1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

"Lotniskowiec w Ogniu" :-)

Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly

Posty: 12 • Strona 1 z 1

"Lotniskowiec w Ogniu" :-)

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:40

Krótko i na temat, gdyż czasu jak na lekarstwo, a i zmęcznie daje znać o sobie...

Zaczęło się nad ranem...
Do ataku przystapili Jatzoo, U-Boot i matchaus
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:42

Ku radości dowódców, w szkłach lornetek ukazał się konwój zdążający na spotkanie z eskortą...

A jeszcze większą radość spowodował ten widok...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:44

Statków płynęło co niemiara!
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:45

No i zaczęło się...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 14.03.04, 00:08 przez matchaus, łącznie edytowano 1 raz
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:46

A jak już się zaczęło, to trwało :)
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:49

Krajobraz po bitwie...

Dodam, że carrier'a dopadł dwoma torpedami Jatzoo, ale z tego co wiem, Ubi dokończył :)
Mi w udziale przypadły dwa merchanty po 7100 BRT.
A jako, że brzydzimy się bezlitosną rzezią ;), więc opuściliśmy plac boju.

Ubi udał się do domu, a my... na Morze Śródziemne :D
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:52

Znajdowaliśmy się na południe od Malty.

Noc ustępowała porankowi.

[Jatzoo --> Zwracam uwagę, że choć morska woda wygląda świetnie, to pokrywa ją (u mnie) jakaś dziwna siatka... Czyżby siatka współrzędnych? :D]
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:54

Tutaj - lepsze ujęcie owej "siatki".
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 13.03.04, 23:56

Wielce wymowna sytuacja na mapie...

Dodam, że na moim kursie pojawiła się jeszcze jedna grupa osłonowo - poszukiwawcza...


A ja (Jatzoo) dodam, że płynąłem przed Matchausem, i namierzyłem 10 (słownie DZIESIĘĆ) grup...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez matchaus » 14.03.04, 00:07

W tym momencie opublikuję ostatniego screena wraz z komentarzem.

W trakcie ciągłego marszu na NE, Jatzoo spotkał się z DD, który dopadł go z armatki i potężnie uszkodził bodajże dwoma pierwszymi (!) strzałami... Schodząc w alarmowe zanurznenie wiedział, że schodzi na zawsze...
Za chwilę ów DD otworzył ogień do mnie z, UWAGA - 7500 metrów!!
Nie dość na tym - raz trafił i lekko mnie uszkodził.
Zszedłem alarmowo na 50 metrów, by wrócić za chwilę na peryskopową.
DD miał towarzystwo drugiego destroyera.
Ale (o ironio!) stali sobie obaj i czekali aż im ktoś przyłoży (stare, dobre bugi SH2...)

Postanowiłem im przywalić. Niestety... ów DD, który dopadł Jatzoo okazał się niezniszczalny! Odpaliłem do niego trzy torpedy z 1000 metrów - wszystkie POTĘŻNIE chybiły!
Odpaliłem jeszcze dwie z 200 (!) metrów - także PUDŁA (niezłe jaja :D)...
I w tym momencie nastąpił kabaret - patrzę na mapę, a DD zmienia pozycję dosłownie co sekundę - lewo, prawo, góra, dół (w stosunku do mnie)!!! I za każdym razem mam komunikat - kolizja z niszczycielem!!!
Trwało to może z 5-7 sekund.
Oczywiście odszedłem do krainy wiecznych łowów...

Cóż... ta misja to nie był dobry pomysł :D

Na screenie ów latający, niezniszczalny holender.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
matchaus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 145.000 BRT

Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
Lokalizacja: Konin

Postprzez Jatzoo » 14.03.04, 00:25

W moim przypadku wyglądało to tak, że razem z Matchausem płynęliśmy na spotkanie naszego przeznaczenia...

Jednak z chwilą kiedy okazało się, że ku nam zmierza aż dziesięć silnych grup konwojowych, postanowiliśmy poraz ostatni wymienić 'uścisk' dłoni przez aldisa....

Następnie wypadki dla mnie potoczyły się błyskawicznie: nagle jak grom z jasnego nieba ukazał się DD, który od razu pierwszym strzałem zabił mi całą wachtę na mostku, a kolejnym dość znacznie przyspieszył zanurzenie awaryjne - dodam tylko, że była to odległość wynosząca 3500 tys. metrów - a przy takiej pogodzie i zapadającym zmierzchu nie było szans by DD pierwszy mnie zobaczył - będąc już na 160 metrach i płynąc na cichym biegu, niszczyciel zaatakował bombami głębinowymi... Pierwsza uszkodziła poszycie kadłuba, a stan uszkodzenia okrętu wyniósł 89%.. Druga rozerwała kiosk, przez który śmierć wlała się ku wnętrzu mego okrętu...
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez U-boot » 14.03.04, 15:03

Witam

Najpierw o bitwie z lotniskowcem
- Jaca go tylko uszkodził, nie mogłem pozowlić aby brytyjścy stoczniowcy się nim zajeli więc zatopiłem go - musiałem zużyć aż dwie torpedy.
Potem udało mi się zatopić bodajże dwa statki handlowe, przy czym jeden statek został rozerwany na strzępy w wyniku trafienia moją torpedą w lewą burtę a za chwilę Mati trafił, go torpedą w prawą burtę - nikt nie ocalał, istna jaktka.
A potem to był już problem z długim czasem przeładowania torped.

Co się zaś tyczy Waszej wyprawy na morze śródziemne - toć nie mogło być inaczej !! Eskorta jest moim celem, zapomnieliscie o tym i ponieślicie tego konsekwencje :lol:
Wy topicie frachtowce a ich ochrone :)

Pozdrowionka
U-boot
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 319.000 BRT

Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
Lokalizacja: Gdynia


Posty: 12 • Strona 1 z 1

Powrót do SH II



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość