1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

GWX 2.0 - pierwsze wrażenia

Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly

Posty: 143 • Strona 4 z 61, 2, 3, 4, 5, 6

Postprzez wibwk » 21.12.07, 21:05

Jak na razie zaskoczył mnie przyrost fps, około 10-20 klatek w porównaniu do wersji 1.3 pomimo lepszych textur, za to rozczarowały mnie trochę nowe wnętrza U-boot'ów, textury migoczą przy szybkim przesuwie jakby były niestarannie poskładane.
wibwk
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 360.000 BRT

Dołączył(a): 09.02.06, 18:21

Postprzez TheEdge » 01.01.08, 22:39

Ogólnie tak na razie:
1. Mocno dopracowane - w porównaniu z poprzednim GWX; szczególnie detale statków. Czy okrętów też - to nie wiem, bo na razie spotkałem tylko w jeden nasz wielki w bazie :D
2. Noc jest wyraźniejsza (graficznie)
3. Dużo się dzieje! :D na Północnym pod Anglią - zdarza się, że podczas ataku słychać już następny statek gdzieś tam. Często trzeba wybierać między obiektami, jeżeli obu (czy trzech) nie da się zatopić wszystkich ;)
4. Nowe jednostki :) I choć to bardzo pozytywne - to wkurzają mnie
- przybrzeżne stateczki po 1800, na które nawet działa mi szkoda :?
- patrole przybrzeżne (np. 2 motorówki i jakieś małe g***) - trzeba się chować, wyciszać, słuchać, czekać... W związku z czym pływanie np. w kanale Loch Ewe - Stornoway to już nie bajka, tylko sensacyjny :lol:
Musiałem przymarudzić, bo nie może być idealnie :D
Ale jak dla mnie: na razie idealnie jest własnie :)
TheEdge
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 62.000 BRT

Dołączył(a): 03.12.07, 23:11

Postprzez turbokrecik » 02.01.08, 10:05

To prawda, teraz wpłynięcie do portu herbaciarzy jest dużo trudniejsze. Pełno różnej drobnicy się tam plącze. A na powierzchni te "pchły" potrafią nieźle ukąsić.
turbokrecik
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 61.000 BRT

Dołączył(a): 30.11.07, 20:59

GWX 2.0 - pierwsze wrażenia

Postprzez kimano-u96 » 02.01.08, 10:18

Ja ostatnio wplynołem do Scapa Flow dlugo mi to zeszło ale jaka mialem radoche jak przez peryskop ujrzalem Hooda ustawilem sie do niego i salwa a potem w nogi bo chyba rozwcieczyłem przczółki
kimano-u96
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 413.000 BRT

Dołączył(a): 28.11.07, 16:59
Lokalizacja: Górzno

Postprzez GMac » 02.01.08, 14:12

A ja się bardzo ciesze że tych pcheł tyle się plącze. Nareszcie jakieś wyzwanie przy wdzieraniu się do portów. W poprzedniej wersji szczególnie na początku wojny można było wpłynąć gdzie się tylko chciało, a do 42r do co drugiego portu byle sztorm był. Dziś wycieczka do Gibraltaru zobaczymy co tam pozmieniali 8)
GMac
Leutnant zur See
 
Tonaż: 163.000 BRT

Dołączył(a): 30.10.06, 21:44

GWX 2.0 - pierwsze wrażenia

Postprzez kimano-u96 » 02.01.08, 15:31

O tym nie pomyslałem jak wypłyne ze Scapa to udam sie własnie do Giblartaru na herbatke
kimano-u96
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 413.000 BRT

Dołączył(a): 28.11.07, 16:59
Lokalizacja: Górzno

Postprzez GMac » 04.01.08, 20:10

Moja pomysłowość czasami mnie przeraża, ale oceńcie sami :]

GWX-2.0, 26 Wrzesień 1939r. Powrót z pierwszego patrolu do Wilhelmshaven. Po wpłynięciu na wody Kanału La Manche zachciało mi się odwiedzić Cherbourg. Z całkowitym uzbrojeniem w postaci 85 pocisków do działa i kompletem pestek do pelotki obrałem kurs na port. Płynę z pełną wachtą obserwacyjną ale jedyne co słychać to szum fal a do francuskiego portu pozostało tylko 12km, dlaczego nie natkneliśmy się jeszcze na żadnego patrolowca. Zaniepokojony tym spokojem wyskoczyłem na mostek sprawdzić czy załoga jeszcze żyje. Na mostku wachta żywa i trzeźwa wypatruje przeciwnika. Pomyślałem uradowany: "Wygląda na to, że żabojady nie zostawiły żadnej osłony patrolującej". Ostrożności nigdy za wiele w tym zawodzie, dlatego gdy dostrzeżono zarysy portu na horyzoncie, jakieś 7-6km od celu, padły komendy: "zanurzenie peryskopowe, cisza na pokładzie". I znowu płyniemy w kompletnej ciszy. Sonarzysta na moje natarczywe dopytywanie się o obecność patrolujących okrętów wojennych bez zmiennie twierdził, że niczego nawet jakkolwiek podobnego do pływającego okrętu wojennego w pobliżu nie ma. Gdy do portu pozostało 2km peryskop poszedł w górę i zaczęły się oględziny. Zapadał zmierzch, w porcie stało troszkę drobnicy w postaci 2-rybaków, 2-trampów, 2-małych frachtowców oraz 2-średnie handlowce, później jeden okazał się Norweski. Do skrajnego lewego falochronu, po jego obu stronach, przytulone były dwa francuskie Armed Trawlery. Przeleciało mi przez głowę: "Z polowania na powierzchni nici". Już miałem zawracać, gdy "wpadłem" na szatański pomysł jak unieszkodliwić trawlery. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Ustawiłem kurs dokładnie na pierwszego z nich i skradam się jak kot do myszy. Chciałem ustawić się dokładnie burta w burtę przy trawlerze. Noc i lekka mgiełka otuliła port. Patrząc od lewa do prawa sytuacja wygląda tak: Zatoka-Trawler-TrocheWody-Falochron-TrocheWody-Trawler-BasenPortowy. Podchodzę do prawej burty prawego trawlera aby mieć z niego osłonę na wypadek ostrzału z lewego trawlera. Po długich manewrach i poprawkach w ocenianiu odległości i pozycji mojego kiosku wobec nadbudówek trawlera rzucam komendę: "Wynurzenie. Obsługa plotki w gotowości do objęcia stanowiska". Pod pokładem nerwówka, Stary oszalał chce się wynurzyć we wrogim porcie przy wrogim okręcie wojennym, no może nie okręcie tylko okręciku ale przecież ten maluch też potrafi się odgryzać. Gdy tylko szum spływającej wody z kadłuba oznajmił, że można zacząć działać, wskoczyłem do pelotki i rozstrzelałem obsługę przedniego działa trawlera. Po krótkiej komendzie "wolno na przód" to samo spotkało obsługę tylnych pelotek trawlera. Szperacz masztowy zbyt jasno pokazywał gdzie się znajduję więc w jego stronę również poleciała krótka seria. "Udało się ! Skoro jeden uciszony bierzemy się za drugiego". W porcie "szaleństwo", ktoś strzela ale nie wiadomo kto i skąd, szperacze czeszą port to w lewo to w prawo. Wyaczesali mnie reflektorami na burcie trawlera ale chwilę później zniknąłem pod wodą. Ponownie długaśne manewry i zabawa peryskopem do pozycjonowania przy drugim trawlerze. Gdy "operowałem" z pelotki drugiego trawlera nagle gruchnęło obok z dużego kalibru. Ktoś krzyknął, w uszach zadudniło ale na szczęście nie było to bezpośrednie trafienie, oberwał falochron tuż obok nas. Gdy odstrzeliłem wszystko co było do odstrzelenia uciekłem pod wodę. Kadłub utracił 6% integralności, innych uszkodzeń nie było. Zacząłem analizować sytuację: "Skoro po prawej stronie był falochron a po lewej tylko trawler (tylko bo dość mała jest ta łajaba) to strzał musiał paść właśnie z lewej strony. Tylko z czego?". Przesunąłem się delikatnie do przodu tak aby peryskop wyjechał poza obrys kadłuba trawlera i zacząłem się rozglądać. Długo nie musiałem szukać chętnego do podziurawienia mojej siódemeczki. Na brzegu błyskał sobie reflektorek a obok niego szczerzyła lufy wieża obrony wybrzeża. Musiałem podczas manewrów wysunąć się poza obrys trawlera który mnie odgradzał od wieży i dlatego otworzyła ogień. Nawet mnie to ucieszyło bo w poprzednim GWX jak i podstawowym SH nie spotkałem się z jakąkolwiek reakcją wież obrony wybrzeża na moje harce w portach. Zaznaczyłem na mapie jej położenie i wycofałem się z zasięgu wieży. Ponieważ w drugiej części portu byłem osłaniany przez zabudowania portowe, wynurzyłem się pomiędzy trampami a małymi handlowcami i posłałem je na dno. Po zakończonej robocie schowałem się na głębokości peryskopowej i powolutku wypłynąłem z Cherbourga. Przed nami następne zadanie, przemknąć się przez Kanał La Manche i dotrzeć do portu macierzystego. Dotarliśmy w całości, powitały nas kwiaty, medale, awanse i ukradkowe pukania się w czoło :P
GMac
Leutnant zur See
 
Tonaż: 163.000 BRT

Dołączył(a): 30.10.06, 21:44

Postprzez peter13135 » 06.01.08, 18:01

dajcie mi linki na rapidshare.com
peter13135
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 32.000 BRT

Dołączył(a): 15.10.07, 13:30

Postprzez dragonfly » 06.01.08, 18:11

Wystarczy sie rozejrzeć po forum. W przyklejonym temacie o GWX 2.0 są do niego linki i to nie z mało poręcznego rapidshare, ale ze stronki twórców moda. Podstawowa zasada forów dyskusyjnych: najpierw szukaj, potem zadawaj pytanie ;)
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez peter13135 » 06.01.08, 18:13

no ale mi chodzi o bardzo poręczne rapidshare.com bo mam konto premium i mam duże transfery a filefactory.com to szajs bo mi ssie kilobajta albo i mniej

edit//
na stronce twórców moda są linki(właśnie na filefactory) a nie mod do sciągnięcia
peter13135
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 32.000 BRT

Dołączył(a): 15.10.07, 13:30

Postprzez Hans Smyczek » 06.01.08, 18:38

Mam GWX 2.0, oczywiście gram na 100%. VIIB, grudzień 1939,BF 32.

Siedziałem przy kompie z 5 godzin, śledziłem konwój. Pierwsze podejście, jeden zatopiony statek, obrzucanie bombami i okręt do naprawy,cudem uciekłem eskorcie. Potem 2 podejście 24h później, wynurzyłem się w samym konwoju, odpaliłem w kierunku 3 large merchantów, odległość jakieś 1.2km i Aob ok 80 stopni, i z 5 wyrzutni w ore coś tam jakieś 300m,Aob około 70 stopni.
5 torped,pięć trafień. Torpedy uderzały za każdym razem mniej więcej w środek, głębokość 5m, zapalniki magnetyczne ,bo chyba zapomniałem przestawić na intact(co za różnica przy trafieniu). Zatonął 1 statek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gram tylko około miecha w SH3, w tym GWX 2.0 od około 2 tygodni, słyszałem,że coś tam było o poprawie zachowania statków i zatopień,
ALE K.... MAć, JEżELI STATEK DOSTAJE POD PRAWIE IDEALNYM KąTEM W BURTę, TO NIE MA PRAWA PłYNąć SOBIE JAKBY NIGDY NIC!!!!!!! Co z tego że to tylko jedna torpeda, ale na miłość Boską nie wypuszczam do wody wykałaczek. Ale jestem wk...., aż muszę to napisać na forum. Przeczytałem książkę "Żelazne trumny" (świetna,polecam) i tam jak statek dostał torpedą to może tylko pokaz fajerwerków mógłby dorównać piekłu które się wtedy działo.
Ech...
Pozdro, jestem nowy na forum i mam nadzieję że Admini zrozumieją moje emocje.
Hans Smyczek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 27.000 BRT

Dołączył(a): 06.01.08, 18:14

Postprzez pw524 » 06.01.08, 18:42

Kolego większość z nas coś czytała, zainteresowanie SH nie wzięło się z powietrza i wielu ci powie że na pusty tankowiec czasem było mało 4 torpedy. Istnieje coś takiego jak grodzie. Poza tym to że odpływa nie znaczy że za godzinę nie zatonie :D .
pw524
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 337.000 BRT

Dołączył(a): 02.12.07, 18:10
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Hans Smyczek » 06.01.08, 19:30

Puste nie były, jeden zatonął przy pięknym akompaniamencie wybuchów ładunku. Pocieszam się tylko tym, że pozostałe zatonęły później, a ja niepotrzebnie oddaliłem się od konwoju. Ale i tak jestem zdania, że po takich ciosach nawet po tych 20 minutach jakie czekałem żeby się ulotnić choć jeden jeszcze powinien zdradzić że nie jest terminatorem. Moim zdaniem torpedy są ciut niedoważone. Ale zawsze można powiedzieć żeby celować lepiej. Niesmak mimo wszytko pozostaje.
Hans Smyczek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 27.000 BRT

Dołączył(a): 06.01.08, 18:14

Postprzez pw524 » 06.01.08, 20:16

Fakt że w podstawowej wersji gry tonęły po jednej, ale realia były takie że nie zawsze tak było. A jeśli kolega lubi czytać polecam "TORPEDA W CELU".
pw524
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 337.000 BRT

Dołączył(a): 02.12.07, 18:10
Lokalizacja: Lublin

Postprzez TheEdge » 06.01.08, 20:54

Hans Smyczek napisał(a):przy pięknym akompaniamencie wybuchów ładunku

No właśnie, właśnie - urozmaicony mocno "magazyn dźwięków i obrazów" jest w GWX 2.0 8) 2 sprawy dobrze zapamiętałem jak na razie:
- niekiedy statek np. 3000ton, ostrzeliwany z działa - zanim zatonie: wybuchnie z 7razy. I to tak wybuchnie, że Tanker by się nie powstydził :shock: :lol: Trochę przesadzone chyba, ciut ciut :D
- tankowiec w Scapa Flow palił się jeszcze wiele godzin po zatonięciu: i to misie bardzo podoba :)
Czytając Hansa Smyczka :lol: - zastanawiałem się: torpeda slow, torpeda fast - czy to ma jakieś znaczenie przy waleniu w cel? :?:
Bo tak ogólnie: nie mam większych zastrzeżeń do torped w GWX 2.0 i trochę się dziwię, że te statki w konwoju nie zatonęły :)
TheEdge
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 62.000 BRT

Dołączył(a): 03.12.07, 23:11

Postprzez Hans Smyczek » 06.01.08, 22:21

pw524:
Fakt że w podstawowej wersji gry tonęły po jednej, ale realia były takie że nie zawsze tak było.


Hm, akurat w podstawowej wersji statki trzymały się dzielnie, myślałem że to się zmieni, ale na razie tylko czas tonięcia jest długi. Ogólnie żal mi 5 wybuchów, to na 100% i po zabawie z konwojem jest frustrujące.
Aha i dla zrozumienia nie atakowałem tankowców tylko large merchanty, a ten statek ore carrier(?) dostał mniej więcej przed komin, nie znam jego słabych punktów ale to była lekka przesada, mimo że wybrałem duże cele.
Hans Smyczek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 27.000 BRT

Dołączył(a): 06.01.08, 18:14

Postprzez TheEdge » 06.01.08, 22:42

Hans Smyczek napisał(a):large merchanty

Ale large, czy LARGE? :wink: 4000 czy 6500? czy 8000? :D
Rzadko strzelam jedną torpedą do takiego 6500-8000, do takich 3500 - w ogóle nie strzelam w konwoju :D Ale zdarza misie i nieraz zatapiam jedną w słaby punkt - musiałeś mieć kumulację pecha :)
Gdzieś tu był taki mod, który wprowadzał do książki ...z obrazkami statków :lol: takie kolorowe punkty, wskazujące słabe przedziały każdego statku i ...okrętu też (?) :roll: :D ...ale nie pamiętam, jak się nazywał. Może w wątku "Mody" zobaczę :lol:
...tylko czy on zagra z GWX 2.0 :?: :D
TheEdge
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 62.000 BRT

Dołączył(a): 03.12.07, 23:11

Postprzez Hans Smyczek » 06.01.08, 23:00

Miałem ten mod, nie wiem czy zgra się z GWX2.0. Large znaczy się gdzieś pod około 9000, z dużym centralnym kominem, łatwe do rozpoznania. Cóż, niepotrzebnie zaostrzyłem sobie ząbki na 5 statków, następnym razem będę strzelał przezorniej. W poprzednim ataku zatopiłem large merchanta 2 torpedami, z odstępem czasu poszły mniej więcej w to samo miejsce, jakby on nie zatonął wyrzuciłbym monitor przez okno. :wink:

Kończąc moje lamenty. Po walce z konwojem odbębniłem patrol w sektorze i wracając dostałem prezent na pocieszenie - oczywiście samotny large merchant. Tym razem nie było zmiłuj się, 600m, AoB 90 stopni, dwie torpedy w przedział rufowy(uff) i po 10 minutach statek leżał na dnie. Skończyłem patrol z 3 statkami na 25 ton, 60% integralności kadłuba i zszarganymi nerwami czyli tak jak powinno być :D
Hans Smyczek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 27.000 BRT

Dołączył(a): 06.01.08, 18:14

Postprzez evan82 » 07.01.08, 10:14

Hans Smyczek napisał(a):Mam GWX 2.0, oczywiście gram na 100%. VIIB, grudzień 1939,BF 32.

Siedziałem przy kompie z 5 godzin, śledziłem konwój. Pierwsze podejście, jeden zatopiony statek, obrzucanie bombami i okręt do naprawy,cudem uciekłem eskorcie. Potem 2 podejście 24h później, wynurzyłem się w samym konwoju, odpaliłem w kierunku 3 large merchantów, odległość jakieś 1.2km i Aob ok 80 stopni, i z 5 wyrzutni w ore coś tam jakieś 300m,Aob około 70 stopni.
5 torped,pięć trafień. Torpedy uderzały za każdym razem mniej więcej w środek, głębokość 5m, zapalniki magnetyczne ,bo chyba zapomniałem przestawić na intact(co za różnica przy trafieniu). Zatonął 1 statek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gram tylko około miecha w SH3, w tym GWX 2.0 od około 2 tygodni, słyszałem,że coś tam było o poprawie zachowania statków i zatopień,
ALE K.... MAć, JEżELI STATEK DOSTAJE POD PRAWIE IDEALNYM KąTEM W BURTę, TO NIE MA PRAWA PłYNąć SOBIE JAKBY NIGDY NIC!!!!!!! Co z tego że to tylko jedna torpeda, ale na miłość Boską nie wypuszczam do wody wykałaczek. Ale jestem wk...., aż muszę to napisać na forum. Przeczytałem książkę "Żelazne trumny" (świetna,polecam) i tam jak statek dostał torpedą to może tylko pokaz fajerwerków mógłby dorównać piekłu które się wtedy działo.
Ech...
Pozdro, jestem nowy na forum i mam nadzieję że Admini zrozumieją moje emocje.


Statki wypełnione drewnem były prawie niezatapialne. :D
evan82
Kapitän zur See
 
Tonaż: 921.000 BRT

Dołączył(a): 03.11.07, 01:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pw524 » 07.01.08, 15:33

Dobre :D :D :D . A co do tego kolorowego moda to jest na pierwszej stronie działu MODY.
Ostatnio edytowano 07.01.08, 20:31 przez pw524, łącznie edytowano 1 raz
pw524
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 337.000 BRT

Dołączył(a): 02.12.07, 18:10
Lokalizacja: Lublin

GWX 2.0 - pierwsze wrażenia

Postprzez kimano-u96 » 07.01.08, 17:55

Karl Fenchel---->mozesz przeslac mi skiny do VII i IX wiem ze to nie ten temat ale prosze czyste jak masz
kimano-u96
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 413.000 BRT

Dołączył(a): 28.11.07, 16:59
Lokalizacja: Górzno

Postprzez Wojtek15 » 07.01.08, 22:13

Przynajmniej w GWX'e jest jakaś różnica między peryskopem wachtowym a bojowym.
Wojtek15
Leutnant zur See
 
Tonaż: 193.000 BRT

Dołączył(a): 29.09.07, 09:13
Lokalizacja: 200m pod powierzchnią wody

Postprzez GMac » 09.01.08, 13:16

Hans Smyczek napisał(a):5 torped,pięć trafień. Torpedy uderzały za każdym razem mniej więcej w środek, głębokość 5m, zapalniki magnetyczne ,bo chyba zapomniałem przestawić na intact(co za różnica przy trafieniu). Zatonął 1 statek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(...)
Gram tylko około miecha w SH3, w tym GWX 2.0 od około 2 tygodni, słyszałem,że coś tam było o poprawie zachowania statków i zatopień,
ALE K.... MAć, JEżELI STATEK DOSTAJE POD PRAWIE IDEALNYM KąTEM W BURTę, TO NIE MA PRAWA PłYNąć SOBIE JAKBY NIGDY NIC!!!!!!! Co z tego że to tylko jedna torpeda, ale na miłość Boską nie wypuszczam do wody wykałaczek. Ale jestem wk...., aż muszę to napisać na forum. Przeczytałem książkę "Żelazne trumny" (świetna,polecam) i tam jak statek dostał torpedą to może tylko pokaz fajerwerków mógłby dorównać piekłu które się wtedy działo.
Ech...

Na waszym miejscu nigdy bym nie przekładał realiów wojny opisanych w książkach na to co się dzieje w grze. To są KOMPLETNIE inne środowiska.
To że słychać wybuch nie znaczy że doszło do uszkodzeń jakie założyliśmy. W grze torpeda z zapalnikiem magnetyk czasami wybucha troszeczkę wcześniej a nie dokładnie przy samej burcie powodując mniejsze uszkodzenia a czasami żadne tak samo gdy przejdzie pod kilem i wybuchnie ale zbyt głęboko i nie zada poważnych uszkodzeń. To można zaobserwować w grze, nie gram na 100% lubię lecieć kamerą za torpedą i patrzeć co się dzieje. Kwiatków w Silent Hunter III jest od groma i ciut ciut. Jeden z najnowszych jaki zaobserwowałem: Torpeda kontaktowa posłana na głębokości 1m w stojący w porcie mały tankowiec pkt. przycelowania rufa mniej więcej nad śrubami. Torpeda dociera do celu odbija się do tyłu na odległość równą połowie swojej długości dopływa ponownie i tak w kółko przez 15s i dopiero wybucha. Dlatego pamiętajcie że jest to tylko symulacja ale nie 100%centowe odwzorowanie i symulowanie naszego świata a zaoszczędzi to wam "wk...., " się. Pozdrawiam.
GMac
Leutnant zur See
 
Tonaż: 163.000 BRT

Dołączył(a): 30.10.06, 21:44

Postprzez evan82 » 09.01.08, 14:34

Nie no to jasne że gra nie będzie nigdy doskonała, ale jest dobra. Gdyby na prawdę oddawała realia, to prawdopodobnie w 44 ginęlibyśmy bardzo szybko, i mniej statków czy okrętów byśmy mieli na koncie.Pozdrawiam. :mrgreen:
evan82
Kapitän zur See
 
Tonaż: 921.000 BRT

Dołączył(a): 03.11.07, 01:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pw524 » 12.01.08, 12:14

W marcu 1940r zostałem wysłany z bazy w Wilhelmshaven na patrol w kwadrat AN 68, wydaje mi się że to dziwny kwadrat w tym okresie wojny dla okrętu typu VII. Odbębniłem patrol nie napotykając NIC, więc postanowiłem sprawdzić co słychać w Dunkierce. Spotkałem tam same tłuste kąski, ale uwaga okolice są naszpikowane polami minowymi (pod wodą MAKABRA), trzeba uciekać w nocy na powierzchni.
pw524
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 337.000 BRT

Dołączył(a): 02.12.07, 18:10
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Posty: 143 • Strona 4 z 61, 2, 3, 4, 5, 6

Powrót do SH III



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron