Informuję, że w sklepach pojawiło się nowe czasopismo. W numerze m.in. artykuł o U-bootach autorstwa Tomasza Falby (badzo ogólny, oględny i raczej dla małozaawansowanych) a w nim...link do U-bootwaffe.pl - Jatzoo, ile kosztuje taka reklama?

Wzmianka w Portalu Morskim:
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=1772

Nie chciałbym nikogo urazić - ale nie znam autora tego tekstu, więc z reklamą nie mam nic wspólnego - chyba, że ukrywa się tutaj pod jakimś tajemniczym nickiem

Nie wiem co jest grane ciągnie i ciągnie i otworzyć tej strony nie może

U mnie się otwiera...

PS: na tej stronce są m.in. informacje o statkach wchodzących i wychodzących z polskich portów. Może to jakieś zboczenie, ale mnie to rajcuje

Kiedyś w dawnych czasach zajmowałem się zawodowo śledzeniem każdej jednostki przechodzącej do i z portu Świnoujście. Słuchałem wetdy jak piloci mijając pokolei punkty kontrolne ze Szczecina do Świnoujścia zgłaszali swoje pozycje. Potem kiedy mijali mój posterunek musiałem odczytać nazwę statku oraz porta macierzysty i podać na stację radarową. Po paru dniach znudziło mi się wgapianie w ujście Świny
@Myszkin
Może zeskanowałbyś ten artykuł i wrzucił na forum ? Bo ja to zagraniczniak jestem, ale poczytać też bym chciał.

Witam !

W reklamie o nowym periodyku zachęta do zapoznania się z artykułem [kopia ze strony podanej przez Kol. Myszkina] :

"Żelazne trumny atakują w nocy"
"Morze tajemnic - kulisy historii. Fanatyczni mordercy Hitlera, czy odważni podwodniacy - żołnierze przegranej sprawy? Zainteresowanie niemieckimi U-bootami to w Polsce niebezpieczne hobby. Mimo to, Tomasz Falba podsumowuje fakty i mity na temat wojny U-bootów."

Zwróćcie uwagę na zestaw słów, podanych w tej zapowiedzi Wydawcy [podkreślenia moje] - podwodniacy zestawieni z nazewnictwem bardziej pasującym do wojsk lądowych [żołnierze] a lepiej chyba współbrzmiałoby "marynarze"; czy ktokolwiek z Kolegów z Forum oczuwał dreszczyk niepokoju, emocji a może strachu i lęku z racji naszych zainteresowań tematyką U-Bootwaffe - jesli nie, to chyba już powinniśmy zacząć się obawiać - Adminie ratuj nas z tego niebezpiecznego hobby . No i na koniec owe "żelazne trumny" bardziej kojarzące się ze steranymi pływaniem, niewiele wartymi jednostkami lub może wręcz "pływającego złomu", tak jakby ponad tysiąc U-Bootów i kilkanaście milonów BRT to nic nie znaczący epizod również w takim epizodzie II w. ś. jak Bitwa o Atlantyk, a że była to najdłuższa kampania tej wojny to pecha !
A Kol. Myszkin dziwił się niedawno nad pewnym wstępem do mającej się ukazać książki, gdzie "amerykańscy specjaliści byli zdumieni faktem bytności U-Bootów u wybrzeży amerykańskich"... A ja tym razem dziwię się niefortunnemu [tak uważam] zestawieniu słów zapowiedzi tego artykułu. Ale przeczytać zawsze warto.

A kimże jest Pan Tomasz Falba ?
To niebezpieczneństwo hobby niby czym ma sie objawiać ? Ja nie wiem jak pozostali użytkownicy. Część jak wiemy jest zapalonymi graczami, ale jeśli gry prowadzą do poznawania historii to jest to naprawdę dobry skutek uboczny gier. Inni jak znam życie interesują się generalnie wszystkim co sie wynurza i zanurza, a U-bootwaffe jest jak do tej pory jedynym przykładem przez czas 2 wojen światowych masowego wykorzystania okrętów podowdnych do zwalczania logistyki przeciwnika. I co ważniejsze źródłem wielu inowacji w dziedzienie okrętów podwodnych oraz taktyk. Inni z kolei są zafascynowani ich walką podczas BoA, bo co prawda to ta bitwa nigdy się nie zakończyła niczyim sukcesem pomiędzy 39-45. W każdym razie ja tu niczego niebezpiecznego nie widzę, a skoro autor artykułu podał adres tej strony, widocznie tu zagląda to być może odpowie na nasze pytania ?

Panowie,

wykorzystałem gościnność empiku i zagłębiłem się w artykuł o "niebezpiecznym hobby" i już wiem, co "poeta chciał przez to powiedzieć". Mianowicie, chodzi niby o to, że w Polsce interesując się U-bootwaffe człowiek naraża się na posądzenie o ...propagowanie faszyzmu. Stąd ten dreszczyk emocji, ta podziemna kolaboracja, szmuglowanie bibuły i inne takie

Choć przecież wyraźnie stoi napisane, (przykład U-bootwaffe.pl): "Celem tej witryny nie jest propagowanie nazizmu - a jedynie ukazanie całej prawdy związanej z niemiecką U-Bootwaffe."

Tomasz Falba, autor artykułu, jest dziennikarzem jednego z nadbałtyckich dzienników - tylko tyle udało mi się na razie ustalić.

PS: Grom, niestety nie zakupiłem tego czasopisma i nie mam możliwości zeskanowania artykułu.

To dość ciekawe.

Czy w związku z tym, że istnieją strony o radzieckich okrętach podwodnych ich autorów można podjerzewać o sprzyjanie systemowi komunistycznemu ?

Tak samo jak wydawnictwa, które ostatnio rozmiłowały się w tematyce U-bootwaffe.

Czy chociażby koncern Ubisoft, który dwukrotnie wydał symulator "zabójczego u-boota".

Ja osobiście szczerze wątpię.

Na swojej stronie też w większości tego co napisałem jest o (u-bootach kolejne historie) oraz o najpiększniejszym okręcie Kriegsmarine "Scharnhorście" i jego ostatniej bitwie. Wprawdzie objętość materiału jest o wiele mniejsza niż na Die U-bootwaffe, ale i witryna jest o wiele młodsza ma zaledwie kilka miesięcy, a ja potężne braki czasu na moje hobby.

W każdym razie jest to znak, że prasa do internetu zagląda. Miejmy nadzieję, że również czytają to co jest na stronach. Chciałem absolutnie pogratulować Jackowi tej promocji serwisu i życzyć samych sukcesów w przyszłości. Należy się cieszyć z takiego obrotu spraw, i nie brać pod uwagę zbyt daleko idących wniosków.

Chciałem absolutnie pogratulować Jackowi tej promocji serwisu i życzyć samych sukcesów w przyszłości.

Chciałem jeszcze raz napisać, że nie miałem z tym nic wspólnego
..i co złego to nie ja

Witam !
Dzięki pracy wywiadowczej i operacyjnej Kol. Myszkina wiemy już, o co możemy być posądzeni - zatem drżyjcie wszyscy miłośnicy U-Bootwaffe. Od teraz zapewne będzie poszukiwane IP Waszego komputera, a my wszyscy już może za niedługo będziemy w kręgu zainteresowań takich służb jak UOP, BOR, ABW, CBŚ, brygad antyterrorystycznych, policji, SG, celników, SOK, żandarmerii wojskowej a może i OSP.
Jeśli za Wami być może już wkrótce będzie snuł się "cień" [kontrolujcie to dyskretnie w odbiciach szyb wystawowych, w tramwajach, autobusach, przjściach podziemnych itp.] - to będziecie wiedzieli dlaczego. Zatem nie dajcie się i rozwijajcie nadal swoje zainteresowania.

Już oczekuję pingów złowrogiego asdiku należącego do służb RP.

Chciałem jeszcze raz napisać, że nie miałem z tym nic wspólnego

Miałem na myśli tego, że o stronie napisano w prasie i jak rozumiem została zauważona Twoja ciężka praca.

Podobno każdy osobnik nabywający w sklepie SH3 zostaje sfotografowany a zdjęcie trafia do archiwum ABW...

He he będę musiał udać się do IPN-u żeby zobaczyć moje akta.