1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

ORP 'ORZEŁ"

Moderatorzy: Jatzoo, Jakub_RC

Posty: 8 • Strona 1 z 1

ORP 'ORZEŁ"

Postprzez amigo » 29.11.03, 16:54

Witam miłych Panów U-boociarzy.

Pragnę oznajmić, że zacząłem budować model ORP Orzeł, w skali 1;72. Jest to mój 4 model tego okrętu Pierwszy karton 1;100, następnie laminat 1;100, Później kolejny laminat 1;72-
Z powodu licznych poprawek i przeróbek, kadłub jest tak gruby i ciężki, że nie będzie miał szans pływać, jedynie w pozycji DIVE.
W związku z powyższym powiększyłem z MM rysunki do skali 1;72 Najprościej robi się to tak : Arkusz z MM A-4 powiększam na ksero do A-3 wychodzi skala 1;72 jest to wielkość dla mnie optymalna, ponieważ 1;100 jest za mała, a w/w model w 1;50, byłby za wielki, ok. 180 cm.
Rozrobiłem butapren i za pomocą pędzla podkleiłem wszystko na odpowiednio grubszy karton 2-3 mm na szkielet, oraz brystol na poszycie ( 1 warstwa brystolu na poszycie w tej skali za cienko, poszycie jest miękkie) –przekonałem się o tym po sklejeniu nie pomogły 2 krotne impregnacje poszycia za pomocą lakieru. W przyszłości należy stosować 2 warstwy brystolu. Następnie klasyczną metodą wykonałem szkielet, zaimpregnowałem go rzadkim klejem Wikol , aby podczas szlifowania krawędzie nie strzępiły się , następnie rzadziutkim lakierem bezbarwnym zagruntowałem sklejki poszycia, naklejone na brystol i okleiłem kadłub. Oczywiście całość należało poszpachlować., zazwyczaj stosuje kit szpachlowy akrylowy cena 3-4 zł za opakowanie, jednakże aby ściągnąć formę stosowałem szpachlówka poliuretanową, I tu wyszły problemy powodowane miękkim poszyciem. Następnym razem zastosuję grubsze poszycie, albo wcześniej szkielet wypełnię pianką budowlaną, a gdy nie będę miał kasy wkleję styropian ( klej polimerowy), po wyszlifowaniu nakleję poszycie i będzie sztywno.
C.D.N.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez amigo » 08.12.03, 08:31

Witam Panów U-boociarzy.
Kadłub Orla jest już poszpachlowany i jako kopyto jest już kompletny. Uzyskanie idealnej powierzchni wymagało czterokrotnego szpachlowania szpachlówką samochodową uniwersalną – tę żółtą, a następnie 3 razy poprawki szpachlówka wykończeniową- białą.
Spore problemy były z wyprofilowaniem dziobowych wyrzutni torpedowych, prawdę mówiąc, to jeszcze nie do końca są wykonane prawidłowo. Musiałem zmieniać ich kształt, ponieważ w planach są wykonane błędnie. Tak jak mówiłem wcześniej, nie polecam wykonania poszycie kadłuba o grubości brystolu- jest za wiotkie. Idealnie było by z 1 mm tektury, naklejone na wypełniony pianką i zaszpachlowany szkielet. Naklejając sklejki poszycia z w/w tektury można się pokusić o wykonanie imitacji połączeń blach kadłuba- efekt świetny.
Teraz nastąpi seria pastowań i polerowań, najprostszym rozdzielaczem, czyli pastą do obuwia.
Po każdym pastowaniu robimy polerkę, Im gładsza powierzchnia, tym łatwiej „ odejdzie” forma. Czy wiecie, co sprawiło mi największą trudność podczas wykonania kiosku?. Wycięcie 24 idealnych kształtów- po 12 z każdej strony kiosku służących do wchodzenia.
Jest problemem równe wycięcie części okręgu i to 24 razy.
Niestety nie mam cyfrówki, jedynie lustrzankę, jeżeli jakieś zdjęcia z budowy wyjdą to prześlę. Zakładam, że w/w model będzie się zanurzał, przewidydany system balastowy –sprężone powietrze, ewentualnie w drodze łatwizny pompa 2 kierunkowa.
Panowie!! U-booty, U-bootami, ale najpiękniejsze linie kadłuba posiada właśnie ORP „Orzeł”-
Kto ma jakieś wątpliwości, a posiada w/w model w skali co najmniej 1;100, 1;72, niech spojrzy od strony dzioba na jedną z burt- cudo.
Pozdrawiam,
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez amigo » 12.01.04, 17:53

Witaj Panowie.
Kopyta kadłuba i kiosku Orła, po ostatecznym szlifie, 3 razy zapastowane pasta do podłogi, następnie 3 razy dobrą pastą do butów koniecznie na bazie wosku. Po każdym pastowaniu następowała polerka.
Jest zasada im gładsza powierzchnia tym łatwiej oddzielić obie połowy formy.
Następnie mocujemy kołnierze rozdzielające, wykonane z listewek 08 X 10 mm, umocowanych gwożdzikami i butaprenem na osi symetrii pokładu i stępki, oraz kiosku .Kołnierze oklejamy taśmą izolacyjną w celu lepszego oddzielenia, lub kilkakrotnie zapastowujemy.
Połowę kadłuba , wraz z kołnierzem, pokrywamy czarnym, technicznym żelkotem. Po zżelowaniu w/w połowę pokrywamy laminatem z żywicy poliestrowej i 2-3 pierwsze warstwy maty szklanej, oraz w celu wzmocnienia gruba tkanina szklana ( rowing). Żywicę nanosiłem pędzlem na kawałki maty szklanej, ułożonej na oddzielnej deseczce, w celu przesączenia.
Gdy lepiszcze w macie, pod wpływam zawartego w żywicy styrenu rozpuściło się i mata stała się przeźroczysta, nanosiłem ją w rękawiczkach na kopyto i kołnierze. Podczas laminowania, powietrze znajdujące się pod matą wyciskamy pędzlem, lub wałkiem z rowkami.
Po zakończeniu laminowania połowy kopyta, odczekujemy, aż powierzchnia stwardnieje w 100%, poczym usuwamy kołnierze, powstałe drobne uszkodzenia kopyta maskujemy plasteliną.
Ponownie powtarzamy proces pastowania i polerowania drugiej połowy kopyta, żelkotujemy i laminujemy jak poprzednio. Należy odczekać do całkowitego zżelowania najpierw żelkotu, a następnie laminatu. I tak wygląda wykonanie formy.
Jutro próba rozdzielenia formy. Ciekawe czy odpuści
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez amigo » 12.01.04, 21:30

Witaj modelarzy
Dzisiaj rozdzieliłem formy i wyszła lekka kiszka. Po tylu latach w końcu zorientowałem się, że: NIE WOLNO STOSOWAĆ DO SZPACHLOWANIA KOPYTA I FORM SZPACHLÓWKI SAMOCHODOWEJ. Pomimo rozdzielaczy tam gdzie było szpachlowane przywarło i musiałem na siłę odrywać kopyta z form. Oczywiście kopyta uległy zniszczeniu. Same formy wyszły b. Dobrze ze wszystkimi szczegółami tj. drzwi, obudowy wałów napęd. Tylko czeka mnie jeszcze trochę pracy ręcznej papierem ściernym, celem usunięcia tego co przywarło.
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez tobruk » 13.01.04, 19:32

Witam
--> Amigo - śniła mi się dzisiaj Twoja wspaniała flotylla. U-booty, lśniące, jeszcze bez śladu rdzy, jakby świerzo wcielone, spokojnie się kołysały. Siódemka, dziewiątka, za nimi piękny, dostojny XXI. W głębi, nieco dalej ORZEŁ. Pogoda była kiepska, coraz gorsza. Właściwie rozpętał się sztorm. Nagle coś się obudziło w u-bootach. Zerwały cumy i ruszyły pełną mocą diesli do taranowania ORŁA...
Może lepiej trzymaj go w innym pokoju?
Pozdrawiam
Mieczysław
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 13.01.04, 22:04

Witaj
Orzeł się nie da ma przewagę w ilości wyrzutni torped 12 szt i większe działo.
Dzisiaj zacząłem reanimować spaprane formy. Nie ma to jak ppapier ścierny nr, 180, 300 100 i 150 na mokro. uratowałem 1/5 połówki formy Orła.
Jutro dalsza część żmudnej pracy.
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez tobruk » 14.01.04, 19:39

--> Amigo - powodzenia w dalszym przecieraniu szlaku ( i sprawdz te cumy ). Szpachlówka samochodowa nie jest wcale nasiąkliwa i pewno nie ,,przyjmuje,, rozdzielacza. Chyba to powoduje przywieranie.
Pozdrawiam - Mieczysław
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 14.01.04, 22:45

Już teraz wiem
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34


Posty: 8 • Strona 1 z 1

Powrót do Modele



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości