1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>
  • Tytuł:
    Rycerze głębin
  • Data utworzenia:
    18.12.2003
  • Autor:
    Lowell Thomas
  • Autor recenzji:
    Jatzoo
  • Wydawca:
    Finna, Gdańsk 2003
  • ISBN:
    83-917883-0-X
  • Okładka:
    Twarda
  • Liczba stron:
    316
  • Ocena recenzenta:
    4
  • Ocena czytelników:
    (10 głosów)

"Rycerze głębin" to kolejna pozycja na naszym rynku wydawniczym, która poświęcona jest działaniom U-Bootów podczas Pierwszej Wojny Światowej. Ze względu choćby na to, że książki tego tematu można policzyć na palcach jednej ręki - jest to już pozycja godna uwagi.

Wszyscy miłośnicy historii działań niemieckich U-Bootów podczas obydwu wojen światowych, na pewno czytali wydaną wcześniej również z "Serii z Kotwiczką" pozycję "Statki Pułapki". Autor tej książki, Harold Auten, przedstawia nam m.in. środowisko niemieckich podwodniaków jako zgraję wszelkiego typu podejrzanych ludzi, którzy dumnie uważają się za najlepszych z najlepszych, a którzy w rzeczywistości są mordercami strzelającymi z zimną krwią do rozbitków z zatopionych dopiero co przed chwilą statków. Choć przez całą książkę ciągle o tym wspomina, niestety brak na to jakichkolwiek dowodów z jego strony.

Dlaczego zatem Lowell Thomas nazywa tych samych ludzi "Rycerzami głębin"?

W przeciwieństwie do Eutena, Thomas nie opiera się na usłyszanych tu i ówdzie opowieściach, które z kolei podsycane były przez aliancką propagandę, która potrafiła zrobić wszystko, by obraz wroga był jak najbardziej krwiożerczy i zapadający na długo w pamięci. Autor "Rycerzy..." zafascynowany jest działalnością niemieckich U-Bootów podczas Pierwszej Wojny Światowej. Po jej zakończeniu wyrusza do Europy, by naocznie przekonać się jak to było naprawdę z niemieckimi podwodniakami. Efektem jego podróży jest właśnie ta książka, która zawiera w sobie wspaniałe epopeje losów niemieckich dowódców U-Bootów. Dzięki dotarciu do samych źródeł, na jaw wychodzi prawdziwy obraz ludzi służących na Żelaznych Trumnach. Są to ludzie niesamowicie odważni i oddani swojej sprawie, oraz co najważniejsze dla autora - ludzie honoru. Dzięki ich wspaniałemu zachowaniu się na morzu, w obliczu wszechobecnej walki i nagłej cichej śmierci w głębinach oceanów - nadaje im przydomek "Rycerze głębin".

Jakże inaczej czyta się tę książkę niż wspomniane wcześniej "Statki Pułapki". Opowiadana nam ona historię tak wielkich podwodnych asów jak: de la Perier, Valentiner, Schwieger, Weddigen, Salzwedel oraz wielu innych. Pomiędzy tymi wspomnieniami autor przedstawia nam życie na okręcie podwodnym, mrożące krew w żyłach ataki na okręty wroga oraz pokrętne losy wojny na morzu, kiedy z myśliwych marynarze U-Bootów zmieniają się w zwierzynę łowną ponosząc z każdym miesiącem walk coraz to większe straty wśród załóg.

Książka jak najbardziej godna polecenia.