Witam.chciałbym rozwinąć temat ograniczonej pomocy ze strony proniemiecko nastawionej Hiszpanii.Jak wiadomo Hitler chciał pozyskać pomoc generała Franco z pomocą Hiszpanii Niemcy mogliby skutecznie blokować Gibraltar.W pierwszym etapie wojny na Atlantyku do klęski Francji ubooty miały ograniczone pole manewru.Oceaniczne okręty podwodne typu IXA i B oraz I wykonywały patrole w pobliżu Gibraltaru i w owym czasie były to chyba najdalej prowadzone operacje Ubootwaffe.Niemcy aby uzyskać dłuższy czas przebywania na patrolu robili wizyty w portach Hiszpanii celem uzupełnienia paliwa.Pierwsza taką wizyte w Kadyksie wykonał U-25 w styczniu 1940roku.Zaopatrywanie dokonywano tylko nocą,oprócz tego w Las Palmas na Kanarach dwa niemieckie tankowce Charlotte Schliemann oraz Corrientes bunkrowały ubooty .Pytanie moje jest jaki był wkład tego kraju w pomoc dla ubootwaffe?Ile dokładnie było wizyt ubootów w tym kraju?Może jakieś ciekawe wątki ktoś zna z tym tematem?

Pomoc Hiszpanów dla niemieckich i niekiedy włoskich okrętów podwodnych była o wiele szersza niż można przypuszczać - bo nie chodziło tylko o zaopatrywanie U-bootów w paliwo i prowiant. Ewidentnie pomagano tym okrętom również w przypadku, gdy dotkliwie oberwały w trakcie swoich akcji bojowych. Normalnie kraj neutralny powinien internować jednostkę, która po wejściu do portu nie jest w stanie naprawić swoich uszkodzeń w określonym prawem międzynarodowym czasie. Hiszpanie nie tylko "przymykali na to oko", ale nawet posuwali się do innego wybiegu - gdy naprawy przeciągały się, oficjalnie na ten czas "wcielali" niemiecki okręt do własnej marynarki, podnosząc na nim hiszpańską banderę, potem zaś "oddawali" okręt Niemcom z powrotem.
Masz konkretny przykład. W dniu 2 września 1942 r. Wellington HF 894 z załogą kpt. pil. M. Kucharskiego ( polski 304. Dywizjon) ciężko uszkodził bombardowaniem i ostrzałem włoski okręt podwodny "Reginaldo Giuliani", poległo przy tym 2 włoskich marynarzy a kilku innych (z dowódcą okrętu łącznie) zostało rannych. Atak spowodował bardzo poważne szkody (okręt miał zwłaszcza dotkliwie podziurawione zbiorniki paliwa i silne przegłębienie na pokiereszowany dziób), ale w godzinach rannych 3 września "Giuliani" zdołał dotrzeć do hiszpańskiego portu Santander. Za przyzwoleniem władz hiszpańskich szkody naprawiano aż do 8 listopada i okręt wyruszył tego dnia z portu, docierając do Le Verdon w asyście samolotów Luftwaffe dzień później.
Normalnie ta jednostka powinna zostać internowana, ale cóż - Franco pamiętał pomoc Mussoliniego i Hitlera w wojnie domowej z komunistami i się zwyczajnie im "odwdzięczał". Takich przykładów jak ten było dużo więcej.

Oprócz tankowania paliwa była mozliwość uzupełniania torped i amunicji??Hiszpanie byli bardzo pomocnym sojusznikiem ich lotnicy oraz Błękitna dywizja walczyły na froncie wschodnim.Czyli przypadkow było zbyt duzo by można było je przytoczyć hmm postaram sie sprawdzić coś w temacie tych ubootów które korzystały z Hiszpańskiej pomocy tzn ich numery taktyczne.Wiem ze jeden z nich wcielili Hiszpanie U-573 był w posiadaniu ich floty.

Najwięcej znajdziesz w dwutomowym dziele C. Blaira, tylko trzeba trochę żmudnie szperać. Przy pierwszej operacji tankowania U 25 Blair wyraźnie pisze, że prócz paliwa i prowiantu zabrano "inne rzeczy". Można się domyślać, że mogły to być części zamienne albo dodatkowa amunicja. Sądzę, że Niemcy byli na tyle zapobiegliwi, że na statkach zaopatrzeniowych skierowanych do Hiszpanii powinni umieścić i zakamuflowane torpedy, choć oficjalnie o tym się nie mówiło.

Prócz przypadku z "Giulianim" przypomniałem sobie nieco wcześniejszy. Włoski okręt podwodny "Luigi Torelli" został ciężko uszkodzony 4 czerwca 1942 r. w ataku nocnym samolotu ze 172. Dywizjonu Coastal Command (z użyciem radaru i reflektora "Leigh Light"). "Torelli" poważnie uszkodzony wszedł na mieliznę koło portu Aviles. Hiszpańskie holowniki ściągnęły go z niej a okręt (ponownie atakowany przez Sunderlandy) uciekł do Santanderu. Oficjalnie okręt "internowano", ale miesiąc później (czyli po naprawie uszkodzeń) włoski okręt rzekomo "uciekł" (w czym rzecz jasna Hiszpanie nie przeszkadzali) i dotarł bez problemu do Bordeaux.

Znalazłem listę tankowanych U-bootów w książce J. E. White'a o "Mlecznych krowach" (załącznik nr 2, s.310). W Vigo ze zbiornikowca "Bessel" paliwo i prowiant pobierały: U 43 (19.06.40 r.), U 29 (21.06.40), U 52 (1-2.07.40), U 77(8.11.41), U 96 (27-28.11.41), U 574 (11-12.12.41).
Koło Kadyksu ze zbiornikowca "Thalia": U 25 (30.01.40), U 109 (22.07.41), U 331 (1-2.08.41), U 564 (14-15.10.41), U 204 (16.10.41), U 652 (27-28.11.41).
Koło Las Palmas z "Corrientesa": U 124 (4.03.41), U 105 (5.03.41), U 106 (6.03.41), U 123 (25.06. 41), U 69 (30.06.41), U 103 (6.07.41).
Naprawy uszkodzeń - z pomocą zbiornikowca "Max Albrecht" koło El Ferrol: U 68 (17.05.42), U 105 (12-28.06.42), U 193 (10-20.02.44).
Gdy U 760 został uszkodzony i 7 września 1943 r. zawinął do Vigo, Niemcy "załatwili" części do silników, ale Hiszpanie już tym razem internowali okręt na dobre, bo Niemcy wyraźnie przegrywali wtedy wojnę. Odtąd ciężko uszkodzone okręty niemieckie w pobliżu Hiszpanii załogi U-bootów miały zatapiać, a oficjalnie twierdzić, że zniszczył je nieprzyjaciel. Wtedy Hiszpanie nie mogli internować załogi, lecz pozwalali jej opuścić kraj.
U 573 faktycznie został zakupiony przez Hiszpanów 2 sierpnia 1942 r. za kwotę 1,5 mln marek niemieckich. Było to już po internowaniu U-boota w Kartagenie, wynikłego na skutek uszkodzeń - po zbombardowaniu okrętu przez Hudsona z 233.Dywizjonu RAF na płn-zach. od Algieru.

Dostałem chyba wszystko na talerzu dzięki jest tego to plaga!! Hiszpania wrecz jawnie to robiła no ale neutralne Stany zjednoczone jak by niebylo oddaly Brytyjczykom swoje 50 niszczycieli zanim włączyły sie do wojny tez naruszając neutralność.