1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

c.s.s. hunley

Moderatorzy: Jatzoo, Jakub_RC

Posty: 19 • Strona 1 z 1

c.s.s. hunley

Postprzez pawel » 01.05.05, 22:09

czesc podwodnej braci!!!(moze to i troche nie na temat, ale ludzi robiacych zdalne op jest w polsce tak wielu, ze postanowilem sie przylaczyc do was, u-boociarzy)

okretami podwodnymi to interesuje chyba od zawsze, modelarstwem zreszta tez.do czasu byla to zupelnie nieprofesjonalna zabawa ale jakies 2 lata temu pomyslalem ze trzeba zrobic cos co plywa.szczerze mowiac to jakos nie chcialem robic u-boota z WWII , ale zdecydowanie z WWI, tylko ze plany..........no i w koncu natchnal mnie pomysl zrobienia czegos jedynego w swoim rodzaju- pierwszy okret ktory odniosl sukces- "hunley" z wojny secesyjnej.

potem bylo szukanie planow , troche teorii (tu wielkie dzieki waszej stronie i koledze Mariuszowi M.)
dobra , tyle o mnie , teraz troche o modelu:
-skala 1:10 bedzie mial ok.120 cm dlugosci,
-wagi tak na oko ze 12 kilo,
-technika wykonania- oczywiscie laminat, ale robie z forma,
-predkosc-powiedzmy tyle co w oryginale, to w przeliczniku by bylo z 65 cm/sek, moze zrobie troche szybciej , ale zalezy mi na czasie plywania,
-system zanurzania jak w oryginale: balast i potem stery,

bylem nieco glupkowaty i rok temu na wakacje zmajstrowalem kopyto w skali 1:24 jako klasyczna slamke z balsu , sklejki i sosny , model mialby z 50 cm - bez sensu, a gdzie tym plywac, w kaluzy???

z tydzien temu rozrysowalem sobie w programie autoCAD wregi z planow w 1:10 i zaczalem wycinac je z pilsni w rozciete na dwie polowki.zamierzam te polowki przykleic na dlugim kawalku pilsni(boczny kontur ), a to wszystko na plycie laminowanej i potem zagipsowac.Wiem ze moze byc problem z dokladnym pasowaniem , ale z dokladnoscia to nigdy nie mialem problemu, gorzej z czasem....

bardzo prosze tylko , niech mi ktos powie: jak juz bede mial dwie polowy kadluba z laminatu to jak zrobic jakies wodoszczelne "otwieranie"???w ogole w tym artykule o laminatach to o co chodzi z kolnierzami oddzielajacymi ale juz w formie??? bede wdzieczny bo jakies niejasne mi sie to wydaje

to linki do paru fajniejszych stron o hunley'u:
www.hunley.org
home.att.net/~JVNautilus/Hunley/reconstruction.html
http://www.charlestonillustrated.com/hunley/
http://www.rc-submarines.com/r_c_subs.htm
http://www.rogoff-darrow.net/Interests/Hunley/
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez pawel » 01.05.05, 22:24

a , wlasnie- jeszcze jedno pytanie, bo mysle ze powinienem cos takiego wiedziec juz teraz:
jak zrobic w modelu imitacje laczenia blach na kadlubie, wklesle bo to bylo nitowane.jeden amerykanin okleja modele paskami plastiku czy czegos podobnego , ale nie mam jakos do tego zaufania , raz ze rozszerzalnosc termiczna, a dwa ze w ogole to moze byc jakas pracochlonna kiszka i moga te paski zupelnie nie pokrywac sie z liniami laczen,hm....? co wy na to
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez tobruk » 05.05.05, 22:12

Witaj pawel
Miło jest powitać zwolennika laminatu. Zdecydowałeś się na zrobienie formy z dwóch oddzielnych połówek, więc musisz b. uważać na dokładność. Ja robiłem tym sposobem formę XB i niestety wyszło niezbyt dokładnie, choć nie jest to wielki problem - nakładam w miejscach niezgodności grubiej żelkot i potem jest z czego zeszlifować przy dopasowywaniu obu części.
Z kołnierzem rozdzielającym to jeszcze raz przeczytaj opis Amigo, a jak będziesz miał wątpliwości to wyjaśnimy. Zasada jest taka, że należy rozciąć każdą połówkę kadłuba przed sklejeniem ich, potem ,,dolaminować pasek-kołnież, tak aby nie ,,przykleił,, się do górnej połówki - czyli oddzielić ją np taśmą samoprzylepną biurową, obie połówki, górną i dolną mając ułożone ponownie w formie. Imitacje łączenia blach - to pisz do Amigo, on z tym sporo eksperymentował i chyba wie najwięcej.
Pozdrawiam
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez pawel » 07.05.05, 13:02

dzieki tobruk, no teraz to juz wiem o co chodzi z tym kolnierzem.
jezeli chodzi o dokladnosc modelu to wlasnie specjalnie robie sobie z pilsni boczny "kontur" x 2 -przykladajac te dwa kawalki najpierw do siebie i szlifujac zeby byly idealnie podobne jako bazy do zrobienia dwoch czesci kopyta.
na razie robota idzie w zolwim tepie bo wycinam i szlifuje wszystkie wregi i podluznice.jak bede mial kompletny szkielet kopyta postaram aby pojawily sie fotki.
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez DAreus » 07.05.05, 19:19

WITAJ

Jest czterech podwodnych Rc w tym kraju. To nie tak żle. Ale narazie tylko jeden pływał.
POZDR
Dareus
DAreus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 165.000 BRT

Dołączył(a): 10.04.04, 21:24
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez pawel » 07.05.05, 22:32

:D :D :D :D
to dobrze ze chociaz tylu, z drugiej strony to milo nalezec do elity...
to jest moj pierwszy powazniejszy model , wiec chyba nie predko sobie poplywa, ale prace trwaja!!!
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez pawel » 07.05.05, 22:37

a jeszcze tak na marginesie: kiedys rozmawialem troche o napedzie lodek z jakims starym wyjadaczem na forum PWM.wszystko bylo milo az nie powiedzialem ze chce robic podwodne- tu rozmowa sie urwala i usłyszalem tylko ze "modele nie plywaja pod woda".no to szkoda :?

a jak dla mnie to jest wlasnie swietny rodzaj modelarstwa bo wlasnie niekonwencjonalny ....i w ogole "cyna" 8) szkoda ze wiekszosc ludzi ma takie pojecie jak ten pan
pozdrawiam
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez tobruk » 08.05.05, 08:45

Witam
wrócę jeszcze do metody wykonania formy w dwóch odzielnych częściach:
pawel napisał(a):jezeli chodzi o dokladnosc modelu to wlasnie specjalnie robie sobie z pilsni boczny "kontur" x 2 -przykladajac te dwa kawalki najpierw do siebie i szlifujac zeby byly idealnie podobne

po wykonaniu form metodą ,,w całości i rozcięcie,, oraz z dwóch połówek mój wniosek jest taki, że lepiej wychodzi metoda pierwsza. Szlifując kopyto całego kadłuba łatwiej jest zachować symetrię niż dwóch połówek. Ale życzę Ci powodzenia i czekam na fotki.
pozdrawiam
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez pawel » 08.05.05, 14:51

masz racje ze latwiej jest zachowac symetrie robiac kopyto jako calosc, ale z drugiej strony troche trudniej je wtedy wykonac .
tak , czy siak to sproboje zrobic tak jak zaczalem i zobacze co mi z tego wyjdzie, bo wlasciwie to to aby one pasowaly do siebie ogranicza sie do dokladnego wyszlifowania i spasowania tych dwoch kawalkow pilsni .moj model ma raczej proste ksztalty , wiec licze na sukces, ale jakbym sie zawiodl to zrobie pojedyncze kopyto.

w ogole dzieki za pomoc i komentarze!
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

podwodne

Postprzez DAreus » 09.05.05, 14:36

WITAJ

no pewnie że nie pływają. A mój to pod wodą zapier....... a nie pływał :roll: :P :P :P
może miałem zwidy ???????

www.rc.special.pl

szukaj galerii i linku do pływania lub wilka.
POZDR
Dareus
DAreus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 165.000 BRT

Dołączył(a): 10.04.04, 21:24
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez pawel » 09.05.05, 15:14

czesc Dareus- fotki to juz kiedys widzialem , ale przegladnalem sobie raz jeszcze.szcunek za plywania , chyba faktycznie jestes pierwszy w polsce!!!wlasnie chcialbym aby tak plywal moj okret.

a wlasnie, skorzystam z okazji bo chcialem sie zapytac kogos doswiadczonego w plywaniu :wlasciwie tak naprawde to jak model sie zanurza na zasadzie dynamicznej???

chcialbym zrobic w miare realistyczny model, w tym przypadku oznacza to rowniez prosty, otoz:
hunley mial dwa balasty, na dziobie i na rufie , ale mysle na 99,9% ze one sluzyly tylko do obnizania lini wodnej okretu a nie do trymowania, czy do zanurzania(choc mogly byc i do tego, ale wtedy to oni by sobie chyba z nawigacja juz nie poradzili).mial takze jedne, przednie stery glebokosci.
Czy moglbys mi powiedziec, jak zrobic model na tej zasadzie aby byl zdolny w pelni zanurkowac(a nie "zawieszac go na peryskopie") i jednoczesnie rowno plynac pod woda na , w miare, jednej glebokosci???

pozdr
pawel
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez amigo » 10.05.05, 08:29

Witajcie Podwodniacy. Paweł gratuluję zacięcia. pomyśl o zastosowaniu 2 zbiorników tłokowych, ( piston tank), Co do linii poszycia i nitów, to jest kilka szkół. najefektowniejsza to jest wytrasowanie w formie w/w linii i nawiercanie nitów dentystycznym, okrągłym frezem- służę takimi, jest to żmudne i pracochłonne, wymaga piekielnej dokładności, najprościej, będzie ponaklejać-epoxy- wstawki z pasków blaszki z puszek po piwie, gdzie na odwrocie imitacje niów wyciskasz- wystukujesz okrągłym bolcem. patent z PWM-u, jeżeli jesteś tak dokładny nak Tobruk, to w kadłubie nawiercisz szereg otworów kupisz 0,5kg miedzianych gwoździków szkutniczych obetniesz je 3-5 mm od łepka i wpakujesz w wywiercone wcześniej otwory i od wewnątrz zakleisz kitem zelkot+ utwardzacz+ talk.
Darecki, mój okręt również pływał przez 20 min na kablu, i dzięki temu mogłem go odzyskać, gdy zatonął- nieszczelne dławice tulei wałównapędu.
pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez pawel » 11.05.05, 10:18

dzieki amigo!
nie specjalnie usmiecha mi sie robienie naciec na formie tarcza flex (syndrom TSR -trzesacych sie rąk), wiec pewnie pooklejam model jakas blaszka(moze niekoniecznie po piwie, ale miedziana bo miedz sie chyba lepiej maluje niz to po piwie) , a z tymi balastami to na pewno pomysle o dwoch strzykawach, ale jest to moj pierwszy model wiec postaram sie na nim wyprobowac jeszcze inne systemy.

na razie polowa wreg wycieta i z tego sie ciesze.

pozdrowienia wszystkim podwodniakom
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez amigo » 11.05.05, 21:31

Witaj
po piwie masz 2 korzyści
I samo piwo
II blaszka jest idealnie cieniutkałatwo siewytłacza i tnie ( nożyczkami), jak dojdziesz do balastów, to daj mi znać, posiadam trochę materiału na temat "piston Tanks"
pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez pawel » 12.05.05, 14:36

czesc amigo
wlasnie przypomnialem sobie cos co mnie gnebi w tej blaszce:

pamietam jak kiedys na kartonworku jeden gosc chcial zrobic z drewna laminowanego tkanina wielkiego uboota i potem go pooklejac kawalkami blaszki , ale ktos odradzil mu bo blaszka poodlazi ze wzgledu na roznice temperatury, wiec polecil mu poprzylepiac paski plastiku czy czegos plastikopodobnego(np. to od margaryny), tylko tak sobie mysle czy przy moich malych wymiarach blaszek(kolejne segmenty co jakies 10 cm) ma to jakies znaczenie.

maiwardzop :D
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez DAreus » 12.05.05, 14:46

WITAM

no Amigo ja wiem że pływałeś .Mówiąc o sobie mówię o zdalnym sterowaniu- po prostu.Raczej wątpie abym był jedyny. pewnie ktos już to robił ....ale go nie znamy.

Pawel

zanurzyć to nic innego jak utopić. Zbiornik balastowy trzeba zamontować w środku ciezkosci modelu ( jesli jest jeden). Oczywiście tak wyważyć model aby ilośc wody dostajacej sie do zbiornika była wystarczajaca do zatopienia okrętu tak na 98 %.Resztę zrobią stery. Stosunek wagi nawodnej do podwodnej powinien wynoscic około 20 %. Pływanie pod wodą w poziomie jest trudne i potrzeba troche korygowac stery głebokości. Są specjalne urzadzenia niemieckie do tego ....ale drogie. Ja będę stosował żyro z helikoptera . Jak to sie uda ( już kupiłem ) to bedzie ok.Jeśli nie to trza zbierac kasę na profesjonalne sterowanie z ciśnieniomierzem.ogólnie musisz zadbać aby okręt nie schodził poniżej 2m.Potem zanika fala i można sobie czekac,czekać,czekać,czekać,czekać,czekać i się nie doczekać.
dlatego zalecam balastować na +2 % , aby po utracie zasilania i kontaktu sam gdzies wypłynął.
Chyba że kupisz BTS ( 50 E ) i o wszystko zabda elektronika. Utrata zasiegu, spadek napiecia,woda kadłubie,spadek ciśnienia itp.Ja to będe montował. Dopuszcze okręt na 1,8 m i mnie to git. raz byłem 4,5 m i wywaliłem w kamień na dnie. Na zdjeciu widac co na dziubku zostało :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
DAreus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 165.000 BRT

Dołączył(a): 10.04.04, 21:24
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez pawel » 12.05.05, 15:15

dzieki dareus- wlasnie o to mi chodzilo.
jeszce tylko jedno:mowisz ze trzeba zadbac zeby model nie schodzil powyzej 2 m , ale jezeli np. plywam sobie na jakims bajorku gdzie moze nie byc glebiej jak 1 m- czy te urzadzenia o ktorych mowiles mozna regulowac tak aby zanurzenie oscylowalo wokol dowolnie ustawionych wartosci(bo one sie chyba kieruja cisnieniem wody, bo czym by innym)?
to jest wazne do punktu :patrz nizej...

jezeli chodzi o zyro z helikoptera to czy nie mozna by zrobic takiego zamiennego patentu( kiedys pisal o tym pan w "modelarstwie lotniczym" apropos samolotow wolnolatajacych) - podczepic do walu steru glebokosci niewielka kulke z olowiu , a dodatkowo jeszcze podczepic , ale na luzie , do steru popychacz od serwa.model bedzie sobie jakos tam(taka mam nadzieje) plynal i unikal za duzych trymow, a jak znajdzie sie za blisko tych 2 metrow(albo za blisko powierzchni- i tu by sie przydaly te ustawiane wartosci) to wtedy system bezpieczenstwa wychyli serwo na max(przy tym sie tez nameczy z kulka, ale to powinno sie zadko zdarzac bo model powinal plynac raczej prosto).

????dobra , tyle moich dywagacyjej
wielkie dzieki za rozjasnienie mi troche tego wszystkiego
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55

Postprzez DAreus » 15.05.05, 21:54

Pawel

nie wiem czy mozna regulować. Nie posiadam jeszcze takowego. A działają na zasadzie ciśnienia. Tylko BTS nie steruje serwem ,lecz pompą.
( w tekscie powyżej powinno być + 20 % a jest + 2 )


zamienny patent da sie zrobić ,jak wszystko na świecie. Zyro to nic innego jak wahadełko.
A reszty nie kumam . Jak ma działac to whadełko. Jedno jest pewne---- luz na sterach głębokości na drodze serwo - ster ---- to murowana beczka pod wodą. Miałem z tym problemy!!!! :oops:
Potem to już tylko czekać na zimę :-)))
POZDR
Dareus
DAreus
Leutnant zur See
 
Tonaż: 165.000 BRT

Dołączył(a): 10.04.04, 21:24
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez pawel » 06.09.05, 14:37

czesc wszystkim!
mialem niestety dosc dluga przerwe spowodowana najpierw sesja(studiuje) i roznymi zalatwieniami na uczelni.a potem wiadomo- przyszly wakacje itd.

ale juz z 2 tygodnie temu znowu zabrałem sie do roboty i niech nikt czasem nie mysli ze dalem za wygrana.robota idzie mi raczej powoli wiec nie wiem kiedy beda pierwsze fotki.

Pozdrawiam
pawel
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 20.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.04, 16:55


Posty: 19 • Strona 1 z 1

Powrót do Modele



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron