ??

Amigo przepraszam płyta leży nie ma kiedy wysłać (cud gospodarczy demokracji wiecznie w pracy)
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez tobruk » 27.06.04, 21:08

--> Grom - z wątkiem d-cy masz zupełną rację. Ale ogólnie to ORZEŁ, kręcony w czasie zimnej wojny, kiedy w naszym kraju przebywało kilka tysięcy sowieckich "doradców" wszelkich szczebli, kiedy wydz. propagandy KC decydował co i o czym nakręcić, a nie robi się w nim durni z Niemców - dziwi mnie to. Wyżej koledzy wymieniali twórczość wielkiego Hoollywood-u i na tym tle widzę ORŁA jako film niemal bez skazy. Ale masz rację, dokumentem to nie jest.
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 27.06.04, 23:35

OK Grom Czekam.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Grom » 07.07.04, 08:07

W zasadzie Niemcy to jakby tło, nie ma aktorów grających. Swoją drogą poszukiwałem tego filmu na dvd lub vcd, bo choć stary to mam do niego wielki sentyment.
Tak przy okazji. Jeden z naszych użył awatara z podobizną kmdr J.Grudzińskiego. Zapytałem się , czy ktoś wie kto jest na tym zdjeciu. Na 5 osób poporawnie odpowiedział tylko 1. Zresztą harcerz interesujący się histrorią. Na stronie traktującej o temacie ktoś napisał jegno nazwisko Grabiński. Strona traktująca o okrętach podwodnych z detalami i znajomością tematu. Nie jestem wprawdzie żadnym historkiem, ale jest mi czasami wstyd za młodych ludzi w Polsce, nie znających historii własnego narodu.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez tobruk » 07.07.04, 19:54

Postawiłbym skrzynkę piwa że 9 na 10 spytanych na ulicy ludzi - zarówno młodych jak i "średnich" - nie wymieni daty wybuchu Powstania Warszawskiego, nawet roku trwania Bitwy o Anglię, bitwy o Monte Cassino, itd, itp. Ale ostatnio powiedział mi to samo znajomy historyk z Niemiec o młodzieży niemieckiej.
A o U-bootswaffe nawet nie odważyłbym się pytać.
Smutne... ale rzeczywiste.
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez Jatzoo » 07.07.04, 20:21

Jakby nie mówić Tobruk i Grom, to ta strona i forum, też jakoś nie traktuje o Orle, Dziku, itp., itd...
Więc trochę sami wkładamy głowę pod topór i się do takiej sytuacji przyczyniamy :-\

A co do dat - to nie wszyscy mają do tego głowę ;)
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez tobruk » 07.07.04, 20:53

Co do samych dat to masz rację, ale co do "większej" reszty to wiem co mówię. A ta strona i forum jako wyspecjalizowana tematycznie jednak właśnie o tym traktuje. Przecież rozszerza moją nikłą wiedzę, a II W. Ś. jako największe wydarzenie XX w. wywróciła losy naszego kraju ( także każdego Polaka z osobna ) więc U-bootswaffe wpłynęła także na nasz los.
No a los marynarzy podwodniaków różnych stron był podobny, co twierdzę na podst. "SOS zgłębin" Zatiejewa.

( lecę na Kompanię Braci )
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez Grom » 07.07.04, 21:25

Odpowiem inną historią z życia wziętą, a związaną z tym filmem.
Otóż podczas gdy poszukiwałem przez net tego filmu rozmawiałem także ze znajomą (25 lat prawnik) i prosiłem, aby jeśli może poszukała wśród swoich znajomych. Więc kobieta najpierw rozpoczęła poszukiwania po wypożyczalniach padały różne tytuły "Żelazny Orzeł", Orzeł coś tam coś tam itd. Jednak naprwoadziłem ją mówiąc o tym, że to polski film. Wyobraźcie sobie, że najpierw zanim w ogóle ją o to spytałem dałem pożądną burę, za nieznajomość historii własnego narodu. Już nie oczekiwałem operowania detalami, ale chociażby czystą reakcją. Hasło Orzeł - Odpowiedź: Ucieczka z Tallina. Taka odpowiedź nie padła więc przykazałem by obejżała ten film jak już go znajdzie. Poszukiwała, już powiedziałem w wypożyczlaniach, i gdzieś tam gdzieś tam po wielkich bólach w końcu znalazła. Ponieważ wówczas jeszcze studiowała prawo, mieszkała u dziadka koleżanki w pokoiku. W końcu dotarła z filmem do domu i włączyłą na VHS (tylko to znalazła). Starszy Pan zasiadł do obejżenia. Razem oglądali, a staruszkowi zaczęły się kręcić łzy w oczach. Po obejżeniu podziękował jej za to, że mógł to zobaczyć i stwierdził, że już nikt tego nie ogląda, a napewno nie młodzi. Kobieta była dogłębnie poruszona tym co się stało. Zna mój stosunek do historii Polski, i podziękowała mi za lekcję.
Mam barzdo poważne braki w wiedzy, książki przywiezione z Polski czekają na lepsze czasy, czasem coś poczytam. Jednak mimo moich braków takie rzeczy jak historia Orła każdy powinien chociaż enigmatycznie znać.
Wy tutaj Panowie odwalacie kawał dobrej roboty zanim zainteresowałem się historią ubootwaffe, w zasadzie byłem ignorantem oceniającym tych ludzi przez stereotyp. Teraz zmieniłem zdanie i to diametralnie. Po części także dzięki tej stronie i artykułom. Wśród nas znalazł się maniak nurkowania, zapaliłem się do tego wraz z innym kolegą. Moja nażeczona też. chcemy współnie spróbować zejśc na ten okręt zatopiony w zatoce gdańskiej. Wprawdzie daleko do tego, ale chęć jest. Mam nadzieję, że będziemy mieli super lekcję i histroii i nurkowania. Postanowiłem też, że wrócimy ( o ile do tego dojdzie) stamtąd tak jak tam weszliśmy, czyli zero pamiątek by nie niszczyć świadectwa. Musimy ustalić jak i co, wynająć łódź dostać odpowiednie zezwolenia (jeśli są wymagane), ale jeśli nam się uda to będzie niesamowite przeżycie.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez Korvettenkapitan » 23.01.05, 00:52

Witam.

Niedawno, tak ze trzy, cztery miesiące temu wpadł mi w ręce brytyjski film z 1958 bodajże pt. "Battle on the River Plate".
Film nie opowiada o U-bootach, ale o rejsie bojowym pancernika "kieszonkowego" Admiral Graf Spee...
Cóż można powiedzieć o niedociągnięciach tego filmu?
Jednym z propagandowych akcentów w tym filmie jest to, że oficerowie okrętu podnoszą ręce w nazistowskim pozdrowieniu, a dowódca im odsalutowuje (czyżby dowodził okrętem pełnym nazistów :lol: )

Poza tym, nie mówiąc o tym, że większość okrętów jest powojenna, albo wojenna tylko z zachodu (np. Admiral Graf Spee gra amerykański ciężki krążownik, który ani na jotę go nie przypomina). Nie zadano sobie nawet trudu ich upodobnienia.
Ośmieszająco zostali też pokazani ludzie z pancernika, tak samo jak propagandową rzeczą jest zatopienie pewnego statku zaledwie 3 mile od brzegu kolonii portugalskiej... (z mapy kursu "Grafa Spee" nic takiego nie wynika)
Z kolei jak to na brytyjski film przystało, trzeba było ośmieszyć również francuskiego ambasadora w Urugwaju, którego argumenty w dyskusji o "Grafie Spee" są najmniej racjonalne, jeśli nie wcale :lol:
I cóż jeszcze można powiedzieć o tym filmie - jak na superprodukcję efekty specjalne są jednymi z najmnierniejszych jakie widziałem.
W dodatku przy filmie, w którym podzięki sypano dla setek ludzi itp. nie znalazło się ani jedno nazwisko z niemieckiej MW, ale czy można się dziwić, skoro był rok 1958?
Poza tym, ach jacy to Niemcy są źli, a jacy Angole są super, jak w prawie każdym filmie, ale mimo to, Niemcy nie zostali pokazani tak strasznie źle jak przy wielu innych filmach (m.in. ludzka postawa kmdr Langsdorffa), choć niewątpliwie nie jest to jeszcze całościowa prawda o ludziach z Grafa Spee i Kriegsmarine w ogóle.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Łukasz » 25.01.05, 22:40

hehe tak jako OT wspomne jak to rozwalil mnie kiedys amerykanski film o walkach na Filipinach w 42, gdzie japonskie czolgi graly....Shermany z wymalowanymi flagami Japonii na burtach :lol:
Łukasz
Oberleutnant zur See
 
Tonaż: 210.000 BRT

Dołączył(a): 21.12.04, 13:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Korvettenkapitan » 25.01.05, 22:53

Tak samo jak w "Bitwie o Ardeny" niemieckie "Tygrysy" były grane przez Shermany. Ot, przemalowali je na szaro, zrobili krzyżyk i voila :lol:

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Następna strona

Posty: 29 • Strona 1 z 21, 2

Powrót do Nie związane



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości