1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Ale się wk... zdenerwowałem

Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly

Posty: 47 • Strona 1 z 21, 2

Ale się wk... zdenerwowałem

Postprzez Big Boy » 28.07.05, 16:05

Witam.

Robię sobie misję w trybie kampanii, jest rok 1940, miesiąc wrzesień, ot kolejna z wielu misji. Po drodze były niszczyciele i pomniejsze "żaglówki" :D ... więc się trochę postrzelało z torped do nich. Tak czy siak trafilem w końcu na tłuściutki konwój i tylko jeden niszczyciel który to eskortuje. Lecz co z tego skoro zostały mi tylko dwie torpedy. Myślałem że ze złości pęknę, dwie ostatnie torpedy wystrzelilem, dwa frachtowce poszły na dno i... dalej nic, kicha! Działa też nie mogę użyć bo morze rozhuśtane i fale pokład zalewają. POMOCY !!! co robić??? Na razie płynę za nimi w zanurzeniu z nadzieją na poprawę pogody aby móc użyć działa. Czy w zaistniałej sytuacji da się jeszcze coś więcej zrobić ( oprócz powrotu do bazy - czego nie chcę )???

Miłego dnia wszystkim
Big Boy.

P.S.
Ja chcę do "mlecznej krowy" :) ale to zdaje się w tej wersji gry niemożliwe.
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez SebeQ » 28.07.05, 17:31

To nic. Trafiłem na konwój tankowców. Poszalałem troche metodą po jednej torpedzie, potem dobijanie uszkodzonych tankowców. Zatopiłem 2 od razu, 4 uszkodziłem. Dobijanie zaczołem od ostatniego statku, strzelałem w burte bo był przechylony i nie chciałem ryzykować niewybuchu. 2 torpedy i nie tonie, ale zatrzymał się. Dobra, myśle, tego zostawie może zatonie, dobije pozostałe. I co ? Zgubiłem te tankowce :!:
Zgubiłem konwuj i uszkodzone tankowce, 2 dni szukałem i nic.
A na dodatek jakiś nocny lotnik spuścił mi bombsztala na rufe i zniszczył rufowe stery głębokości. Tragedia.
Na dodatek zgubiłem także ten ostatni, który próbowałem dobić. Ponadto podczas walki z konwojem nad głową ciągle latały samoloty i rzucały bomby gdzie popadnie, min. trafiając uszkodzony przezemnie tankowiec, który zatonął, ale nie na moje konto :x
Na koniec trafiłem na TF z lotniskowcem eskortowym. Miałem 4 torpedy akustyczne, poszedłem za żywioł. Ustawiłem odpowiednią głębokość i strzelam z 2 km pojedyńczą torpede. Torpeda trafia i lotniskowiec tonie. Pozostałe 3 torpedy wystrzeliłem do krążowników, jden zatonął.
SebeQ
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 74.000 BRT

Dołączył(a): 04.06.05, 21:26

Postprzez dragonfly » 28.07.05, 17:44

Na jakim poziomie realizmu gracie, że tak łatwo zatapiacie lotniskowce? Ja
nie spotkałem jeszcze ani jednego TF, nie mówiąc już o zatapianiu lotniskowców.
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez SebeQ » 28.07.05, 19:28

To był pierwszy którego spotkałem, a mam kwiecień 45. A to że tonie o jednej torpedy to przypadek.
SebeQ
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 74.000 BRT

Dołączył(a): 04.06.05, 21:26

Postprzez Myszkin » 29.07.05, 09:18

Big Boy :arrow: jak Ty chcesz się wynurzyć i postrzelać z działa? Przecież sam napisałeś, że w osłonie konwoju idzie niszczyciel. Jesteś aż tak zdesperowany? Pytasz, co możesz jeszcze zrobić? No wiesz, na tym forum była już historia człowieka, którego staranował pod wodą przechodzący niszczyciel i zaczepiając o jego działka rozpruł sobie dno (dokładnie tak!) i...no...tak, poszedł na dno. Tego dowódcę to podobno jeszcze do dziś OKM wozi po całej Rzeszy propagując służbę w Ubootwaffe i przedstawiając tego dowódcę jako pierwszego człowieka, który bez jednego wystrzału zatopił wraży okręt. Ende.

Dragonfly :arrow: Oj, akurat to, że lotniskowiec zatonął od jednej torpedy to nawet realistyczne. O ile mnie pamięć nie myli (a jestem swieżo po imprezie) tak było w przypadku U-81 i "Ark Royal".

A tak trochę OT: czy nie macie czasem chęci, by stanąć po drugiej stronie i zapolować na statki HAPAGu?
Myszkin
Kapitän zur See
 
Tonaż: 960.000 BRT

Dołączył(a): 24.05.05, 15:57
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski/Warszawa

Postprzez Big Boy » 29.07.05, 13:16

Niszczyciela już nie ma, stał się historią, tylko co z tego skoro już dwa dni płynę za tym cholernym konwojem a morze jak bujało tak buja. Pytanie co dalej pozostaje więc nadal aktualne - niestety.
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez Myszkin » 29.07.05, 15:39

Napisałeś, że miesiąc wrzesień, więc pewnie trochę Cię pobuja. A jak coś, to płyń za konwojem aż do samego portu, tam na pewno morze się uspokoi. :)
Myszkin
Kapitän zur See
 
Tonaż: 960.000 BRT

Dołączył(a): 24.05.05, 15:57
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski/Warszawa

Postprzez Jagdtiger » 29.07.05, 18:31

Tylko że konwój w okolicy portu trafi na trójkąt bermudzki :)
Jagdtiger
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 508.000 BRT

Dołączył(a): 16.02.03, 20:43
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez Big Boy » 29.07.05, 22:15

Płynę za tym konwojem już trzecią noc i drugi dzień i dalej buja. Z tego co widzę to konwój kieruje się do Liverpoolu, ale boję się tego co napisał Jagdtiger. Czyżby wszystko miało pójść na marne?
Czy zna może ktoś sposób aby choć na ten jeden raz przypomocy jakiejś sztuczki, nie wiem, może zmiany w plikach, dopisać coś abym miał torpedy? :(
O dalszych losach tej wyprawy będę meldował na forum, obiecuję :)
Pozdrówko

P.S.
A to moje hobby:

http://www.konradus.com/forum/read.php? ... eply_55345

Model jest w skali 1:25, ma 90 cm. długości i jest z kartonu.

plus gra na perkusji od 25-ciu lat nieprzerwanie
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez Jagdtiger » 30.07.05, 20:43

nie ma to jak pełny realizm :)
Jagdtiger
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 508.000 BRT

Dołączył(a): 16.02.03, 20:43
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez Big Boy » 31.07.05, 00:30

No i słowa Jagdtigera się niestety sprawdziły, u wejścia do portu w Liverpool konwój znikł z powierzchni wody, prysnął jak bańka mydlana. Cztery dni polowania i tropienia na nic, jak w d... strzelił poszły na marne. Swoją drogą winię autorów gry, że przy byle większej fali nie ma możliwości obsady działa. Wygląda na to że od września do maja można je sobie ( działo ) spokojnie odrąbać i płyawać bez niego. Wszak to okres jesienno - zimowo - wiosenny i wątpię aby woda była gładka jak tyłek niemowlaka. Oj przegięli panowie Rumunii z tą gładką wodą jako warunkiem aby móc strzelać działa, przegięli. Następny taki wielki konwój trafi mi się może jeszcze z raz, albo i to nie. Nawet jak się trafi to będzie od groma niszczycieli pewnie, a teraz był tylko jeden. Nie przeżyję kurde tego, nie przeżyję :)
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez SebeQ » 31.07.05, 10:55

Trochę wyobraźni trzeba. Big Boy czy ty wiesz jak pracuje okręt na fali ?
Zwłaszcza taki kadłub ja ubota, długi i wąski ? To nie jest bujanie bynajmniej. Takim kadłubem rzuca i szarpie. Nie wiem jak chciałbyś celować wtedy z działa. Po drugie fala i wiatr. Fale co prawda widać, ale wiatru nie (w grze), a wiatr na morzu jest bardzo silny. Wyobraź teraz sobie strzelanie z działa na skaczącym pokładzie, zalewanym przez fale i przy wietrze który zrywa czapki z głów... :wink:
SebeQ
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 74.000 BRT

Dołączył(a): 04.06.05, 21:26

Postprzez dragonfly » 31.07.05, 11:01

Ja w listopadzie na Morzu Północnym zatopiłem kilka statków z działa, bo morze było spokojne, także nie jest tak źle. Poza tym SebeQ ma rację, że akurat pod tym względem autorzy gry oddali realizm. Nie ma tak łatwo!

Poza tym w początkowych stadiach wojny można spokojnie podejść nawet silnie eskortowany konwój, trzeba tylko zachowywać się w miarę cicho. Nie raz już nadziewałem się na silnie broniony konwój i udawało mi się ustrzelić dużego tankowca.
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez Big Boy » 31.07.05, 12:25

Tu nie chodzi dragonfly, że ja nie umiałem podejść konwoju, podszedłem go bez problemu, tu chodzi o to, że nie miałem już w ładowniach torped i przez trzy dni płynąłem jak głupi za konwojem w nadzieii że morze się uspokoi. Nie dość że morze było do końca nie spokojne, co jeszcze jestem w stanie przeżyć i zrozumieć, ale przed wejściem do portu konwój znikł. Ja wiem, po prostu tak jest zrobiona gra, ale dla mnie to paranoja i totalna głupota, albowiem odtąd ile razy spotkam konwój na morzu i nie będę miał torped, a na powierzchni będą fale, będę wiedział że mogę sobie spokojnie olać cały ten konwój, bo i tak u wejścia do portu pryśnie on jak mydlana bańka. I gdzie tu realizm???
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez SebeQ » 31.07.05, 13:04

Dlatego właśnie w portach nie ma statków. Statki pojawiają sie i znikają przed portem.
SebeQ
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 74.000 BRT

Dołączył(a): 04.06.05, 21:26

Postprzez dragonfly » 31.07.05, 13:47

To jest własnie dobijające :/ Wchodzenie do portu mogłoby być emocjonujące, a tu kupa.
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez Big Boy » 01.08.05, 01:41

Są gry które są fajne ale jakoś przechodzą bez echa i są gry takie które pamiętamy długo, długo, a które to stały się z czasem klasyką, niemal obowiązkowymi pozycjami graczy komputerowych. Myślę że taką grą jest właśnie gra SH III Z racji tego że tak jest, więc podobnie jak te największe hity światowego rynku gier, SH III rownież doczeka się albo sequela, albo ciekawych modów i udoskonaleń. Myśle i mam nadzieję, że autorzy pójdą za tzw. ciosem i nie dadzą nam dłużej czekać na coś nowego w tej materii. Już niedługo niebawem będziemy mieli Sea Wolves i myślę że na tym nie koniec. Za mało jest bowiem symulatorów łodzi podwodnych z okresu WWII aby programiści przegapili taką okazję zarobienia pieniędzy. Myślę że skrzętnie notują wszelkie uwagi graczy i raczą je uwzględnić następnym razem przy kolejnym jakimś tam dodatku czego sobie i Wam Drodzy Koledzy życzę.
Pozdrawiam.
Big Boy.
Big Boy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 13.06.05, 09:45
Lokalizacja: Włocławek

Postprzez Tomo55 » 31.08.05, 05:17

Czy gdy brali się do pisania SH3, zagrali wcześniej chociaż raz w kampanie w SH2? Mają chociaż jakieś pojęcie o walkach na morzu w II W.Ś?

Wywalili mnie na patrol pod koniec 03.1940. Niezbyt było mi to w sosie ponieważ czekałem raczej na inwazje Norwegii. Rozkaz to rozkaz. Mój pierwszy patrol na VII po zdaniu "kaczek". Myśle. Paliwa sporo, torped 14 jakoś odwale rozkazy (24h patrol w AN48) i dam jeszcze rade zapolować na Home Fleet osłaniajacą działania Brytyjczyków w Norwegii. Tak też zrobiłem. Uszczuplony o 4 torpedy a bogatszy o 4007t. wylądowałem około 8.04.1940 w wschodnich rejonach Morza Północnego na wysokości Bergen. 9,10,11,12 nic. Nie dostałem nawet radiogramu że jestesmy w stanie wojny z Norwegią. Naraz jednak ich porty zrobiły się czerwone, czyli wrogie z zielonych neutralnych. 13,14,15.04 nadal cisza. Nie wyczymałem. Poszedłem do Bergen. Port na czerwono. Wrogi. Zero ruchu. Pustka w porcie i po drodze. Jednak pacze a tam w 04.1940 wspaniałe schrony Ubootów :shock:
Port jeszcze Norweskii a tu Niemiecka orkiestra, laski, pielegniarki i koledzy w schronach. Nie wiedziałem że przejelismy od Norwegów gotowe schrony :? . Gdybym nie znał historii zawał pewny. Podchodze pod wrogi port a tam Niemieckie kobiety z kwiatami :shock:

Najbardziej dobija mnie brak historycznych zadań. Norwegia, atak na Francje itp. Nie wspomne już że nie powiadomiono mnie że jesteśmy w stanie wojny z Norwegią. Same tylko działania Norweskie to w SH2 dwie wspaniałe misje. A tutaj znowu to samo lakoniczne zadanie. 24h patrolować AN48 :cry: Miałem chociaż nadzieje że zostane sciągnięty pod Norwegie rozkazami radiowymi po wykonaniu podstawowego zadania. Czyżby Bdu przestało zwracać uwage na rozkazy Hitlera. "Wszystkie Ubooty wesprzeć działania w Norwegii" . Ruchu też zero. Ani Brytyjczyków ani naszej floty i desantów.
Jak tak dalej będzie to powrót do SH2 murowany.
Tomo55
Leutnant zur See
 
Tonaż: 182.000 BRT

Dołączył(a): 27.04.05, 23:45
Lokalizacja: Orzesze/Katowice

Postprzez RoZy » 31.08.05, 09:15

@Big Boy & SebeQ

Jesteście za pazerni panowie :) Jak się strzela do wszystkiego co popadnie na morzu przy ograniczonej liczbie torped to sie nie ma czemu dziwić :P
Nawet jak się ma pełen stan torped to nie ma co liczyć że cały konwój poślemy na dno. Lepiej wybrać 2-3 jajlepsze kąski i na nich sie skoncentrować. Lepsze bowiem 3 trafione zatopione niż 6 uszkodzonych, bez możliwości dobicia :)

Jak komu pusto i nudno w portach to polecam Harbour Trafic Mod :)
RoZy
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 34.000 BRT

Dołączył(a): 19.07.05, 08:23

Postprzez Uapa » 31.08.05, 09:33

=>Tomo55 ja wyplywalem 10 kwietnia i dopiero 11 Bergen byl czerwony i oile zawsze bylo pelno norweskich statkow to teraz zadnego. Trafilem wlasnie na tlusty konwoj 4 rzedy T3,C3,T2,C2 4 rzedy po 6 statkow ale 10 jest neutralnych zatopilem jeden C2, jeden C3, i co i musze uciekac przed niszczycielem bo mnie juz od 3 godzin w tym konwoju meka a zatopic go nie moge bo nie mam czym wszystko zuurzyte sa tylko 2 zewnetrzne (1 torpeda poszla na niszcyzciela HuntI z tego konwoju)a wynurzyc sie nie moge bo mnie rozwali z dzial ;/
Uapa
Oberleutnant zur See
 
Tonaż: 289.000 BRT

Dołączył(a): 21.04.05, 19:21
Lokalizacja: Alt Stettin

Postprzez Myszkin » 31.08.05, 18:15

Tomo, o jakich wspaniałych misjach w SH2 mówisz? O misjach typu: "zatop przynajmniej 10 000 ton floty brytyjskiej"? A jak nie zatopisz, to nie przejdziesz misji i od nowa, od nowa. :lol: Niezłe, naprawdę niezłe. To ja już wolę niedopracowany tryb kariery w SH3.
Myszkin
Kapitän zur See
 
Tonaż: 960.000 BRT

Dołączył(a): 24.05.05, 15:57
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski/Warszawa

Postprzez Tomo55 » 01.09.05, 00:26

Ja jednak z SH2. Przynajmniej powiadamiano mnie iż jesteśmy w stanie wojny z Polską, Francją, Norwegią itp. Do tego miało to coś wspólnego z prawdziwą historia. Gdy był desant Norwegi to był rzeczywiście. Pod Norwegia pojawiła się cała flota Niemiecka i statki transportowe jak i rzeczywiste jednostki Brytyjskie ( Lotniskowiec, Pancerniki, Okręty podwodne itd). I rozkazy były prawdziwe, czyli "cała Ubootwaffe do Norwegii". Zresztą to nie jedyna taka historia. To samo np. z ewakuacją Dunkierki. Nie wymagam aby kazano mi zatopic 50tyś. tonażu Brytyjskiego w Norwegii a jedynie realnych, prawdziwych, historycznych rozkazów i odwzorowanie historycznych sytuacji na morzu. W tym wypadku inwazji Niemieckiej oraz działań floty Brytyjskiej.
Wyraźnie nie chciało się im nad tym siedzieć i olali to całkowicie robiąc jakis fantastyczny stwór według siebie nie mający nic wspólnego z prawdą. Możemy tak pływać 5 lat nie dostając rozkazów i olewając polecenia Hitlera oraz Bdu. Uboot-Widmo. Latający Holender. Rozkazy go nie dotyczą. Wystarczyło troche zmienic kampanie z SH2 gdzie były chociaż zachowane jakoś wydarzenia historyczne.
Tomo55
Leutnant zur See
 
Tonaż: 182.000 BRT

Dołączył(a): 27.04.05, 23:45
Lokalizacja: Orzesze/Katowice

Postprzez Grom » 01.09.05, 00:42

Sądzę, iż porównywanie Silent Hunter II z Silent Hunter III jest całkowicie nie na miejscu. Są to tak różne gry, że nie ma o czym gadać.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez Tomo55 » 01.09.05, 00:56

Zgadza się. Nie porównuje ich. Mam jedynie znaczne pretensje do całkowitego olania kampani w SH3. Praktycznie jej nie ma. Połączyli jedynie pojedyńcze misje typu "patroluj kwadrat taki .... 24h i wracaj". To wszystko. Nic innego nas nie dotyczy. Gdy Hitler zginie my nadal będziemy 24h w AN.. nie wiedząc o niczym. Nawet nas o tym nikt nie powiadomi.

Wiadomo że wszyscy od lat czekali na dynamiczną kampanie której brakowało we wszystkich starszych tytułach. Jednak powinni ją jakoś połączyć z tymi podstawowymi wydarzeniami historycznymi. Innymi słowy takie połączenie kampanii SH2 z dynamiczną.

Gdyby zrobili nowego Acesa zapłace im nawet za 3 egzemplarze :lol:
Tomo55
Leutnant zur See
 
Tonaż: 182.000 BRT

Dołączył(a): 27.04.05, 23:45
Lokalizacja: Orzesze/Katowice

Postprzez Jagdtiger » 01.09.05, 06:41

Faktycznie misje z SH2 były historyczne. Dostałeś rozkaz płynięcia pod Norwegię do określonego kwadratu to była tam cała flota niemiecka i angielska. Jeśli jednak to olałeś i popłynąłeś np do Gibraltaru to były tam pustki. Faktycznie to historyczne...Niemcy mogli olać Norwegię i zaatakować ten Gibraltar bo nie zastaliby tam żywej duszy. Cały Atlantyk też w czasie tej inwazji wymiotło...

Co do Acesa to powiedz w czym oprócz wilczych stad był lepszy od SH3? Ja mogę ci wymienić tylko jedną lepiej zrobioną rzecz w Acesie a w SH3 cała litanię...
Jagdtiger
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 508.000 BRT

Dołączył(a): 16.02.03, 20:43
Lokalizacja: 3miasto

Następna strona

Posty: 47 • Strona 1 z 21, 2

Powrót do SH III



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości