Polish Run misja numer dziesięć
Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Polish Run misja numer dziesięć
POLISH RUN MISJA NUMER DZIESIĘĆ
Misja Z WolfPackLeague, Feb_103C Recovery
Host: Tasman1395
Ustawienia: 100% realizmu.
Pikadore, przeżył, 2 zatopienia
Orkney Bay, frachtowiec Liberty, 7298t
Cherrywood, transportowiec, 8057t
Rico32_600, przeżył, bez zatopień
Tasman1395, zatopiony, 2 zatopienia
Robby James, frachtowiec C2, 6218t
Esso Tobi, mały tankowiec, 4292
U-997 (Germany), zatopiony, bez zatopień
Winter5061970, rozłączony, bez zatopień
Tym razem Western Approaches. Komunikat jest prosty: po silnym sztormie duży, wrogi konwój jeszcze się nie przegrupował. Znaleźć wrogie jednostki i zatopić. A więc znów silny wiatr i wysoka fala...
Po niecałej godzinie podchodzenia do konwoju namierzyli mnie. Trzy ataki odparte. Ale nie chcę siedzieć jak mysz, powoli z głębokości 140m wychodzę na peryskopową. Zauważyli mnie. Odpalam w kierunku mercha, tankowca i dwóch z czterech niszczycieli. Jednak jeden z DD postanowił wysłać mnie na święta daleko, bardzo daleko. Dużo ryzykowałem wychodząc na peryskop i dostałem po garach, ale dwie rybki znalazły drogę do celu...
Pikadore (Majama), Rico, U-997 a także Winter (szkoda że disconnect nastapił) walczyli dzielnie. Mają chłopaki talent hehehe. Aczkolwiek pudła, kiedy merch jest unieruchomiony nie powinny się zdarzać. Rico i Majama trafiali jednak w innych nieprawdopodobnych sytuacjach hehehe. Trochę zabrakło im szczęścia lecz wynik i tak jest bardzo dobry.
Medale czekają w knajpie. Ale trzeba je kupić na własny koszt hehehe. Mam nadzieję, że ponownie spotkamy się na wspólnym patrolu.
Misja Z WolfPackLeague, Feb_103C Recovery
Host: Tasman1395
Ustawienia: 100% realizmu.
Pikadore, przeżył, 2 zatopienia
Orkney Bay, frachtowiec Liberty, 7298t
Cherrywood, transportowiec, 8057t
Rico32_600, przeżył, bez zatopień
Tasman1395, zatopiony, 2 zatopienia
Robby James, frachtowiec C2, 6218t
Esso Tobi, mały tankowiec, 4292
U-997 (Germany), zatopiony, bez zatopień
Winter5061970, rozłączony, bez zatopień
Tym razem Western Approaches. Komunikat jest prosty: po silnym sztormie duży, wrogi konwój jeszcze się nie przegrupował. Znaleźć wrogie jednostki i zatopić. A więc znów silny wiatr i wysoka fala...
Po niecałej godzinie podchodzenia do konwoju namierzyli mnie. Trzy ataki odparte. Ale nie chcę siedzieć jak mysz, powoli z głębokości 140m wychodzę na peryskopową. Zauważyli mnie. Odpalam w kierunku mercha, tankowca i dwóch z czterech niszczycieli. Jednak jeden z DD postanowił wysłać mnie na święta daleko, bardzo daleko. Dużo ryzykowałem wychodząc na peryskop i dostałem po garach, ale dwie rybki znalazły drogę do celu...
Pikadore (Majama), Rico, U-997 a także Winter (szkoda że disconnect nastapił) walczyli dzielnie. Mają chłopaki talent hehehe. Aczkolwiek pudła, kiedy merch jest unieruchomiony nie powinny się zdarzać. Rico i Majama trafiali jednak w innych nieprawdopodobnych sytuacjach hehehe. Trochę zabrakło im szczęścia lecz wynik i tak jest bardzo dobry.
Medale czekają w knajpie. Ale trzeba je kupić na własny koszt hehehe. Mam nadzieję, że ponownie spotkamy się na wspólnym patrolu.
- Tasman
- Tonaż: 91.000 BRT
- Dołączył(a): 10.03.06, 17:32
- Lokalizacja: Navan
dzieki za słowa uznania- i na wzajem- było super ale dał się we znaki mój
brak przygotowania do walki podczas takiej pogody no i te pudła do stojącego t2 aż mnie krew zalewała hahaha ale było ekstra-no tasman widac że z ciebie wilk prawdziwy
a to moj nieszczęsny T2:
brak przygotowania do walki podczas takiej pogody no i te pudła do stojącego t2 aż mnie krew zalewała hahaha ale było ekstra-no tasman widac że z ciebie wilk prawdziwy
a to moj nieszczęsny T2:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- rico31
- Tonaż: 135.000 BRT
- Dołączył(a): 20.07.05, 19:26
A co ja mam powiedziec? Najpierw zatapiam dwa statki i uszkadzam cieżko trzeci pojedynczymi torpedami a potem strzelam jeszcze trzy torpedy i nie potrafie go dobić chociaż prawie stoi w miejscu. Nie zrobiłem screena, ale mój T2 jeszcze gorzej wyglądał, a jednak nie tonął.
Proponuje zaczynac koło 18:00 i grac pełne 4 godziny, wtedy każdy zdąży wystrzelić torpedy lub zginąc
Proponuje zaczynac koło 18:00 i grac pełne 4 godziny, wtedy każdy zdąży wystrzelić torpedy lub zginąc
- majama
- Tonaż: 340.000 BRT
- Dołączył(a): 19.04.05, 13:14
- Lokalizacja: Szczecin
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości