Wyruszyłem na patrol.
Pogoda ładna więc oficer na mostek i jedziemy z koksem.
Płynę sobie słuchając utworów Klausa Doldingera i...
Stało się... Konwój. Wielki... Dwa tankowce, cztery transportowce z czego jeden wielki i uzbrojony oraz 6 małych węglowców...
Konwój ustawiony perfekcyjnie tylko walić i patrzeć jak tonie.
Pierwszy cel. Tankowiec T3. Smaczny kąsek.
Poszła magnetyczna i złamała gnoja w pół.
Ale nic nie jest takie proste...
Trzy niszczyciele. Prosto na mnie.
Szlak by trafił...
Dobra.
Trzy torpedy jeszcze mam gotowe.
Jedna w C3.
Poszła.
Jedna w niszczyciela.
Poszła.
Ostatnia udeżeniowa w C2 (nie miałem czasu wybrać ciekawszego celu)
Awaryjne zanurzenie.
C3 dostał i został unieruchomiony.
Niszczyciel W/F ZATOPIONY!!!
C2 ZATOPIONY!!!
Bąby głębinowe.
Kilka przecieków kadłub 89%.
Bedzie dobrze.
Co robić.
C3!!!
Pod niego...
I tak zrobiłem uciekłem pod C3 którego unieruchomiłem aby uniknąć zniszczenia przez bąby głębinowe...
Jednak przypłynął jeszcze jeden pajac...
Sytuacja wygląda następująco:
http://sxq.risp.pl/SH3-8.JPG Polują na mnie
http://sxq.risp.pl/SH3-9.JPG Reszta konwoju ucieka bez osłony aż mnie energia rozsadza... Jeden niszczyciel zatopiłem trzy zostały a konwój ucieka... Wrrrr...
http://sxq.risp.pl/SH3-10.JPG Trzeba było się jakoś schować Chyba to opatentuje...
http://sxq.risp.pl/SH3-11.JPG Jak widać kolega C3 stoi po trafieniu w maszynownię...
http://sxq.risp.pl/SH3-12.JPG Ciekawy ma ładunek Teraz jasne czemu niszczyciele się tak wściekły...
http://sxq.risp.pl/SH3-13.JPG Tak, tak... Tam jestem...
http://sxq.risp.pl/SH3-14.JPG Wściekłe psy krążą...
http://sxq.risp.pl/SH3-15.JPG Prawa dolna niszczyciel. Lewa górna C2 i prawa C3 tanker który się złamał...
To chyba jest PAT.
Próbuje od kilku godzin wydostać się z oblężenia i za każdym razem...

no no...czyżby w czasie II w.św. były satelity szpiegowskie?

Tal-Rash napisał(a):Konwój. Wielki... Dwa tankowce, cztery transportowce z czego jeden wielki i uzbrojony oraz 6 małych węglowców

Tal-Rash - muszę Cię zmartwić, ale to nie jest wielki konwój...

A co do patowej sytuacji - też tak kiedyś miałem. Schowałem się pod uszkodzonego lajnera, dookoła jak sępy 3 eskortowce i nic, czekam. Po godzinie (!) na lajnerze doszło do wewnętrznej eksplozji i zaczął tonąć. Musiałem się więc usunąć grzecznie na bok...na to tylko czekali - fregata "przejechała" nade mną zrzucając swój ładunek i z Uboota nie było co zbierać...

Czyli co patrol od początku zaczynać bo nie dadzą mi spokoju te wredne ropuchy?
---
Nigdy jeszcze więkrzego konwoju nie spotkałem...
---
Satelit nie ma mam prawie 100% realizmu tylko widok zewnętrzny włączony bo lubię się gapic jak toną moje zdobycze i auto celowanie mimo iż staram się ręcznie ale nie amm jeszcze wprawy i czasem jak brakuje mi czasu robi to automat... Reszta... Ptaszki...

Pójdz na jak najgłębszą glębokość, daj załodze ze ma być cicho , gdy już opadniesz w miejscu na jakies 150/175 metrów daj mała naprzód lub tylko 1 wenzeł i odpłyń.jeśli mają ASDIC to ci teraz nic nie zrobią na tej głębokośći, a i nie powonni cię też usłyszeć.problem się zacznie pużniej jeśli wejdziesz we wiązke ASDIKU gdy bedzesz od nich odpływać, ale do tego czasu już może odpłyną bo cię nie znajdą.
Pamiętaj abys zanurzał się w miejscu

Pozatym wydawał mi się za awaryjne to 70 metrów a nie około 30.

To nie jest PAT, TY masz dogodną sytuację aby ucieć. PAT to można poweidzieć, że ja miałem - zerow szanse na ucieszkę. gdy wracałem z rejsu na morzu sródziemnym zostałem zaatakowany przy niszczyciel przy Malcie. Woda max głębokość 50 metrów. Pózniej dopłyneły jeszcze 4 niszczyciele. Dostałem z bomb głębinowych i poszedłem na dno. Zalanwe prawie wszystkie przedziały. Grupa awaryjna naprawiała wszystko co tylko możliwe a ja siedziałem na dnie na 54 metrach. Ciąlge w tym czasie na główne spadały mi bomby głębinowe. Znali moją ostatnio pozycje i cały czas rzucali w to miejsce bomby. A i od czasu do czasu namierzali mnie ASDIK'iem Po naprawach gdzies tak 1h /1.5h odkleiłem się od dna i dalsza ucieszka. śledzili mnie przez ponad 9 godzin akumulatory już prawie na wyczerpaniu, pare urządzen na łajbie juz nie chodzi a ratunku prawie żadnego. Z czasem dostałem sie na na głębsze wody ( całyczas ucieczke planowałem właśnie w tym kierunku) poszedłem na ponad ponad 135m i w tym momęcie miałem większy spokuj gdyż wiązka ASDUKU już mnie tak często nie łapała. Udało mi się ucieć ale trwało to ponad 12 godzin, akumulatory już prawie rozładowane, dwóch załogi rannych. TO był rejs

Tal-Rash napisał(a):Czyli co patrol od początku zaczynać bo nie dadzą mi spokoju te wredne ropuchy?

Po co zaczynać patrol od początku? Bądź mężczyzną - zaryzykuj Jak Cię zatopią to koniec kariery - tak jest bardziej realistycznie.

Nie wiem co jest u mnie ale coś mam nie tak z grą.
Włączam save mija kilka sekund i KONIEC KARIERY U-BOOT OPUSZCZA MISJE.
Ps. Udalo mi sie im uciec. Przy dnie z ciszą na okręcie... Troszkę popuszczali głębinowych ale im nie wyszło
Następny patrol...
Popłynąłem patrolowałem to co miałem patrolować po czym wracałem i napotkałem konwój.
Zatopiłem osłonę dwa niszczyciele i małą fregatę.
Zobaczcie jak niszczyciel przyjął torpedę ja myślałem że padnę ze śmiechu co za burak:
http://sxq.risp.pl/SH3-16.JPG
http://sxq.risp.pl/SH3-17.JPG
Posłałem torpedę dla tankowca ale nie zatonął. Nie mam więcej torped więc się wynużyłem obok konwoju i chciałem mu poprawić z działa by poszedł na dno. Zrobiłem save i zacząłem strzelać.
Po chcili U-BOOT ZAKOŃCZYŁ MISJE.
W save ostatni save jest DEAD.
Kto niby mnie zabił? Ale bezsens!!!
Ta gra ma bug jakiś chyba a wersję mam 1.4b.
Brałem save kilka razy i za każdym razem po 2-3 sekundach to samo.
Nikt nie mnie atakuje, nikt nie taranuje więc dlaczego takie jaja?
Komputer sie buntuje że konwój został bez osłony i chcę z działą się pobawić czy co bo nie rozumiem tego.
Spakowałem moje save:
http://sxq.risp.pl/data.rar Plik spakowany rarem 2,8mb
Sprawdzcie sami bo ja straciłem cierpliwość!!!!!!!
Włączcie ostatni save XXX albo COS i dwie trzy sekundy i Wam kariere zakończy!
Co teraz? Zaczynać wszystko od początku bo kumputer stwierdził że koniec kariery? Co to ma być do ***** *****!!!
Proszę o radę lub pomoc. Co mam nie tak że robi mi takie jaja. To już drugi raz. Poprzednim razem poddałem się i zacząłem grać od początku ale teraz... Ile razy można gre zaczynać od początku bo komputer stwierdza. JUŻ CI WYSTARCZY?[/url]

Po pierwsze wgraj sobie Real Ubota 1.44 + pare innych ciekawych modów/poprawek. Zakończy ci sie likwidowanie eskorty konwoju. Teraz będziesz uciekał przed nimi jak tylko ich zobaczysz . A od 1943 roku wpłynięcie w konwój to już bedzie wielki sukces. Na moim 20 patrolu (kwiecien 1943r) 3 razy udało im sie mnie namierzyć w czasie gdy chciałem się zakrasc do konwoju. Walki z eskortą była ciekawe. Wreście gdy sie dostałem do srodka zatopiłem coś o czym już od dawno marzyłem aby zatopić. Na dno po jednej ostatniej dziobowej torpedzie poszedł lotniskowieć eskortowy. A rufową zatopiłem zbiornikowieć T2 . Bez torped na stanie wróciłem do domu z ciekawymi przejściami - napotkałem grupę poszukiwawczo-uderzeniową z lotniskowcem - ale to już inna bajka. .

Po drógie zobacz po tym jak się wynurzyłeś czy nie ma dookoła ciebie czegoś dużego np jakiś frachtoweic albo zbiornikowiec, może on cię taranuje.

Po trzecie zacznij kampanię na 100% realizmie a wtedy zobaczysz co to znaczy być podwodniakiem i manewrować pomiędzy bombami głebinowymi i czekać az cię jakaś trafi. Wrażenia murowane. - ale to tylko taka moja mała sugestia.

Aha i powiem ci ze wątpię aby komputer miał coś wspólnego z tym ze giniesz po odchowaniu sejwu. Komputer nie ma jak się "zbuntować" na ciebie .

A skąd real ubota zassać? Na stronie jest wersja 1.2 a mówiłeś o 1.44...

http://u-boot.realsimulation.com/

Tu jest wszystko

A to link bespośrednio do modów
http://sh3modworks.realsimulation.com/

A na mój save ktoś coś poradzi :}

Hmmm no dobra:) a co powiecie na to?:)
Swieżo zassana misja Ice ice baby.płyne sobie IX spokojnie i nagle widze że zza lodowca idzie idealny cel. Piekny idealny C2 Cargo.namiar 900 metrow i zbliza sie.Zwolnilem do minimum, ustawilem przyrządy i sru. Pierwsza poszła.po przebiegu 300metrow zauwazylem ze to nie jeden C2 ale dwa naraz idace łeb w łeb jeden kolo drugiego. Torpeda coraz blizej. Czekam. Nagle pierdut prosto w srodek. Explozja. fruwają zaloganci i drób )) blysk nie milosierny i chuk i co?idący w parze drugi C2 wylatuje w powietrze z podwujną siłą wodospadu jak corega tabs:)))) Czy to nie jest smieszne?No ewentualnie mogl zatonąć od explozji bliźniaka ale jakos tak fajnie wyszlo:)))
Pozdrawiam
Becker