1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Zmarł Paul Hartwig

Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak

Posty: 1 • Strona 1 z 1

Zmarł Paul Hartwig

Postprzez ObltzS » 25.03.14, 22:02

Witam !

Witryna uboat.net podała w dn. 21.03.'14 informację o śmierci jednego z dowódców U-Bootów z okresu II w. ś. Paula Hartwiga.

Paul Hartwig urodził się 14.09.1915 r. w Steins (Vogtland, Saksonia).
W roku 1935 uzyskuje stopień Seeoffiziersanwärter w 2-giej Schiffstammdivision der Ostsee w Stralsundzie. Odbył następnie trzymiesięczny staż szkoleniowy dla kadetów na żaglowcu „Groch Fock”. Kolejne szkolenie to dziewięciomiesięczny staż szkoleniowy dla oficerów marynarki na krążowniku „Karlsruhe” obyty w formie zagranicznego rejsu na przełomie lat 1936/1937. W latach 1937 – 1939 jest oficerem wachtowym na pancerniku „Deutschland”. Kolejne lata 1939/1940 to okres szkoleń jako oficer artylerii przeciwlotniczej i nadbrzeżnej odbyty w Międzyzdrojach. Ten intensywny okres szkoleń owocuje kolejnymi awansami : 1936 - Fähnrich zur See, 1938 - Oberfähnrich zur See, 1939 -Leutnant zur See oraz Oberleutnant zur See.

W roku 1940 Paul Hartwig wstępuje do U-Bootwaffe i po blisko półrocznym okresie szkoleniowym odbywa dwa patrole na U 125 (typ IXC) jako oficer wachtowy, poznając specyfikę służby na okrętach podwodnych. W roku 1942 otrzymuje dowództwo nad nowo wprowadzonym do służby okręcie podwodnym U 517 (typ IXC). Jego pierwszy patrol w roli świeżo upieczonego dowódcy, odbyty na wodach kanadyjskich (08.08.1942 – 19.10.1942. 73 dni w morzu) zaliczany jest do jednych z najlepszych – młody dowódca z mało doświadczoną jeszcze załogą zatapia 8 statków handlowych oraz jedną kanadyjską korwetę HMCS „Charlottetown” (K-244). Hartwig w poszukiwaniu statków z rudą zdobył się nawet na skryte wejście do portu Amour Point na wybrzeżu Labradoru. Podczas spotkania z konwojami Hartwig nie wahał się wpływać w środek konwoju, by wypracować dla siebie najlepsza pozycję do oddania strzału torpedowego. Podczas kontrataków ze strony eskorty konwoju QS-33 uszkodzeniu uległ destylator wody morskiej – Hartwig na ten czas zakazał nawet parzenia kawy dla załogi, zaoszczędzona w ten sposób woda słodka przeznaczona była wyłącznie dla potrzeb baterii akumulatorów. Zapowiedział załodze, że na morzu pozostaną nawet bez kawy tak długo, póki nie wystrzelą wszystkich torped.
Podczas tego patrolu Hartwig atakował statki aż z sześciu różnych konwojów. Działania młodego dowódcy zostały wysoko ocenione przez samego Dönitza.


W opinii załogi uchodził za człowieka o chłodnej kalkulacji, wykazywanej dużej efektywności i konsekwencji w ściganiu celu. Bardzo dbał o porządek i dyscyplinę (uważano, że czasami nawet przesadnie) oraz nie tolerował nadużywania alkoholu przez załogę podczas pobytu w bazie – potrafił przestawiać wskazówki zegarów ściennych, by skrócić czas trwania imprez zakrapianych alkoholem. Nie wdawał się z załogą w jakiekolwiek dyskusje (nawet na tematy ogólne), przez co był postrzegany jako osoba mało uprzejma (prawdopodobnie były to nawyki wyniesione ze służby na okrętach nawodnych, których trudno było się Mu całkowicie wyzbyć). Sprawiał wrażenie chłodnego, młodego nazisty, który był zafascynowany postacią Führera. Pomiędzy Hartwigem a jednym z młodych podporuczników (von Dresky) istniał cichy konflikt na tle strzelań torpedowych, w których lepszy był von Dresky. Był on bardzo lubiany przez załogę, głównie z powodu swego stosunku do niej – będąc oficerem nie dystansował się wobec niej w tak ostentacyjny sposób jak ich dowódca. Podczas pobytu na ćwiczeniach w Gdyni Hartwig pozbywa się von Dresky'ego i uzupełnia skład oficerski podporucznikiem rezerwy (LzS der R.) o nazwisku Brandi.

W tymże samym 1942 r. P. Hartwig awansuje na stopień kapitana marynarki (Kapitänleutnant). U 517 zostaje zatopiony w piątym dniu swego drugiego patrolu. Przed opuszczeniem okrętu Hartwig zdążył przestrzec załogę o zachowaniu wszelkiej tajemnicy. Z załogi liczącej 53 marynarzy zginął tylko jeden.
Paul Hartwig pozostawał w obozach jenieckich w Anglii i Kanadzie do roku 1947, gdzie był zatrudniony jako tłumacz.

W roku 1956 wstępuje do odrodzonej Bundesmarine i w stopniu komandora podporucznika pracuje w Federalnym Ministerstwie Obrony. Od roku 1957 do roku 1959 jest adiutantem generalnego Inspektora Sił Zbrojnych i zostaje w roku 1958 awansowany do stopnia komandora porucznika. W roku 1960 obejmuje dowództwo fregaty szkolnej „Hipper”. Od stycznia 1961 r. do grudnia 1963 r. jest szefem działu w Federalnym Ministerstwie Obrony Narodowej – w międzyczasie w roku 1961 zostaje awansowany do stopnia komandora. Pomiędzy rokiem 1964 a 1966 pełni funkcję zastępcy dyrektora generalnego w Ministerstwie Obrony. W październiku 1966 r. obejmuje dowództwo 1 Dywizjonu Niszczycieli a w marcu 1967 r. dowództwo 3 Dywizjonu Niszczycieli. W roku 1968 awansuje do stopnia kontradmirała i zostaje dowódcą flotylli niszczycieli. W roku 1970 zostaje zastępcą dowódcy floty. Ostatni awans to stopień wiceadmirała w roku 1972 związany z powierzeniem obowiązków dowódcy floty, które pełni do końca września 1975 r. z chwila przejścia na emeryturę.

Paul Hartwig zmarł 09.03.2014 w wieku 98 lat, całe swoje życie związał z marynarka wojenną.

http://www.kn-trauer.de/37642847-nachruf-vizeadmiral-a-d-paul-hartwig

http://www.journal.forces.gc.ca/vo5/no1/mh-hm-eng.asp
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Posty: 1 • Strona 1 z 1

Powrót do Okres powojenny



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość