1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Sprawa Lusitanii

Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak

Posty: 22 • Strona 1 z 1

Sprawa Lusitanii

Postprzez Korvettenkapitan » 25.04.04, 12:42

Czy zatopienie Lusitanii było kosztowną pomyłką, czy miało jakieś uzasadnienie?
Transatlantyk Lusitania został zatopiony w maju 1915 r przez U-20 pod dowództwem kplt Scheringera. Jak wiadomo zginęło prawie 1200 ludzi.
Czy tak duży statek mógł zatonąć od jednej torpedy? Czy rzeczywiście przewoził jakiś zakazany ładunek?
Nawet, jeśli zatonięcie miało uzasadnienie militarne, to czy miało uzasadnienie polityczne i moralne?

Jak panowie sądzą?
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Jatzoo » 11.05.04, 09:27

Moim zdaniem, zatopienie Lusitanii było uzasadnione, dlaczego..?

1. Wpłynęła na obszar ogłoszony przez Niemców jako zamknięty akwen morski, na którym każdy statek naraża się na ryzyko zatopienia bez ostrzeżenia, gdyż jest to obszar działań wojennych. Anglicy to ostrzeżenie najzwyczajniej zlekceważyli.
2. Lusitania została wprowadzona na listę jednostek, które z jednostek handlowych miały zostać przekształcone na jednostki wojskowe (jak jej bliźniaczy okręt Mauretania). W chwili zatopienia, na tej liście się więc znajdowała - Anglicy twierdzą, że wtedy nie była jeszcze uzbrojona, lecz zgodnie z prawem morskim, takie jednostki (z listy) są jednostkami, które biorą czynny udział w wojnie, i mogą być zatopione bez ostrzeżenia.
3. Na informacje podawane przez Niemców, że na okręcie przewożono materiały wybuchowe, Anglicy odpowiedzli, że w ładowniach Lusitanii znajdowały się tylko:
- 18 skrzyń lontów
- 125 skrzyń pustych łusek szrapnelowych pozbawionych prochu
- 4200 skrzyń bezpieczników do pocisków
- 189 skrzyń wyposażenia piechoty (osprzęt, i ładownice)
Uznawanie więc Lusitanii jako statku, który nie bierze udziału w wojnie, jest więc raczej bezzasadne, gdyż mimo wszystko, powyższy sprzęt w jakimś stopniu przyczynia się do uznania go za kontrabandę.
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez Korvettenkapitan » 15.05.04, 11:24

Witam.

Odnośnie tego zatopienia - rzeczywiście było wskazane militarnie i prawnie. Ale czy było to warte takiej burzy społecznej z powodu tylu ofiar?

Oczywiście, żadnego przeciętnego obywatela nie obchodziło, co tam było przewożone (bo sam pewnie nie zrozumiałby, o co chodzi, a słowo "tylko" daje zupełnie inne oblicze), ale liczba ofiar mogła robić piorunujące wrażenie. Prawo itp. też nikogo zbytnio nie obchodziło.

Uważam, że to była angielska prowokacja, która mogła podziałać w dwie strony: przeciw Niemcom i przeciw samym Anglikom.
Była jednak tak dobrze przygotowana, że poszło przeciw Niemcom.

Chyba była to pierwsza z prób wciągnięcia Ameryki do wojny.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Schellenberg » 17.06.04, 08:56

Witam.

Taka mała uwaga: chodzi o kapitana Waltera Schwiegera - a nie jak napisał kolega
Scheringera.

Ja zadam takie pytanie - a czy jest sens tracić statek, który miał wyporność ponad 30.000 ton ???, przecież wcześniej czy później USA przystąpiły by do wojny.
Na www.kriegsmarine.netlook.pl jest ciekawostka o "Lusitanii".

Pozdrawiam serdecznie - Schellenberg.
Schellenberg
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 19.000 BRT

Dołączył(a): 04.04.03, 11:40

Postprzez Korvettenkapitan » 18.06.04, 21:04

Witam.

Schellenberg ----> Rzeczywiście, mój błąd - powinno być Schwieger

A propos:
Czy zatopienie mniejszego statku (jak np. frachtowiec) i niewielkie (w porównaniu z Lusitanią) straty ludzkie poruszyłyby tak bardzo opinię publiczną? Cóż, Angole i Francuzi solidnie obawiali się klęski - potrzebowali sojuszników, a USA mogłoby przeważyć szalę wojny.
Moim zdaniem, właśnie dlatego "poświęcono" Lusitanię. Bo gdyby była zwykłym transportowcem, to czy przewoziłaby tyle cywilnych osób?

A poza tym - Amerykanie nie weszli do wojny, nawet po udowodnionych aktach sabotażu dokonanych przez niemiecki wywiad, a dopiero po otrzymaniu od Brytyjczyków "telegramu Zimmermanna" postanowili wejść do wojny.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Łukasz » 19.01.05, 13:31

Swoja droga zawsze dziwila mnie glupota obywateli amerykanskich , ktorzy wciaz korzystali z uslug brytyjskich "pasazerow" mimo ogloszenia prze Niemcy nieograniczonej wojny podwodnej,(czytalem nawet, ze Niemcy oficjalnie ostrzegali przed tym w ogloszeniach w amerykanskich gazetach.) A jak juz doszlo do zatopienia brytyjskiej jednostki i na pokladzie zgineli Amerykanie. to zaraz w gazetach amerykamskich pomstowano na "piratow" i odgrazano wojna.Gdzie drwa robia tam wiory leca, po cholere jankesi ładowali sie na takie "Lusitanie"? Spodziewali sie ze kazdy U-Boot widzac brytyjska bandere bedzie sie pytal czy na pokladzie sa moze Amerykanie zanim odpali tprpedy? :D
Łukasz
Oberleutnant zur See
 
Tonaż: 210.000 BRT

Dołączył(a): 21.12.04, 13:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Korvettenkapitan » 19.01.05, 22:44

Witam.

I to jest właśnie zastanawiające, Łukasz. Amerykanie, nawet w stanie neutralnym, pchali się w sam środek wojny U-bootów. I zgodzę się, że niczym innym jak głupotą nie można wyjaśnić wychodzenia w morze przy jednoczesnej próbie zachowania izolacjonistycznej postawy.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez patrynius » 25.01.05, 17:53

Witam

kolejny ciekawy wątek :) . Zastanawiam sieczy nie ma wtym nieco determinizmu gospodarczego. Tzn, jak napisał Korvettenkapitan - niby izolacjonizm, ale jednka wszyscy wiedzą i widzą z kim łączy nas/ich ( w sensie USA ) większe więzy gospodarcze. Niby jesteśmy obok, ale jednocześnie chcemy by było jak z pokoju, swoboda żegługi, handlu.. z kim, oczywiście z Wlk. Brytanią. Kto jest zatem zły - oczywiście Niemcy.
Nie lubię, bardzo nmei lubię wyjaśniać wszystkiego przez pryzmat gospodarki i powiązań ekonomicznych.. ale one nieco tłumaczą.
BTW a jak bywało z holenderskimi transportami?? czy norweskimi, oficjalnie neutralne statki, ale z tego co czytałem ,nawet nieograniczona wojna podwodna nie odstraszyła ich od pływania do Wlk. Brytanii

pozdrawiam
patrynius
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 34.000 BRT

Dołączył(a): 24.01.05, 16:30
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Łukasz » 26.01.05, 00:10

Norweska flota handlowa poniosla ciezkie straty w IWS, (zwlaszcza, zaglowce wiozace drewno do Anglii byly wrecz dziesiatkowane.)
Holenderskie teztopiono choc czasami udawalo sie na dfrodze dyplomatycznej uzgodnic ze np. dany zespol statkow holenderskich przeplywal bezpiecznie,choc zdarzyla sie Niemcom taka wtopa ,ze najpierw rzad zapewnil bezpieczenstwo calemu konwojowi holenderskich statkow a pozniej U-Boty wytopily wszystkie z wyjatkiem jednego.
Zreszta zapytaj Korvetkapitana , on tu chyba jest specjalista od IWS :)
Łukasz
Oberleutnant zur See
 
Tonaż: 210.000 BRT

Dołączył(a): 21.12.04, 13:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez patrynius » 26.01.05, 00:18

Witam

To jak już pytać to po całości nie :P
Teoretycznie nawet podczas nieograniczonej wojny podwodnej Niemcy wyznaczyli strefy hmm.. bezpieczne. Wąskie przejście wzdłuż płd-zach wybrzeża Norwegii, wąziutki paseczek wzdłuż północnych i wschodnich wybrzeży Hiszpani aż do (coś co mnie najbardziej zadziwiało) - aż do francuskiego portu Sete (zaopatrzenie dla Szwajcarii. A jak to wyglądało w praktyce??
patrynius
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 34.000 BRT

Dołączył(a): 24.01.05, 16:30
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Korvettenkapitan » 27.01.05, 01:11

Witam.

Łukasz, aż taki ekspert to ja nie jestem :) Są tu na tym forum osoby znacznie bardziej zaznajomione ode mnie w sprawie U-bootów w ogóle i w poszczególnych tematach.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Lusitania - dla koneserów

Postprzez ObltzS » 13.07.05, 17:35

Witam !
Mam nadzieję, że uda mi się dołączyć ciekawą, ale rzadko prezentowaną fotkę "sprawcy" tragedii LUSITANII - był nim U-Boot oznaczony jako
U-20.
13.10.1916 U-Boot wyszedł w swój ostatni, jak się potem okazało, patrol bojowy - w drodze powrotnej spotkał na wodach norweskich U-30, który doznał wcześniej awarii silników Diesla i postanowił go asekurować oraz towarzyszyć mu do bazy. Kolejnego dnia - 14.10.1916 - podczas gęstej mgły oba U-Booty kierowały się nadal na południe, zamierzając płynać się wzdłuż wybrzeża Danii. Niesprawny kompas na U-20 spowodował, że oba okręty zbyt mocno kierowały się na wschód, a w konsekwencji osiadły mocno na piaszczystym wybrzeżu. Na obu okrętach podjęto próby zejścia z mielizny [wyrzucając zbędny balast] i tylko jedynie U-30 udało się zejść na głębsze wody. Załoga z U-20 przed przejściem na U-30, założyła na swoim okręcie ładunki wybuchowe, aby uniemożliwić przejęcie sprawnego U-Boota [ale nadal pozostającego na mieliźnie] przez Duńczyków. Wysłane do bazy sygnały SOS pozwoliły na wysłanie na pomoc kilka flotylli torpedowców, które przejęły dokumenty okrętowe z U-20, rzeczy prywatne załogi oraz ją samą i wzięły na hol
U-30. Decyzja o samozniszczeniu U-20 była również podyktowana faktem, iż nie chciano, aby U-Boot ten został przejęty przez Brytyjczyków, którzy prawdopodobnie wykorzystaliby ten fakt propagandowo, przypisując sobie zniszczenie okrętu, który spowodował tragedię LUSITANII. Dowódca
U-20A Kptlt. W. Schwieger został później d-cą U-88, który poszedł na dno we wrześniu 1917 r. wraz z całą załogą. A oto zdjęcie U-20 na duńskiej mieliźnie - dobrze widoczne efekty eksplozji w dziobowym przedziale torpedowym oraz głęboko osadzony w piachu kadłub U-20.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Postprzez ObltzS » 28.12.08, 21:50

Witam !
Czyżby nowe fakty w głośnej onegdaj - jak również i dzisiaj budzącej spore kontrowersje tragedii "Lusitanii" ?
Minęły całe 93 lata, aby mogły się pojawić nowe ustalenia - zapewne na pełną odpowiedź przyjdzie jeszcze trochę poczekać :
http://www.dailymail.co.uk/news/article-1098904/Secret-Lusitania-Arms-challenges-Allied-claims-solely-passenger-ship.html?ITO=1490
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Postprzez Jatzoo » 29.12.08, 09:01

Czyli przyjdzie nam poczekać do przyszłego roku (czyli prawie już, już ;) ), kiedy to wyruszy kolejna wyprawa.... ale według mnie, i Brytyjczycy i Amerykanie będą nadal szli w zaparte...
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez ObltzS » 29.12.08, 19:08

Witam !

ale według mnie, i Brytyjczycy i Amerykanie będą nadal szli w zaparte...

To bardzo prawdopdobne - po blisko stu latach trudno walczyć z pewnymi utartymi i funkcjonującymi już stereotypami, a nowe fakty i zweryfikowana o nie nowa prawda historyczna trudno będzie się przebijała do tzw. powszechnej świadomości - o ile dalsza penetracja wraku potwierdzi dotychczasowe wstępne ustalenia, okaże się, że wszystko, co do tej pory napisano o ostatnim rejsie "Lusitanii" ma niewielką wartość historyczną ...
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ObltzS » 01.01.11, 13:22

Witam !

Ciekawy link do lepszeg poznania tła całokształtu zdarzeń związanych z liniowcem RMS "Lusitania" - porusza wiele ciekawych, mało poznanych wątków :

http://www.gwpda.org/naval/lusika00.htm
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ObltzS » 12.01.12, 17:04

Witam !

Do dzisiaj intryguje sprawa zatopienia RMS "Lusitania" i jej ładunku, ale w międzyczasie pojawiają się nowe fakty, które rodzą dalsze pytania.

Jak już wiadomo U-20 odpalił w jej kierunku tylko jedną torpedę, która trafiła w cel ? uderzenie torpedy nastąpiło w prawą burtę liniowca, w okolicy nadbudówki, gdzie się zaczynała się linia mostku. Zatopienie statku nastąpiło po ok. 18 minutach od eksplozji torpedy, statek był mocno przechylony na prawą burtę, co uniemożliwiło opuszczenie na wodę większości szalup ratunkowych i przeprowadzenie przez załogę sprawnej i skutecznej akcji związanej z opuszczeniem przez pasażerów tonącego statku (śmierć poniosły 1.198 osoby, a tylko 764 osoby zostały uratowane).

Jak już ustalono, po wybuchu torpedy torpedy był słyszalny drugi odgłos o wiele bardziej potężnej eksplozji, która to eksplozja ostatecznie przesądziła o losach statku. Jako prawdopodobne źródło tej eksplozji wymienia się cztery hipotetyczne przyczyny :
- wybuch pyłu węglowego (w sprzyjających warunkach p.w. ulega wybuchowi, jego mieszanina z powietrzem w ilości 50 ? 1000 g na 1 m sześć. już stanowi mieszankę wybuchową eksplodująca z prędkością ok. 7 km na sek.),
- wybuch amunicji i materiałów wybuchowych przewożonych w ładowniach (potwierdzono już, że RMS "Lusitania" posiadała w swoich ładowniach ten zakamuflowany ładunek, wbrew zakazom ówczesnego międzynarodowego prawa morskiego ? prawo to stanowiło, że statki jeśli chcą być uznane za neutralne nie mogą przewozić amunicji i materiałów wybuchowych dla żadnej z walczących stron, jedynie zezwalano na przewóz ograniczonej ilości części zapasowych do broni, ale nie mogła to być broń zdemontowana na części przewożona jednorazowo, tak by z jej luźnych fragmentów można było ją na powrót złożyć w całość),
- liniowiec ten przewoził także ok. 46 ton pyłu aluminiowego dla Arsenału w brytyjskim Woolwich (na bazie pyłu aluminiowego wytwarza się termit, który jest jednym ze składników ładunku wybuchowego stosowanego w granatach ręcznych),
- wybuch kotłów parowych po zalaniu ich wodą.


Można spekulować, która z tych przyczyn spowodowała tą tragedię, możliwe jest także, że nastąpiła kompilacja dwóch lub nawet trzech w/w hipotetycznych przyczyn. Zatopienie w tak krótkim czasie ? niecałe 18 min. (w tamtych latach RMS "Lusitania" należała do jednych z największych statków pływających po morzach świata : wyporność 44.000 ton, długość 232,31 m, szerokość 26,82 m, zanurzenie 10,21 m, źródło napędu turbina Parsonsa i 25 kotłów parowych, moc uzyskiwana na wale 51MW) sugeruje, jak dużą destrukcję i zniszczenia konstrukcji kadłuba zarówno pod jak i nad linią wodną musiał wywołać drugi wybuch. Jak obecnie podają niektóre źródła RMS "Lusitania" po eksplozji torpedy poruszała się nadal z prędkością ok. 18 węzłów. Przy tak znacznej prędkości poprzez wyrwy w burtach i dnie statku (?) musiały w zastraszającym tempie wlewać się do wnętrza tony wody, powodując utratę stateczności i pływalności kadłuba, jego szybki obrót na prawą burtę i zatonięcie przez dziób na głębokości ok. 90 m na wodach irlandzkich w odległości ok. 11 Mm od miasta Old Head of Kinsale.
Postawiony w tekście znak zapytania bierze się stąd, że do dnia dzisiejszego nie ma praktycznych możliwości pełnej i rzeczowej oceny zniszczeń prawoburtowej części kadłuba nie tylko w okolicy dziobu (trafienie torpedą) ale także poznanie rozmiaru zniszczeń po drugim wybuchu (może zniszczenia te obejmowały także rejon śródokręcia ?), gdyż statek od blisko 97 lat skrzętnie skrywa przed badaczami swą tajemnicę leżąc na dnie właśnie na prawej burcie. Postępująca przez blisko wiek korozja w warunkach morskich ? działanie na stal nie tylko wody morskiej ale także mikroorganizmów, wypłukujących ze stali tlenki żelaza powoduje, że struktura ta jest już na tyle osłabiona, że zaczyna zapadać się pod własnym ciężarem, zatem chyba nigdy już nie uda się poznać pełnego rozmiaru zniszczeń jakie wystąpiły przed zatonięciem RMS "Lusitania".

Najnowsze badania potwierdziły także fakt, że ten liniowiec pasażerski miał zamalowaną swoją nazwę na burtach i rufie farbą koloru czarnego, podobnie jego cztery kominy zostały również przemalowane z charakterystycznego czerwonego koloru na kolor czarny. Jaki był cel tych przemalowań, czy nie był to ograniczony kamuflaż mający utrudnić nie tylko jego dostrzeżenie na morzu ale i także utrudnienie jego identyfikacji ? Dlaczego RMS "Lusitania" nie płynęła tzw. neutralnymi korytarzami, tylko skierowała się na wody ogłoszone uprzednio przez Niemcy jako zamknięty dla żeglugi akwen morski z uwagi na trwające działania wojenne na morzu ? Dlaczego nie uwzględniono oficjalnej noty dyplomatycznej ambasady niemieckiej w USA, informującej na tydzień przed opuszczeniem Nowego Jorku przez RMS "Lusitania", że wpływając na akweny uznane za strefę wojenną musi liczyć się z konsekwencjami ataku przez niemieckie łodzie podwodne ?

Jest jeszcze pewien istotny szczegół związany z udzieloną pożyczka rządową dla Cunard Line, by mogła ona sfinansować budowę tak dużego przedsięwzięcia (dwa statki) ? otóż rząd Wlk. Brytanii udzielił swoich gwarancji na okres 20 lat pod warunkiem udostępnienia rządowi tych statków w czasie działań zbrojnych. Automatycznie zatem na mocy podpisanej umowy zostawały one wcielane do służby w Royal Navy jako jednostki pomocnicze (Auxiliary Ships ? z reguły jednostki te nie były uprawnione do podnoszenia bandery wojennej, w zależności od potrzeb i nowej roli montowano na nich lub nie uzbrojenie), najczęściej w charakterze albo transportowców wojennych albo też pływających szpitali. Zatem twierdzenie, że w tym okresie RMS "Lusitania" pozostawała nadal wyłącznie na prawach statku cywilnego nie do końca jest zgodne z najnowszymi ustaleniami (pseudo-kamuflaż, rodzaj i charakter ładunku itp.).

Obecny właściciel wraku Gregg Bemis współfinansował niedawno ekspedycje naukową zespołu Odyssey, która badała wrak wykonując także obszerną dokumentację filmową i fotograficzną przy pomocy zdalnie sterowanego podwodnego robota "Zeus". Podczas tych badań odkryto na lewej burcie statku (tej widocznej) ? kadłub i nadbudówka, wiele otworów przypominających swoim kształtem uszkodzenia od pocisków artyleryjskich. Ale RMS "Lusitania" nie był atakowany ani przez okręty nawodne, nie był ostrzeliwany też przez baterie artylerii nadbrzeżnych ani też U-20 nie dokonał wobec tego statku ataku swoim działem pokładowym.
Wyjaśnienie tych uszkodzeń znaleziono zarówno we wraku jak i też wspomnieniach starszych mieszkańców irlandzkiego miasta Kinsale. Kamery robota "Zeus" sfilmowały niewybuchy, identyczne w swoim kształcie i rozmiarach jakie instalowano na 24-prowadnicowych miotaczach rakietowych bomb głębinowych o nazwie "Hedgehog" służących do zwalczania okrętów podwodnych. Ale ta brytyjska konstrukcja, jeden z bardzo skutecznych środków przeciwko U-Bootom została wprowadzona do użycia dopiero w 1942 r. Mieszkańcy miasteczka Kinsale opowiedzieli, jak w pierwszej połowie lat 50-tych ub. stulecia marynarka brytyjska kilkukrotnie przeprowadzała atak przy użyciu tych miotaczy na rejon zatopienia RMS "Lusitania" ? prawdopodobnie liczono się z tym, że uszkodzenia wraku będą na tyle efektywne, by nigdy nie pozwoliły odkryć morskim badaczom i archeologom prawdziwych tajemnic tego statku związanych z jego ładunkiem a oficjalna brytyjska wersja ? zatopienie bezbronnego, cywilnego statku z licznymi pasażerami na pokładzie nigdy nie mogła być zweryfikowana negatywnie.


Charakterystyczna jest także wypowiedź w sprawie zatopienia RMS "Lusitania" Williama Boyle'a (1873 ? 1967), brytyjskiego arystokraty i admirał floty brytyjskiej, którą warto przytoczyć :

"Gdy spojrzycie wstecz na ostatnią wojnę, przypomnicie sobie, że wielka przewaga, jaką alianci mieli nad nieprzyjacielem [...] leżała w brytyjskiej marynarce handlowej, jednak
podnosiliśmy ręce w zgrozie, gdy Niemcy zatapiali nasze statki, choć każdy zatopiony statek oznaczał redukcję wielkiej siły, którą mieliśmy przeciw nim użyć. Bardzo często potępialiśmy tę akcję nieprzyjaciela na tej podstawie, że na statku znajdowali się nie-kombatanci i kobiety oraz dzieci [...] Jeśli kobiety i dzieci wybrały podróżowanie na statkach w czasie wojny, muszą przyjąć to, co je spotkało. Bardzo to tchórzliwie z naszej strony bronić nasze statki handlowe tym zarzutem."
oraz :
"Skoro nasze okręty wyszły na morze, aby wygrać wojnę dla nas, ja sam nie sądzę [...], by Niemcy tak bardzo nie mieli racji, zatapiając je. Weźcie na przykład sprawę "LUSITANII": to był duży statek, który mógł przewieźć 10 000 żołnierzy na front podczas jednego rejsu, tak jak jego siostrzany statek [MAURETANIA] czynił to do Gallipoli. Niemcy zatopili go i - oczywiście w ramach pewnych granic - mogli uzasadnić, że byli usprawiedliwieni i że to była uczciwa i zgodna z prawem operacja wojenna, mimo przedwojennej konwencji w tej sprawie."

Jeden z brytyjskich historyków, Colin Simpson, w oparciu o swoje własne badania, których konkluzje i wnioski zawarł w dwóch książkach poświęconych sprawie RMS "Lusitania" współodpowiedzialnością za tragedię pozostających na jej pokładzie pasażerów tego feralnego rejsu obarczył ówczesne rządy Wlk. Brytanii i USA, nazywając ją wprost brytyjsko-amerykańską zbrodnią na własnych obywatelach ("obrzydliwym aktem umyślnego morderstwa").

Zastanawiające w całej tej sprawie jest to, że pomimo iż od tych tragicznych wydarzeń mija już 97 lat, akta i dokumenty brytyjskiego wywiadu morskiego, które są przechowywane w Naval Records Office w Bath a dotyczą RMS "Lusitania" i jej prawdziwego ładunku, nadal pozostają tajne (wg brytyjskiego prawa akta i dokumenty dotyczące ważnych spraw odtajnia się po upływie dopiero 75 lat).
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ObltzS » 17.09.12, 17:34

Witam !

W dniu wczorajszym (16.09.'12, godz. 21,00 ? 23,00) NGC Polska po raz pierwszy wyemitowała dwugodzinny dokument pt : "Lusitania ? tajemnica storpedowanego liniowca". Oczekiwałem, że dokument ten w swojej treści (jak i formie) będzie bardziej obiektywny w przedstawieniu całej dotychczasowej prawdy związanej z tragedią tego liniowca, która to tragedia intryguje wielu pasjonatów spraw morskich do dnia dzisiejszego.
Jak dla mnie jedynym bezspornym walorem tego dokumentu było wykonanie dokumentacji filmowej jak i zdjęciowej przewożonej przez ten statek amunicji, czyli jednak tzw. kontrabandy, towaru bezspornie zakazanego prawem międzynarodowym w okresie wojny ? od któregoż to faktu przez wiele lat odżegnywali się Anglicy, tłumacząc zatopienie tego liniowca zarówno agresywną polityką Niemiec kajzerowskich jak i prowadzeniem przez nie nieograniczonej wojny na morzu.

Ciekawym także, było podanie po raz pierwszy miejsca rozlokowania drewnianych skrzyń z materiałami wojennymi, jakie załadowano w Nowym Jorku przed tym feralnym rejsem ? otóż ukryto je w tzw. bunkrach węglowych (zbiorniki na węgiel służące od opalania kotłów parowych) ? bunkry te były rozmieszczone wzdłuż obu burt liniowca (lewej i prawej), na zewnątrz przedziałów kotłowo-maszynowych. Jedyna torpeda wystrzelona z U-20 dokonała ogromnych zniszczeń rozrywając nie tylko burtę liniowca, ale także poszycie bunkra węglowego oraz niszcząc jedną z grodzi, co umożliwiło swobodny napływ wody do jednego z przedziałów kotłowo-maszynowych.
Nieliczni uratowani rozbitkowie wspominali o słyszalnej drugiej eksplozji ? przypuszcza się, że mogła to być eksplozja jednego z 25 kotłów parowych, która to dokonała dzieła zniszczenia ? miało to przyspieszyć nabieranie wody przez statek i wpłynąć na utratę jego pływalności i stateczności ( nasuwa się tu analogia do RMS Titanic).

W jednym z uznanych laboratoriów w USA specjalizujących się w badaniu eksplozji (różnego rodzaju materiałów) przeprowadzono testy z symulacją eksplozji pyłu węglowego, amunicji, pyłu aluminiowego oraz eksplozją pozostającego pod parą kotła. Proces przebiegu eksplozji filmowano bardzo czułymi kamerami wykonującymi 2.000 klatek na sekundę ? naukowcy z owego instytutu po obejrzeniu nagrań filmowych skłaniają się do tezy, że to właśnie eksplozja kotła przyczyniła się ostatecznie do zatopienia liniowca.

Jednak właściciel wraku ? Gregg Bemis ? jest sceptycznie nastawiony do wyniku badań przeprowadzonych eksperymentów (nie przekonuje go teza z kotłem parowym w roli głównej). On sam często wspominał w zaprezentowanym przez NGC materiale filmowym, że ubolewa bardzo nad niezwykle szybkim faktem destrukcji wraku, spowodowanym głównie przez korozję a także bakterie, które wykorzystują do swojej egzystencji składniki stali z poszycia burt, pokładu i nadbudówek (podobny proces występuje na RMS Titanic) ? to głównie te dwa czynniki przyczyniają się do osłabienia konstrukcji wraku i zapadania się pod własnym ciężarem niektórych jego fragmentów. Podwodne zdalnie sterowane roboty wykonały dokładną dokumentację filmową i zdjęciową wraku ? uważny obserwator zauważył zapewne wiele bardzo regularnych otworów w poszyciu lewej burty liniowca, jednak w filmie ani słowem nie skomentowano tego niecodziennego widoku, nie wyjaśniono także przyczyn ich pochodzenia. Można domyślać się, że są to efekty wybuchów pochodzące od miotaczy rakietowych bomb głębinowych, jakimi RN bombardowała w latach pięćdziesiątych ub. w. rejon zatopienia wraku ? być może był to jeden z warunków, od których zależało powstanie i wyemitowanie tego materiału ?
Gregg Bemis nie krył swego połowicznego zadowolenia z odbytej wyprawy ? planuje raz jeszcze wizytę na RMS "Lusitania" ? chce odnaleźć więcej bezspornych dowodów na fakt przewożenia przez ten liniowiec zabronionych w okresie wojennym materiałów, chociaż już zgromadzone fakty są całkowicie wystarczające, by poważnie zweryfikować wiele książek o przebiegu I w. ś. na morzu ? a jak mówił sam właściciel, czas z uwagi na jego wiek (84 lata) nie jest już jego sprzymierzeńcem ...

tutaj link z informacjami o wznowieniu powtórek tego materiału :
http://ngc.gazeta.pl/pl/lusitania/info
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ObltzS » 06.05.13, 20:13

Witam !

W przeddzień tragedii kolejnej (98 już) rocznicy stataku "Lusitania" pojawiają się artykuły, które otwarcie mówią o przewożonych przez ten statek materiałach, które wówczas uznawano za wojenne (kontrabanda), a które mialy wspierać walczącą Wlk. Brytanię przez kraj, który oficjalnie głosił swoją neutralność - USA.

http://waltercoffey.wordpress.com/2013/05/02/the-real-story-of-lusitania/
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez Lukassus » 10.05.13, 18:50

Pewne fakty są oczywiste statek "Lusitania" zatonął od jednej torpedy ponieważ miał na pokładzie:
-materiały do wytwarzania szrapneli i amunicje
Które były schowane pod pokładem żeby pasażerowie nic nie wiedzieli dlatego jedna torpeda która prawdopodobnie trafiła w miejsce składowania amunicji wystarczyła
Lukassus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 150.000 BRT

Dołączył(a): 10.05.13, 16:06

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ted » 17.05.15, 09:05

Minęła setna rocznica zatopienia "Lusitanii" i tu jakoś przeszła bez echa. Przypomniałem sobie kiedyś film o badaniu wraku przez jedną z ekspedycji. Wysunęła ona wówczas wniosek, że druga detonacja (osobna po wybuchu jedynej torpedy) nie musiała być spowodowana eksplozją amunicji czy kotłów, ale mogła być spowodowana właśnie przez pył węglowy - tak jak było sugerowane w jednej z opcji wyżej (był on w tamtych warunkach również "wybuchowy" i mogło dojść do dodatkowego zniszczenia grodzi). To, że statek tak szybko zatonął jest zrozumiałe dla doświadczonych kapitanów - "Lusitania" nie wytraciła szybkości (18 w.) i siła naporu wody na grodzie była zwielokrotniona (dlatego zatonięcie liniowca trwało zaledwie 18 minut). To samo było w przypadku "Britannica" - próbował na M. Egejskim po wejściu na minę "dociągnąć" do najbliższej wyspy na maksymalnie dużej szybkości, co spowodowało w efekcie zatopienie tej jednostki szybsze o połowę w porównaniu z zastopowanym podczas katastrofy w 1912 r. "Titanicem". Pamiętam też, jak Robert Ballard protestował przeciwko dewastowaniu wraków zatopionych podczas wojny - pokazując śrubę, która (jak mówił) została wydobyta z "Lusitanii" (nie wiadomo po co) i trafiła na ląd pomiędzy różne "złomowe" rupiecie.
ted
Oberleutnant zur See
 
Tonaż: 287.000 BRT

Dołączył(a): 06.10.13, 20:35

Re: Sprawa Lusitanii

Postprzez ObltzS » 13.12.15, 12:31

Witam !

ted napisał :
Minęła setna rocznica zatopienia "Lusitanii" i tu jakoś przeszła bez echa.


Temat tego liniowca nie jest ostatecznie "zamknięty" i zapewne ukaże się jeszcze wiele informacji o nim samym, a zwłaszcza te, które są intrygujące najbardziej - czy była przewożona tzw. kontrabanda w postaci tak samej amunicji jak i materiałów uznanych za wojenne (ów pył aluminiowy). To zapewne pozwoliłoby ostatecznie wyjaśnić przyczynę drugiej eksplozji, która spowodowała tak szybie zatonięcie liniowca i w efekcie spowodowała tak tragiczne skutki.
Przeszkodą może być jednak tzw, podwodne piractwo, gdzie dobrze zorganizowane grupy dokonują systematycznego rabunku wielu przedmiotów i rzeczy z tego liniowca, niszcząc przy okazji sam wrak, nie mówiąc już o tym, że takie działania są w rażącej sprzeczności z ogólnie przyjętą i respektowaną zasadą, iż obiekty o takim charakterze uważane są za groby wojenne.

http://www.irishcentral.com/roots/history/Pirates-diving-and-looting-the-wreckage-of-the-Lusitania.html
http://www.belfasttelegraph.co.uk/news/republic-of-ireland/rms-lusitania-wreck-owner-gregg-bemis-pays-tribute-31201621.html
http://fortune.com/lusitania-gregg-bemis-legal-battle/
http://www.irishtimes.com/culture/heritage/no-smoking-guns-the-100-year-controversy-about-what-the-lusitania-was-carrying-1.2197203
http://www.irishtimes.com/news/politics/us-owner-of-lusitania-calls-for-more-flexibility-from-state-1.1785855
http://www.lusitania.net/lastrestingplace.htm
ObltzS
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.725.000 BRT

Dołączył(a): 05.07.05, 19:31
Lokalizacja: Polska południowa


Posty: 22 • Strona 1 z 1

Powrót do I Wojna Światowa



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości