1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Kapitan Hans Möglich rodem z Poznania i U526

Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak

Posty: 4 • Strona 1 z 1

Kapitan Hans Möglich rodem z Poznania i U526

Postprzez quarvus » 08.01.18, 11:32

Wprawdzie notki o U526 jeszcze na forum nie ma, ale też wspomniany podwodniak rodem z Poznania sukcesów jako komendant u-boota nie osiągnął, a okoliczności jego zatopienia są ciekawostką. Hans był raczej pechowcem. Specjalizował się w pływaniu na typie IX, jako pierwszy oficer wachtowy spędził 77 dni na dwóch patrolach U130, w tym w pierwszej fali uderzenia przeciw żegludze amerykańskiej na zachodnim Atlantyku "Paukenschlag" na początku 1942 roku. Uczestniczył więc w zatopieniu 8 statków o łącznym tonażu 46629 ton. Objął w stopniu kapitana marynarki dowodzenie U526 - oceanicznym u-bootem typu IX w dniu 12 VIII 1942 r. Jedyny jego patrol na U526, na który wyruszył w styczniu 1943 roku, zakończył się po 63 (68 licząc od wyjścia z Kilonii) dniach bez jakichkolwiek sukcesów (środkowy Atlantyk, w tym w składzie 4 "wilczych stad") na redzie Lorient w okolicznościach wskazanych przez Teda ponad rok temu:

Jak jeszcze pisałem moją "świeżą" książkę, to natknąłem się na dowódcę U-Boota urodzonego w Poznaniu.
To Kplt Hans Möglich (dowódca U 526) urodzony w Poznaniu 29 stycznia 1916 r. Musiał być trochę "narwany" bo gdy wracał do Lorient i spotkał innego U-Boota z eskortą (U 513) w dniu 14 kwietnia 1943 r., uparł się płynąć na czele szyku, choć to było właściwie miejsce dowódcy U 513 (starszego stopniem). No i U 526 wpakował się na minę lotniczą (te miny stawiali tam także w nocnych lotach Polacy). Möglich z większością załogi poszedł na dno (uratowano 12 ludzi).


Wracam do tej kwestii i zamieszczam linki kart rodziny Möglich (ewentualnie panowie poprawcie, to powinny być karty nr 866 i 867) ze zdigitalizowanej ewidencji mieszkańców miasta Poznania z lat 1871-1930:
http://szukajwarchiwach.pl/53/474/0/19.3/14799/str/1/18/50/Fj0HlG_Q-meCMXJYK0dQIQ/#tabSkany
866.jpg

http://szukajwarchiwach.pl/53/474/0/19.3/14799/str/1/18/50/3dfVE_ZKeiIwEHZQq_zyvQ/#tabSkany
867.jpg


Nazwisko Möglich jest wyjątkowo częste we wspomnianej ewidencji, naliczyłem minimum 30 kart, ale Hansa (urodzonego 29 I 1916) znalazłem (karta 867). Na karcie 866 mamy dane ojca i matki oraz dwie siostry Hansa. Mam takie wrażenie, że jeszcze rok temu skany miały większą rozdzielczość, a teraz przy powiększeniach widać piksele, ale zapraszam do zabawy w odczytywanie niemieckiego pisma ręcznego, bo zawsze słabo mi to wychodzi, może powoli wspólnymi siłami odtworzymy szczegółowe informacje.

Rodzina mieszkała w Poznaniu od listopada 1908 do sierpnia 1921, a przybyła w lutym 1908 roku z Keetmanshoopi - miasteczka w południowej Namibii, czyli ówczesnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Czyżby rodzina wróciła do Europy po nieudanej próbie osadniczej w Afryce? W roku 1908 wybuchło w tej niemieckiej kolonii krwawo stłumione powstanie Hererów - być może rodzina uciekła lub ewakuowała się stamtąd.
Ojciec Hansa - Ernst, urodzony w Rogoźnie, był chyba niemieckim urzędnikiem wojskowym.
Na końcu rubryki Wohnung na karcie 867 mamy słabo widoczny dopisek ołówkiem polskiego policjanta:
5.8.21 grohs - Niemcy
Czyli pozostali przy obywatelstwie niemieckim i wyjechali do Niemiec.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 18.01.18, 13:57 przez Jatzoo, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Dodanie załączników
quarvus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 122.000 BRT

Dołączył(a): 14.12.07, 12:07
Lokalizacja: Poznań

Re: Kapitan Hans Möglich rodem z Poznania i U526

Postprzez ObltzS » 14.01.18, 20:16

Witam !

quarvus podał ciekawe i interesujące fakty związane z kadrą dowódczą U-Bootów. Jest to kolejny przykład na to, jak niejednoznaczne i nieco pokręcone bywały losy rodzin, z których wywodzili się oficerowie okrętów podwodnych. Nasuwa się porównanie zarówno do Lütha i Henkego, oraz wielu innych ...
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Kapitan Hans Möglich rodem z Poznania i U526

Postprzez quarvus » 15.01.18, 15:12

Zawsze mnie interesowały te wątki odległych lądów, egzotycznych mórz i dalekich rejsów, więc przyjrzyjmy się bliżej wątkowi południowoafrykańskiemu, tym bardziej, że to co napisałem na gorąco poprzednio, wymaga pewnej korekty:

Zacząłem myśleć, że matkę Hansa, późniejszego kapitana U 526, Hulda Marie z domu Fröhlich jego ojciec Ernst poznał już w Wielkopolsce, po powrocie z Afryki w 1908. Nie chce mi się wierzyć, że Hulda była z nim w Afryce w wieku 21 lat (urodzona 1887) - chociaż na 100% nie można tego wykluczyć. Hulda Marie jako miejsce urodzenia ma wpisane Ketsch, czyli polski podpoznański Kiekrz, a pod spodem jest dopisek: "Posen West", co oznacza dawny (XIX-wieczny) powiat zachodniopoznański. Myślę więc, że swoją żonę poznał dopiero po przyjeździe w lutym 1908 roku do Poznania - szybko zabrał się do roboty, czyli znalazł sobie pannę i w sierpniu 1908 musiał spłodzić pierwszą córkę urodzoną w maju 1909 r. Daty ewentualnego ślubu wpisanego nie ma, co nie oznacza, że go nie wzięli.
Zakładam więc, że wpis: "aus Keetmannshoop" dotyczy przyjazdu samego Ernsta - jako urodzony w 1878, odbywał pewno służbę wojskową lub urzędnika wojskowego w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Niemieckim protektoratem stała się ta kraina w 1884 roku, latach 1904-1907 wybuchło tam powstanie plemion Herero i Nama, krwawo stłumione. Jeśli spojrzymy na mapę terenów plemiennych w Namibii:
Obrazek
To w południowej Namibii zaraz za południowo-wschodnią granicą rezerwatu plemienia Nama (Namaland) zobaczyć można miasteczko Keetmannshoop, z którego w 1908 przyjechał Ernst Möglich - ojciec Hansa. Myślę, że był tam w związku z tłumieniem owych powstań murzyńskich - w tym wypadku plemienia Nama, bo one się skończyły ostatecznie właśnie w roku 1907.
Oczywiście, to wszystko są domysły, ale bardzo prawdopodobne!

Jak dokładne są jednak niektóre dane wpisywane dla kontroli przepływu ludności wtedy, świadczy wpis pod nazwiskiem Ernsta, że 30 IX 1911 wyjechał do Opola, a 26 X 1911 wrócił. Podobnie odnotowany jest pobyt matki z dziećmi 5 VI 1915 roku w miejscowości Unterberg - czyli podpoznańskim leśnym kurorcie i miejscowości wypoczynkowej zwanym Puszczykowem. Proste przeliczenie wskazuje, że matka Hansa była w trzecim miesiącu ciąży, gdy wyjechała do Puszczykowa z dwoma córkami. Prawdopodobnie gdy tylko się dowiedziała o tym, że jest w ciąży, rodzina zafundowała jej pobyt wypoczynkowy w nadwarciańskich lasach...
A więc Hans Möglich jako nienarodzone dziecko był w miejscowości, w której obecnie mieszkam, w czerwcu 1915 roku.
Nie wiem, czy to co napisałem powyżej jest mądre, ale dowodzi, jaki świat jest mały...
quarvus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 122.000 BRT

Dołączył(a): 14.12.07, 12:07
Lokalizacja: Poznań

Re: Kapitan Hans Möglich rodem z Poznania i U526

Postprzez ObltzS » 15.01.18, 21:12

Witam !

quarvus napisał :
(...) ale dowodzi, jaki świat jest mały...

Ne tylko mały, ale na swój sposób niezwykle ciekawy i złożony - niektóre pokolenia pozostawiają po sobie nie do końca odkryte ślady, które być może byłyby przydatne do sporządzenia tzw. portretów psychologicznych i mogłyby tłumaczyć postawy i zachowania wielu z dowódców i nie tylko ich.

Państwo nazistowskie miało być w zamyśle i idei jednolitym tworem, monolitem, które wg jego twórców i ideologów miało dać podstawy, by w przyszłości stworzyć idealny naród i doskonałe społeczeństwo - temu miało służyć wychowywanie od najmłodszych lat w ściśle wyznaczonym i określonym kręgu wartości. Ten model stosowało również wojsko, w tym Kriegsmarine – a jego elitarna formacja, jaką niewątpliwie była U-Bootwaffe, nie odbiegała od przyjętych i obowiązujących zasad indoktrynacji. Dbał o to szczególnie sam B.d.U., czyli K. Dönitz, który nigdy nie odżegnywał się od tych zasad.
Ciekawym materiałem porównawczym są opublikowane teksty oficjalnych przesłuchań : http://www.uboatarchive.net/POW.htm, dotyczących samych marynarzy jak również korpusu podoficerskiego i oficerskiego. Wg nich można sporządzić całkiem pokaźną listę dowódców- zagorzałych nazistów (np. Claus-Peter Carlsen, Hans Harald Speidel, Werner Pietzsch, Hans Schult i in.), jak również dla równowagi tych, którzy byli obojętnymi lub umiarkowanie obojętnymi wobec argumentów propagandy. Na tym tle wybija się niewątpliwie tragizm postaci Oskara-Heinza Kuscha.

Być może, że zatem miejsce urodzenia oraz chęć przynależności do umiejętnie rozbudzanej i atrakcyjnej w swojej formie, a przede wszystkim treści dotyczącej idei wielkiego tysiącletniego państwa wpływała na postawę i zachowanie niektórych dowódców, którzy mając świadomość faktu, iż urodzili się poza granicami Niemiec, które poniosły olbrzymie straty terytorialne po zakończeniu I w. ś., starali się wykazać, że są nie tylko pełnoprawnymi, ale też pełnowartościowymi obywatelami nowego niemieckiego państwa ...
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa


Posty: 4 • Strona 1 z 1

Powrót do II Wojna Światowa



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron