Akcje ratunkowe U-Bootów wobec załóg samolotów alianckich
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Akcje ratunkowe U-Bootów wobec załóg samolotów alianckich
Witam !
Ubocznym działaniem U-Bootów w BoA, których główne zadanie polegało na prowadzeniu bitew konwojowych i zatapianiu alianckich statków, było także - o ile pozwalały na to warunki – podejmowanie akcji ratunkowych wobec lotników, stanowiących załogi samolotów alianckich, które to samoloty prowadziły albo indywidualne patrole lotnicze w poszukiwaniu i zatapianiu niemieckich okrętów podwodnych (początkowy okres BoA), bądź to stanowiły powietrzną osłonę konwojów lub w późniejszym okresie - wchodziły w skład wspólnych zespołów i grup poszukiwawczych „Task Force” (RN, US Navy, RCN).
Załogi U-Bootów – wbrew oczekiwaniu swojego dowódcy Adm. K. Dönitza – nie pozostawały obojętne wobec losu zestrzelonych przez siebie alianckich lotników. Pomimo, iż walczyli po przeciwnych stronach, poczuwali się do wspólnoty z tymi nieszczęśnikami, którzy usiłowali po zestrzeleniu przeżyć w tak niekorzystnych warunkach, jakimi najczęściej były zimne wody płn. Atlantyku i M. Północnego.
Literatura przedmiotu odnotowuje także liczne przypadki pomocy, jakie były wykazywane wobec marynarzy tych U-Bootów, których okręty zostały zatopione przez lotnictwo alianckie (lotnicze bomby głębinowe, ostrzał okrętu, torpedy lotnicze), a oni sami pozostawali niemal na pastwę losu na środku morza – lotnicy długo jeszcze krążyli nad pływającymi marynarzami zrzucając im albo swoje indywidualne kamizelki ratunkowe lub niewielkie gumowe pontony, by chociaż cześć z pozostających w wodzie marynarzy miała większe szanse i możliwości na przeżycie …
U 30 (d-ca Oblt.z.S. Fritz-Julius Lemp) uratował dwóch lotników dwóch samolotów Blackburn Skua [MQ AM 1972 - około 56° 39'N, 15° 24'W], tj. około 280 Mm na NW od Malin Head. Akcja ta miała miejsce 14 września 1939 r. ok. godz. 15:45. U-Boot zatrzymał brytyjski statek handlowy FANAD HEAD i przygotowywał się do jego zatopienia. Brytyjski lotniskowiec HMS ARK ROYAL, będący na patrolu przeciw okrętom podwodnym, zaalarmowany sygnałem o niebezpieczeństwie, wysłał w ten rejon patrol lotniczy składający się z trzech wspomnianych samolotów typu Skua. Pierwszy samolot, który pojawił się na miejscu, został trafiony przez odłamki z własnych bomb i rozbił się, natomiast drugi nie był w stanie znaleźć U-Boota, ponieważ U 30 zszedł pod wodę. Trzeci z samolotów ostatecznie rozbił się w niemal identyczny sposób, które doprowadziły do utraty pierwszej maszyny. Obaj obserwatorzy z załóg rozbitych samolotów zginęli, a piloci zostali wzięci do niewoli przez załogę U 30.
U 206 (d-ca Oblt.z.S. Herbert Opitz) uratował sześciu lotników z samolotu typu Armstrong Whitworth Whitley dryfujących na dwóch gumowych pontonach [MQ AM 1595 - około 58 °21'N, 14 °12'W], tj. około 220 Mm na zachód od Hebrydów. Akcja ratunkowa miała miejsce w dniu 26 sierpnia 1941 r. ok. godz. 19:20. Samolot był na patrolu lotniczym przeciw okrętom podwodnym, kiedy został zmuszony do awaryjnego lądowania na morzu z powodu awarii silnika.
U 338 (d-ca Kptlt. Manfred Kinzel) uratował jednego z pilotów samolotu typu Handley Page Halifax [MQ BE 6139 - około 48° 03'N, 14° 35'W], tj. około 400 Mm na zachód od Brestu (Francja). Zdarzenie to miało miejsce w dniu 22 marca 1943 r. o godzinie 09:58. Samolot stanowiący eskortę konwoju, został zestrzelony przez U-Boota (U 338), który następnie uratował i podjął z wody mechanika pokładowego, który cudem przeżył katastrofę, wszyscy pozostali członkowie załogi zginęli.
U 238 (d-ca Kptlt. Horst Hepp) uratował dwóch lotników z Vickers Wellington [MQ CF 6544 - około 38° 51'N, 17° 26'W], tj. około 380 Mm na zachód od Lizbony (Portugalia). Akcja ratownicza miała miejsce w dniu 27 listopada 1943 r. ok. godz. 22:12. Samolot będący na patrolu przeciw okrętom podwodnym, został zestrzelony przez będącego w pobliżu U 764 ok. godz. 21:30. Tylko dwóch z siedmiu członków załogi przeżyło katastrofę.
U 1000 (d-ca Oblt.z.S. Willi Müller) uratował dwóch lotników z De Havilland Mosquito, dryfujących na gumowym pontonie [MQ AN 2391 -około 60° 15'N, 03° 36'E], tj. około 50 Mm na zachód od Bergen (Norwegia). Lotników podjęto z morza w dniu 18 czerwca 1944 r. ok. godz. 02:15 – załoga tego samolotu odbywała patrol przeciw okrętom podwodnym, ale została zaatakowana ogniem działek p. lot. przez U-Boota U 804 (dn. 16.06.'44 ok. godz. 23:00), ostrzał wyw2ołał pożar samolotu i załoga musiała awaryjnie lądować na morzu.
U 1060 (d-ca Oblt.z.S. Herbert Brammer) uratował jednego lotnika z samolotu typu Fairey Firefly [MQ AF 6277 - około 65° 27'N, 11° 52'E], tj. około 10 Mm na południowy zachód od Brønnøysund (Norwegia). Akcja ratownicza miała miejsce w dniu 27 października 1944 r. ok. godz. 09:40. U 1060 był eskortowany przez niemiecki trałowiec M-433, gdy zostali oni zaatakowani przez cztery samoloty Firefly z brytyjskiego lotniskowca HMS IMPLACABLE ok. godz. 09:30. Jeden z nich został zestrzelony, ale trałowiec, w wyniku walki jaka się wywiązała został poważnie uszkodzony. U-1060 uratował ocalałego lotnika z rozbitego samolotu, a następnie wziął na hol płonący trałowiec M-433, jednak z lotniskowca wystartowały kolejne maszyny w sile uderzeniowej 13 samolotów typu Barracuda i 3 kolejnych typów Firefly – samo0loty nadleciały ok. godz. 10:50, dokonały zatopienia trałowca oraz tak bardzo uszkodziły U-Boota, że musiał on się wynurzyć awaryjnie by nie zatonąć i skierował się na płyciznę (12 marynarzy z załogi U-Boota zginęło, a 43 uratowano; samolot został kilka dni później zniszczony przez lotnictwo alianckie).
(por. : http://www.ubootwaffe.pl/forum/u-booty/historia-u-bootow/typ-vii/u-1060-typ-vii-f-1330)
U 249 (d0ca Lt.z.S. Uwe Kock) uratował jednego lotnika z samolotu typu De Havilland Mosquito [MQ AN 2412 -około 60° 51'N, 04° 24'E], tj. około 10 Mm na północny zachód od Fedje (Norwegia). Zdarzenie to miało miejsce w dn. 24 marca 1945 r. ok. godz. 13:24. Samolot był na patrolu rozpoznawczym pomiędzy Utsira i Utvaer, gdy zauważył U-Boota zaatakował go, ale ostatecznie samolot został zestrzelony ogniem z działek p. lot. okrętu podwodnego. Nawigator zaginął, a pilot został uratowany przez U-249, który odtransportował go do Vorpostenboot V 1703 UNITAS 5 przed dalszym kontynuowaniem patrolu. Następnie pilot został przekazany do Bergen, gdzie po przesłuchaniu został ostatecznie stracony.
użyty skrót MQ odnosi się do kwadratu siatki Kriegsmarine
Ubocznym działaniem U-Bootów w BoA, których główne zadanie polegało na prowadzeniu bitew konwojowych i zatapianiu alianckich statków, było także - o ile pozwalały na to warunki – podejmowanie akcji ratunkowych wobec lotników, stanowiących załogi samolotów alianckich, które to samoloty prowadziły albo indywidualne patrole lotnicze w poszukiwaniu i zatapianiu niemieckich okrętów podwodnych (początkowy okres BoA), bądź to stanowiły powietrzną osłonę konwojów lub w późniejszym okresie - wchodziły w skład wspólnych zespołów i grup poszukiwawczych „Task Force” (RN, US Navy, RCN).
Załogi U-Bootów – wbrew oczekiwaniu swojego dowódcy Adm. K. Dönitza – nie pozostawały obojętne wobec losu zestrzelonych przez siebie alianckich lotników. Pomimo, iż walczyli po przeciwnych stronach, poczuwali się do wspólnoty z tymi nieszczęśnikami, którzy usiłowali po zestrzeleniu przeżyć w tak niekorzystnych warunkach, jakimi najczęściej były zimne wody płn. Atlantyku i M. Północnego.
Literatura przedmiotu odnotowuje także liczne przypadki pomocy, jakie były wykazywane wobec marynarzy tych U-Bootów, których okręty zostały zatopione przez lotnictwo alianckie (lotnicze bomby głębinowe, ostrzał okrętu, torpedy lotnicze), a oni sami pozostawali niemal na pastwę losu na środku morza – lotnicy długo jeszcze krążyli nad pływającymi marynarzami zrzucając im albo swoje indywidualne kamizelki ratunkowe lub niewielkie gumowe pontony, by chociaż cześć z pozostających w wodzie marynarzy miała większe szanse i możliwości na przeżycie …
U 30 (d-ca Oblt.z.S. Fritz-Julius Lemp) uratował dwóch lotników dwóch samolotów Blackburn Skua [MQ AM 1972 - około 56° 39'N, 15° 24'W], tj. około 280 Mm na NW od Malin Head. Akcja ta miała miejsce 14 września 1939 r. ok. godz. 15:45. U-Boot zatrzymał brytyjski statek handlowy FANAD HEAD i przygotowywał się do jego zatopienia. Brytyjski lotniskowiec HMS ARK ROYAL, będący na patrolu przeciw okrętom podwodnym, zaalarmowany sygnałem o niebezpieczeństwie, wysłał w ten rejon patrol lotniczy składający się z trzech wspomnianych samolotów typu Skua. Pierwszy samolot, który pojawił się na miejscu, został trafiony przez odłamki z własnych bomb i rozbił się, natomiast drugi nie był w stanie znaleźć U-Boota, ponieważ U 30 zszedł pod wodę. Trzeci z samolotów ostatecznie rozbił się w niemal identyczny sposób, które doprowadziły do utraty pierwszej maszyny. Obaj obserwatorzy z załóg rozbitych samolotów zginęli, a piloci zostali wzięci do niewoli przez załogę U 30.
U 206 (d-ca Oblt.z.S. Herbert Opitz) uratował sześciu lotników z samolotu typu Armstrong Whitworth Whitley dryfujących na dwóch gumowych pontonach [MQ AM 1595 - około 58 °21'N, 14 °12'W], tj. około 220 Mm na zachód od Hebrydów. Akcja ratunkowa miała miejsce w dniu 26 sierpnia 1941 r. ok. godz. 19:20. Samolot był na patrolu lotniczym przeciw okrętom podwodnym, kiedy został zmuszony do awaryjnego lądowania na morzu z powodu awarii silnika.
U 338 (d-ca Kptlt. Manfred Kinzel) uratował jednego z pilotów samolotu typu Handley Page Halifax [MQ BE 6139 - około 48° 03'N, 14° 35'W], tj. około 400 Mm na zachód od Brestu (Francja). Zdarzenie to miało miejsce w dniu 22 marca 1943 r. o godzinie 09:58. Samolot stanowiący eskortę konwoju, został zestrzelony przez U-Boota (U 338), który następnie uratował i podjął z wody mechanika pokładowego, który cudem przeżył katastrofę, wszyscy pozostali członkowie załogi zginęli.
U 238 (d-ca Kptlt. Horst Hepp) uratował dwóch lotników z Vickers Wellington [MQ CF 6544 - około 38° 51'N, 17° 26'W], tj. około 380 Mm na zachód od Lizbony (Portugalia). Akcja ratownicza miała miejsce w dniu 27 listopada 1943 r. ok. godz. 22:12. Samolot będący na patrolu przeciw okrętom podwodnym, został zestrzelony przez będącego w pobliżu U 764 ok. godz. 21:30. Tylko dwóch z siedmiu członków załogi przeżyło katastrofę.
U 1000 (d-ca Oblt.z.S. Willi Müller) uratował dwóch lotników z De Havilland Mosquito, dryfujących na gumowym pontonie [MQ AN 2391 -około 60° 15'N, 03° 36'E], tj. około 50 Mm na zachód od Bergen (Norwegia). Lotników podjęto z morza w dniu 18 czerwca 1944 r. ok. godz. 02:15 – załoga tego samolotu odbywała patrol przeciw okrętom podwodnym, ale została zaatakowana ogniem działek p. lot. przez U-Boota U 804 (dn. 16.06.'44 ok. godz. 23:00), ostrzał wyw2ołał pożar samolotu i załoga musiała awaryjnie lądować na morzu.
U 1060 (d-ca Oblt.z.S. Herbert Brammer) uratował jednego lotnika z samolotu typu Fairey Firefly [MQ AF 6277 - około 65° 27'N, 11° 52'E], tj. około 10 Mm na południowy zachód od Brønnøysund (Norwegia). Akcja ratownicza miała miejsce w dniu 27 października 1944 r. ok. godz. 09:40. U 1060 był eskortowany przez niemiecki trałowiec M-433, gdy zostali oni zaatakowani przez cztery samoloty Firefly z brytyjskiego lotniskowca HMS IMPLACABLE ok. godz. 09:30. Jeden z nich został zestrzelony, ale trałowiec, w wyniku walki jaka się wywiązała został poważnie uszkodzony. U-1060 uratował ocalałego lotnika z rozbitego samolotu, a następnie wziął na hol płonący trałowiec M-433, jednak z lotniskowca wystartowały kolejne maszyny w sile uderzeniowej 13 samolotów typu Barracuda i 3 kolejnych typów Firefly – samo0loty nadleciały ok. godz. 10:50, dokonały zatopienia trałowca oraz tak bardzo uszkodziły U-Boota, że musiał on się wynurzyć awaryjnie by nie zatonąć i skierował się na płyciznę (12 marynarzy z załogi U-Boota zginęło, a 43 uratowano; samolot został kilka dni później zniszczony przez lotnictwo alianckie).
(por. : http://www.ubootwaffe.pl/forum/u-booty/historia-u-bootow/typ-vii/u-1060-typ-vii-f-1330)
U 249 (d0ca Lt.z.S. Uwe Kock) uratował jednego lotnika z samolotu typu De Havilland Mosquito [MQ AN 2412 -około 60° 51'N, 04° 24'E], tj. około 10 Mm na północny zachód od Fedje (Norwegia). Zdarzenie to miało miejsce w dn. 24 marca 1945 r. ok. godz. 13:24. Samolot był na patrolu rozpoznawczym pomiędzy Utsira i Utvaer, gdy zauważył U-Boota zaatakował go, ale ostatecznie samolot został zestrzelony ogniem z działek p. lot. okrętu podwodnego. Nawigator zaginął, a pilot został uratowany przez U-249, który odtransportował go do Vorpostenboot V 1703 UNITAS 5 przed dalszym kontynuowaniem patrolu. Następnie pilot został przekazany do Bergen, gdzie po przesłuchaniu został ostatecznie stracony.
użyty skrót MQ odnosi się do kwadratu siatki Kriegsmarine
- ObltzS
- Admiral
- Tonaż: 1.725.000 BRT
- Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
- Lokalizacja: Polska południowa
Re: Akcje ratunkowe U-Bootów wobec załóg samolotów alianckic
Z tego co mi wiadomo, BdU nakazał zabierać alianckich lotników po zestrzeleniu samolotu, o ile to nie stworzy zagrożenia dla U-Boota (samolotów przeciwnika w tym rejonie mogło być zawsze więcej). Nie wynikało to jednak w pierwszym rzędzie z humanitaryzmu, ale przede wszystkim z chęci pozyskania informacji wywiadowczych od wziętego do niewoli lotnika (ów). Niemców interesowało wyposażenie samolotów, zwłaszcza ich uzbrojenie i radary, obszary patrolowania alianckich maszyn z danych jednostek lotniczych, ruch konwojów, z którymi lotnictwo współpracowało itp.
- ted
- Tonaż: 287.000 BRT
- Dołączył(a): 06.10.13, 20:35
Re: Akcje ratunkowe U-Bootów wobec załóg samolotów alianckic
Witam !
ted napisał :
To, co piszesz, jest inną kwestią powodów, dla których pojedynczy alianccy lotnicy byli brani na pokład U-Bootów (prawdopodobnie maksymalnie dwóch, z uwagi na ciasnotę na U-Boocie i ... dodatkowe racje żywnościowe, które nigdy nie uwzględniały zarówno jeńców oraz ewentualną pomoc w postaci przekazywania niewielkich zapasów rozbitkom na tratwach) - dla Niemców niewątpliwie ważną i istotną, gdyż posiadane przez nich informacje miały kluczowe znaczenie dla wywiadu.
Jednak jak sam doskonale się orientujesz, Niemcy zawsze byli o jeden krok z tyłu w dziedzinie radiolokacji i nawet nie zbliżyli się do alianckiego poziomu (głównie późniejsze wyposażenie U-Bootów w te środki, które nadal były niedoskonałe) - nie potrafili zatem praktycznie wykorzystać zdobytych informacji w tej dziedzinie.
Po roku 1943 olbrzymi aliancki "parasol lotniczy", głównie nad wodami płn. Atlantyku nie pozwalał już na taką swobodę w podejmowaniu ataków na konwoje, jak w pierwszym okresie BoA - lotnictwo oraz tzw. grupy poszukiwawcze skutecznie uchroniły wiele konwojów (więcej ich dotarło do celu nie atakowanych przez U-Booty, niż odniosło jakiekolwiek straty) - wojna ma różne oblicza, ale jest wiele przykładów na to, że obie strony tak do końca nie traktowały siebie jak zajadłych i nieprzejednanych wrogów ...
ted napisał :
Nie wynikało to jednak w pierwszym rzędzie z humanitaryzmu, ale przede wszystkim z chęci pozyskania informacji wywiadowczych od wziętego do niewoli lotnika (ów).
To, co piszesz, jest inną kwestią powodów, dla których pojedynczy alianccy lotnicy byli brani na pokład U-Bootów (prawdopodobnie maksymalnie dwóch, z uwagi na ciasnotę na U-Boocie i ... dodatkowe racje żywnościowe, które nigdy nie uwzględniały zarówno jeńców oraz ewentualną pomoc w postaci przekazywania niewielkich zapasów rozbitkom na tratwach) - dla Niemców niewątpliwie ważną i istotną, gdyż posiadane przez nich informacje miały kluczowe znaczenie dla wywiadu.
Jednak jak sam doskonale się orientujesz, Niemcy zawsze byli o jeden krok z tyłu w dziedzinie radiolokacji i nawet nie zbliżyli się do alianckiego poziomu (głównie późniejsze wyposażenie U-Bootów w te środki, które nadal były niedoskonałe) - nie potrafili zatem praktycznie wykorzystać zdobytych informacji w tej dziedzinie.
Po roku 1943 olbrzymi aliancki "parasol lotniczy", głównie nad wodami płn. Atlantyku nie pozwalał już na taką swobodę w podejmowaniu ataków na konwoje, jak w pierwszym okresie BoA - lotnictwo oraz tzw. grupy poszukiwawcze skutecznie uchroniły wiele konwojów (więcej ich dotarło do celu nie atakowanych przez U-Booty, niż odniosło jakiekolwiek straty) - wojna ma różne oblicza, ale jest wiele przykładów na to, że obie strony tak do końca nie traktowały siebie jak zajadłych i nieprzejednanych wrogów ...
- ObltzS
- Admiral
- Tonaż: 1.725.000 BRT
- Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
- Lokalizacja: Polska południowa
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości