1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

w jaki sposób zatopić niszczyciele krążące przy konwojach?

Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly

Posty: 25 • Strona 1 z 1

w jaki sposób zatopić niszczyciele krążące przy konwojach?

Postprzez smyr14 » 11.03.07, 21:36

w jaki sposób zatopić niszczyciele krążące przy konwojach w GWX, nie moge sobie z tym poradzić, z torped to nawet nie ma szans bo za szybko uciekają z działa pokladowego zanim się wynurzęto już jestem martwy. proszę o jakąś fachową podpowiedź
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez churchill » 11.03.07, 23:19

HE nie chodzi o to żeby zatapiać niszczycile tylko o to żeby je wymanewrować i pozostać niezauważonym jak to gdzieś w necie wyczytałem "zaznaczyć swoją obecność najlepiej torpedą w celu..." :)
churchill
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 05.10.05, 14:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Marriano » 11.03.07, 23:43

Zapewne każdy ma inny sposób podchodzenia do konwoju. Ja podchodzę zawsze z boku i to daje mi dobre efekty. Po wystrzeleniu torped w kierunku handlowców, czasem udaje mi się jeszcze obrócić przez burtę i wystrzelić akustyka w stronę niszczyciela broniącego "jednego z boków" konwoju. Często taka torpeda trafia i mam wtedy jednego niszczyciela mniej, a w efekcie kilka bomb mniej :wink: Metodę z akustykiem stosuję rzadko. Szkoda mi torped.
Jednak lepiej skupić się na topieniu handlowców, niż strzelać do osłony.
Choć raz postąpiłem chytrze i w pierwszym podejściu do konwoju zatopiłem na raty osłonę. W podejściu drugim skupiłem się na handlowcach. Ale to była raczej zabawa i test, niż gra na poważnie :wink:
Marriano
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 96.000 BRT

Dołączył(a): 18.03.06, 00:19
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Franz Vuttke » 12.03.07, 09:30

Przy wykorzystywaniu konwencjonalnych torped (G7a, G7e)
podstawa to zaskoczenie. Jezeli uda ci sie podejsc do konwoju niezauwazenie , tak zeby oslaniajace konwoj eskortowce szly stalym kursem (bez zygzakowania) to masz szanse ustrzelic jedna czy dwie sztuki. Glownie chodzi o to zeby uniknac atakowania niszczycieli kiedy rozpocznie sie caly ten balagan po uderzeniach pierwszych torped w transportowce. Najlepiej strzelac jednoczesnie w eskorte i statki konwojowane, wtedy zaskoczenie pewne i mozna osiagnac sukces.
Sam mialem kiedys tak sytuacje kiedy w eskorcie Black Swan Frigate szly trzy transportowce. Wszystkie cztery torpedy poszly (po jednej na cel). Osiagnalem cztery trafienia (musialem tylko dwie uzyc dodatkowo aby dobic nie chcace tonac transportowce). W kazdym razie Black Swan poszla na dno po jednej torpedzie w huku ekspolzji. A i jeszcze jedno nie wiem w jakimi modami grasz ale generalnie stosuj taktyke strzelania torpedami elektrycznymi, maja one mniejszy zasieg ale za to nie zostawiaja sladu na powierzchni wody a taki slad moze zniweczyc atak. Jezeli juz musisz to uzywaj torped parowogazowych jedynie w nocy (najlepiej przy zachmurzonym niebie i bez ksiezyca). Przy dziennych atakach prawdopodobienstwo dostrzezenia sladu torpedy przez okret eskorty do ktorego oddales strzal jest bardzo duze, a te skubance sa na tyle zrywne i zwrotne ze z latwoscia moga uniknac uderzenia torpedy.
Franz Vuttke
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 78.000 BRT

Dołączył(a): 26.01.07, 08:46
Lokalizacja: U-702 gdzies na Morzu Srodziemnym

Postprzez smyr14 » 12.03.07, 18:42

moda nie używam żadnego prócz tego dużego dodatku GWX nie wiem czy to dobrze czy nie, ale zdzrzyła mi się taka sytuacja kilka razy, że konwój szedł z prędkością 7-8 węzłów a ja pod wodą zaledwie 2 w porywach do 5 i jak nademną obsiadły niszczyciele to z maksymalną prędkościa chyba Ahead flank tak to się nazywa za nic nie mogłem płynąć bo odrazu sylwetka okrętu tuż nad komendami czerwona, nie ma mowy o wyrwaniu się od tych eskortowców. jedyna metoda to je zniszczyć ale jak za mała odległość po 1 na uzbrojenie się torpedy, po 2 nie ma mowy o trafieniu bo są zbyt zwrotne.
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez Marriano » 12.03.07, 19:00

Podchodząc do konwoju zawsze włączaj "ciszę na okręcie" Jeśli chcesz oddalić się niepostrzeżenie to rób to zawsze na minimalnej prędkości.
Ja zawsze staram się wyprzedzić konwój w bezpiecznej odległości. Potem ustawiam okręt prostopadle do kursu konwoju. Ustawiam "ciszę" Czekam, aż cele znajdą się w pozycji wygodnej do ataku. Puszczam torpedy. Czasem zdarza mi się wypuścić wabia w miejscu, z którego atakowałem. Potem nastawiam "małą naprzód" wykonuję zwrot, bądź przepływam pod konwojem zanurzając się w ciszy na 145m. (metoda z przepłynięciem pod transportowcami sprawdza się w przypadku słabej eskorty, ponieważ jeśli eskorta jest silna, to po "drugiej stronie" konwoju będzie czekał na ciebie niszczyciel).
Marriano
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 96.000 BRT

Dołączył(a): 18.03.06, 00:19
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Franz Vuttke » 12.03.07, 19:36

Wszystko co napisal Marriano to swieta racja i dobra taktyka na atakowanie konwoi. Twoja predkosc od 2-5 byla poprostu za duza. Zostales wykryty przez hydro niszczycieli a potem pewnie zaczely sie pingi. Podczas podchodzenia do zwierzyny nalezy zachowac szczegolna ostroznosc i 2 wezly na cichej predkosci to jest wszystko na co mozesz sie zdobyc (zwlaszcza a moze przede wszystkim w modach takich jak GWX i NYGM). Kiedy okrety eskorty cie wykryja, nawet 2 wezly nie pomagaja aby sie od nich oderwac. Trzeba kluczyc zmieniac glebokosci, uciekac przed dobrze wycelowanymi bombami glebinowymi czyli cud miod i orzeszki. Poniewaz GWX i NYGM posiadaja blizniacze rozwiaznia dotyczace skutecznosci okretow eskorty powinienes przeczytac porady dotyczace przetrwania atakow jednostek ASW zawartych w manualach tych modow.
W manualu do NYGM 2.0 jest rozdzial zatytuwany: "In the immortal words of Ali G 'Respect', a new way of playing" tam zawarte sa rady zwiazane z 'bezpiecznym' poruszaniem pod okiem okretow eskorty.
Z kolei w manualu do GWX 1.0 lub 1.2 masz rodzial zatytuwany: "Survivng anti submarine warfare in GWX".

Powodzenia zycze, i pamietaj jedna z najwaznieszych cnot dobrego mysliwego to... cierpliwosc.
Franz Vuttke
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 78.000 BRT

Dołączył(a): 26.01.07, 08:46
Lokalizacja: U-702 gdzies na Morzu Srodziemnym

Postprzez driver134 » 13.03.07, 13:19

widze że temat ciekawy to i ja dorzuce swoje 3 grosze a mnianowicie podchode do kowoju z boku (o ile moge) puszczam swoje rybki głuwnie to transportowców standardowo po 2 i się zanurzam na 20-25 metrów reload i wale dalej jak się kończą torpedy to daje komende "d" czyli dive potem "5" ahead flank na jakieś 10-15 sek. natępnie ahead slow "1" cisza na okręcie i wyrzucam "j" wabie "bold" jak dla mnie to skutkuje
pozdro
driver134
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 354.000 BRT

Dołączył(a): 12.12.06, 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez smyr14 » 13.03.07, 20:31

czy jak wrzucę mod NYGM to nie będzie się gryzło z Wolfem, co daje ten mod?
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez dragonfly » 13.03.07, 23:42

A czy przypadkiem NYGM nie jest inegralną częścią GWX?
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez wibwk » 14.03.07, 02:36

dragonfly napisał(a):A czy przypadkiem NYGM nie jest inegralną częścią GWX?

NYGM, GW/GWX, WAC/UWAC itd. są to tzw."supermody", niekompatybilne ze sobą i rywalizujące o miano najlepszego, czasem pomysły z jednego są przenoszone na inny ale coraz bardziej rozmijają się rozwiązaniami. Było o tym już chyba dużo pisane wcześniej na tym forum.
wibwk
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 360.000 BRT

Dołączył(a): 09.02.06, 18:21

Postprzez smyr14 » 17.03.07, 16:15

następne pytanko które mi sięnasunęło podczas gry, z powierzchni zniszczyłem wszystkie krążowniki przy konwoju no ale niestety one też mnie trochę podniszczyły, ten czas co upływa na poszczególnych częściach okrętu to jest czas do zatonięcia czy czas do skończenia naprawy, w jaki sposób można naprawić krytyczny przeciek czy jest w ogóle taka możliwość?
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez driver134 » 17.03.07, 17:13

są 3 czasy 1 całkowite zalanie pomieszczenia (takie kółko z X) = smierć 2 to czas naprawy 3 to wypompowywanie wody (taka pompa jak do kół troche) jeżeli jest tam ktoś z załogi to naprawi/wypompuje jak jest pusto to niema komu tego naprawić jak jest załoga to naprwia jest opcja taka że w menu zarządania załogi/uszkodzeń jest kilka ikonek opowiadających (na dole po lewej) za załoge w sumie jest 6 ale masz tylko 3 wybory (zależne od stanu okrętu czy jesteś na powierzchni czy pod wodą) jest tak atak torpedowy lub napowierzchniowy(deck gun),normalny rejs i naprawa (taki złamany oręt)po kliknięcu ja jedno z nich załoga znajdzie się na odpowiednich pozycjach w tym samym menu jest pole(na górze po prawej) gdzie możesz zobaczyć kto to jest w zespole naprawczymw tym samym oknie jest jakby taki mały schemat okrętu kliknij na uszkodzony przedział(poznasz takowy po kolorze) i załoga zacznie go naprawiać
mam nadzieje że pomogłem POZDRO!
driver134
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 354.000 BRT

Dołączył(a): 12.12.06, 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez smyr14 » 18.03.07, 11:24

dzięki wielkie za pomoc, ekipa zaczęła naprawiać uszkodzenia i naprawiła, wracając do tych niszczycieli, podchodzę konwój z tyłu pod wodą, wychodzę na powierzchnie zanim się zorientują, że jestem tuż za konwojem zdąże oddać kilka strzałów z działa pokładowego amunicją nie tylko HE ale i ta pierwsza z prawej z odległości 3500(chyba metrów) i co ciekawsze w miarę celnie zanim on się do mnie zbliży to zostaje wrak, trochę musiałem się napracować żeby to opanować ale zapewniam że jak dla mnie przyniosło to efekt bo wtedy cały konwój pozostaje do swojej dyspozycji, do zniszczenia i zebrania punktów, co do amunicji to każdej mam po 300 szt. namieszałem trochę w pliku basic.cfg.
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez majama » 18.03.07, 21:45

z realizmem to nie ma nic wspolnego, ale kazdy gra jak potrafi, radze poszukac moda co bo za jednym strzalem wysadzal caly konwoj jak bomba atomowa, bedziesz mial wtedy wiecej punktów
majama
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 340.000 BRT

Dołączył(a): 19.04.05, 13:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez JiMi » 19.03.07, 10:22

smyr14 to juz napewno nie jestes silent hunter.....atakowanie niszczycieli mija sie samo w sobie z celem....jest mniej wiecej jak zagladanie lwu w dupe - przyjemnosci zero a ryzyko wielkie ;) z konwoju wybieraj tylko najbardziej tluste kaski - tankowce w pierwszej kolejnosc....podchodz z boku (90 stopni) - po cichu i pod woda, wyrabiajac sobie przewage na poczatku...ja eskorty nigdy nie atakuje - robie jedno podejscie, ucieczka - reload i potem znow podchodze do konwoju - mozna tak do 3 razy w nocy jak sprawnie sie ucieka....aaa i zmien sobie realizm bo teraz to masz zwyklego shootera, a nie symulacje....
JiMi
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 65.000 BRT

Dołączył(a): 24.04.06, 13:59
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Brodołak » 19.03.07, 10:48

Ja blaszanki atakuję tylko wtedy gdy chcą mi zrobić kuku bombami głębinowymi lub chcą mi zaparkować dziobem w [ocenzurowano] . :D
Brodołak
Admiral
Admiral
Moderator Team
 
Tonaż: 1.770.000 BRT

Dołączył(a): 04.01.06, 13:36
Lokalizacja: Piastów

Postprzez Marriano » 19.03.07, 17:58

No właśnie smyr. Metoda jaką opisał Ci JiMi jest skuteczna i sprawdzona. Bardzo podobna do mojej, którą Ci już tu opisywałem. Nie atakuj okrętów wojennych chyba, że jest to konieczność. Zatapiaj handlowce, a jeśli jest to mały konwój to po kilku podejściach i atakach na tym konwoju, będziesz mógł cieszyć oczy pustym oceanem, z mała grupką bezradnie pingujących niszczycieli, którzy nie potrafili ochronić tego co w konwoju najważniejsze - statków :wink:
Marriano
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 96.000 BRT

Dołączył(a): 18.03.06, 00:19
Lokalizacja: W-wa

Postprzez smyr14 » 19.03.07, 18:30

ok przyjąłem wszystkie porady i uwagi.
smyr14
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 13.000 BRT

Dołączył(a): 08.06.06, 15:29

Postprzez majama » 19.03.07, 22:57

Generalnie ta gra jest na tyle daleka od rzeczywistości że bardzo łatwo ustrzelic niszczyciela, zwłaszcza z dziala strzelając spoza jego zasiegu widzenia. Wiec co bardziej wytrawni staraja sie nie wykorzystywac tej luki i raczej robic eskorte w konia topiąc przy nich merchy a potem uciekając z życiem, wtedy robi sie czasem trudno i gra jeszcze wciąga.
majama
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 340.000 BRT

Dołączył(a): 19.04.05, 13:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Marriano » 20.03.07, 00:08

Co prawda to prawda majama. Nigdy nie strzelałem z działa do niszczycieli, ale fakt... oczywiście gra odbiega dużo od realiów panujących na morzach i oceanach podczas II wś. Zawsze stosuję taktykę cichego podejścia i ataku z zaskoczenia. Jeśli mnie wykrywają przed atakiem czuję niesmak i lekkie zawiedzenie. Chyba w tej grze największą frajdę sprawia właśnie ciche, niezauważone i bezszelestne podejście do ataku i celny strzał.
Marriano
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 96.000 BRT

Dołączył(a): 18.03.06, 00:19
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Bolek » 21.03.07, 02:08

ale jak to topi niszczyciele ogniem z dział? ja kiedyś z nudów zmierzyłem się z flowerem i w sumie go zatopiłem ale sam się ledwo trzymałem na powierzchni, to mnie nauczyło że z działa to ja mogę strzelać co najwyżej do nieuzbrojonych statków. Ja zaczajam się na konwój na jego spodziewanym kursie, i idę na przykład na 50 metrów, all stop i cisza na okręcie. Ja przejdzie eskorta z przodu konwoju to pomału się wynurzam, a wtedy nic tylko polować na grube ryby które idą przeważnie w środku konwoju. Niestety zygzakowanie konwoju często mi psuje szyki, już nie mówiąc o eskorcie, do której nie można się za bardzo zbliżyć.
Bolek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 8.000 BRT

Dołączył(a): 15.02.07, 16:10

Postprzez churchill » 21.03.07, 08:07

Zawsze wykonuje atak na powierzchni, daje to o wiele większe możliwości manewrowania a że nigdy (z braku czasu) nie doszedłem dalej niż do 41r to nie miałem problemów z wykrywaniem mnie za pomocą radaru. Obecnie wykonuje patrol w marcu 41 i bez wykrycia moge pływać dość swobodnie w pobliżu eskorty hydrofony angoli również są bardziej głuche przy takiej taktyce więc swobodnie można rozwijać predkośći nawet do 10kts
churchill
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 05.10.05, 14:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Bolek » 21.03.07, 11:22

to nie wiem jak ty robisz, ja nawet jak mam cisze na okręcie, stoję w miejscu, mam zanurzenie 100m, okręt ustawiony dziobem lub rufą do niszczyciela(żeby zmniejszyć powierzchnię okrętu) nie mogę mieć nawet 50% pewności że niszczyciel co przepływa 500metrów od u-boota mnie nie wykryje. Gram na GWX i teraz mam 42 rok
Bolek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 8.000 BRT

Dołączył(a): 15.02.07, 16:10

Postprzez Wojak » 08.09.07, 11:32

ja gram bez modow ale po 42 roku jest juz o wiele trudniej zatapiac konwoje
i nawet jak sie stoi w miejscu jest 70 % ze cie wykryja (oczywiscie jak juz to uprzednio zrobili a bardzo pomagaja wabie jesli podejdziesz do konwoju niezauwazony to juz 50% sukcesu bo nikt nie bedzie ci przeszkadzal w ataku (chyba ze bedziesz hałasowal i peryskop im pod nos) :D a jak eskorta zacznie ataki to mozna zmylic ja wabiami i podczas gdy bedzie atakowac wabia to przeprowadzic atak torpedowy na atakujacy wabia niszczyciel :D

Pozdrawiam
Wojak
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 24.000 BRT

Dołączył(a): 08.08.07, 13:49
Lokalizacja: Beuthen/Obersleisen


Posty: 25 • Strona 1 z 1

Powrót do SH III



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości