1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

Pytania "laika".

Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly

Posty: 209 • Strona 3 z 91, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9

Postprzez JiMi » 12.05.06, 21:45

sprawa jest chyba prosta jesli sa neutrlane to nie dostajemy pkt renown albo dostajemy ujemne? nie wiem bo narazie z raz zatopilem z raz neutralny statek - w konwoju w nocy :)

pozdro 4 all
JiMi
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 65.000 BRT

Dołączył(a): 24.04.06, 13:59
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez FarszU » 12.05.06, 21:46

Za neutralne dostajemy ujemne punkty. Raz zatopiłem 2 statki. Jeden wrogi i drugi neutralny. razem ok ( 10000 Ton ). Grając na opcjacj realizmu tylko z właczonymi kontatkami na mapce ( nie bardzo umim bez tego grac narazie ) dostalem ledwo 200 renownu.
FarszU
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 63.000 BRT

Dołączył(a): 12.05.06, 21:39
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez The Edge » 13.05.06, 19:11

FarszU napisał(a):Za neutralne dostajemy ujemne punkty.
Tak, to jest nawet gdzieś w opisie.. tylko nie wiem, którym - w instrukcji, na płycie w Readme czy w książkowej, którą mam z pudełka :roll:
A ile zabierają - nie mam pojecia.. Miałem z 2 w trakcie kariery (np. jeden grecki pod Gibraltarem, gdy Grecja jeszcze była neutralna - a tak się cieszyłem, że w tym sztormie udało mi sie trafic...:D)
Za dopłynięcie do kwadratu i spatrolowanie - na 59% realizmu jest około 400 punktów reputacji (na 29% było coś 233 + 95 = ok. 330 pkt)
Za 40.000 ton na 59% realizmu jest - jest ok. 1.200 pkt..
Gdzieś tam pisałem, że punkty na tle ton (przy 29% reala) = to jakieś 15%... chyba byłem na banii = jesli już to 1,5% :D
Z powyższych 40.000 ton wynika, że przy 59% reala będzie to przelicznik ok. 3%...
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 13.05.06, 19:48

Naczytałem się "Wspomnień dowódcy U-boot'a", więc od razu, póki nie zapomnę... Wczoraj dostałem kwadrat AN76 (jeżeli się nie mylę) = bardzo śmieszne, bo to styczeń 1945r. - baaaardzo śmieszne....
Po pierwsze - mój stały, kochany dostawca 23.000 ton za lotniskowiec - Task Force - w tym okresie zmienia trasę :D Już nie płynie S i nie skręca przy Lerwick na ESE - teraz rozpoczyna w Lerwick :D Kieruje się początkowo oczywiście ku Bergen.. Jak poznam trasę i skład = zapodam 8)
Ten wesoły kwadrat do patrolu: wszędzie tam jest od 16 metrów głębokości... Nie da się uciec dalej, niż peryskopowa, ewentualnie malutkie zanurzenie.. Nie ma mowy o DIVE czy nawet 50 metrach... Zrobiłem screena Flower, którą posłałem "do piachu" - osiadła ślicznie na dnie, bez żadnego wybuchu.. Ale nie będę Was zamęczał screen'ami. Po lekturze "Wspomnień" mi się skojarzyło - można nagle, będąc na głębokości dla chrap - tajemniczo uderzyc w coś (choby taką nietkniętą Flower)... I może byc to zderzenie na tyle "wstrzasające", że opadniecie na dno (np. 34 metry, jak w moim przypadku) - i to będzie jedynie pogrzeb, proszę Panów... a może tylko ja miałem tego pecha.
Dochodzą (chyba) 2 pola minowe - prawy dolny róg kwadratu i prawy mniej więcej środek kwadratu, przy samej linii granicznej.. Płynąc tam lub odpływając - nie zapomnijcie, że to nie jedyne pola minowe w okolicy...;) Lepiej płynąc blisko własnego brzegu, nigdy środkiem między oboma brzegami (angielkim i niemieckim). Rotterdam w grudniu 1944r. wciąż jest "nasz"...
Starczy, podro :)
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez dragonfly » 14.05.06, 13:32

W SH3Cmdr można sobie przed patrolem zmienić kwadrat, jeśli ten wylosowany przez grę jest absurdalny.
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez wibwk » 14.05.06, 23:44

dragonfly napisał(a):W SH3Cmdr można sobie przed patrolem zmienić kwadrat, jeśli ten wylosowany przez grę jest absurdalny.

Może jeszcze dopowiem że losowany jest z 15 możliwych w danym miesiącu, zapisane w flotilla.cfg. W modach zdażają się źle wpisane kwadraty lub ograniczone do pięciu wyborów.
wibwk
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 360.000 BRT

Dołączył(a): 09.02.06, 18:21

Postprzez The Edge » 15.05.06, 09:47

JiMi napisał(a):8h wachty i przedzial elektryczny bedzie dzialac jedynie z modem NYGM Crew Management...
NYGM CM w takim razie jest składową Grey Wolves, bo 8h wachty mam już chyba jako opcję w Commanderze... jeżeli dobrze kojarzę i angielski mnie nie zawiódł ;)
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 15.05.06, 09:52

JiMi napisał(a):...po co Ci oficer uzbrojenia jak jestes na powierzchni?
Żeby otrzymywać uspokajające i wyczekiwane komunikaty: TUBE 1 READY, SIR? ;-P :D Bo bez tego pana załadują Ci wszystkie 5 bez jednego meldunku, jeśli się nie mylę...
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 15.05.06, 10:23

dragonfly napisał(a):W SH3Cmdr można sobie przed patrolem zmienić kwadrat, jeśli ten wylosowany przez grę jest absurdalny.
Wiem, wiem.. czekałem na cos takiego, co powiedział Wibwk ;)
Trochę inne mam do tego podejście... Skoro patrol jest losowany z "kwadratów wytypowanych" - tzn. że nie losuje ich po Afrykach, Brazyliach, tylko w określonych rejonach... A tego znowu - na przykładzie AN76 - nie traktuję jako "popływajmy łódką gdzieś", tylko bardziej jako rozkaz....;) Czy wybór kwadratu nie jest jak instalowanie katiuszy na U-boocie? ;) Wciąż jestem od wykonywania rozkazów, Wy Eksperci macie wolną rękę, najczęściej edytorską :D
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez dragonfly » 15.05.06, 11:23

Ja zmieniam kwadrat TYLKO wtedy, kiedy jego położenie jest bezmyślnie wylosowane (np. prawie cały sektor to ląd, z niewielką tylko domieszką wody). Poza tym rozkazy wykonuję skrupulatnie ;)
dragonfly
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Moderator Team
 
Tonaż: 800.000 BRT

Dołączył(a): 22.09.03, 12:42
Lokalizacja: Żagań

Postprzez wibwk » 15.05.06, 11:40

The Edge napisał(a):
dragonfly napisał(a):W SH3Cmdr można sobie przed patrolem zmienić kwadrat, jeśli ten wylosowany przez grę jest absurdalny.
Wiem, wiem.. czekałem na cos takiego, co powiedział Wibwk ;)
Trochę inne mam do tego podejście... Skoro patrol jest losowany z "kwadratów wytypowanych" - tzn. że nie losuje ich po Afrykach, Brazyliach, tylko w określonych rejonach...

Napisałem co napisałem dlatego że mody też piszą ludzie, i może zdażyć się że popełnią błąd, z biegiem czasu tych błędów powinno być jak najmniej ale to różnie bywa, jeśli SH3 ma być symulatorem (a więc czymś co uczy) historycznych czasów to i realia wojny powinny być zachowane moim zdaniem, np. wysłano mnie do jakiejś lokalizacji, sprawdziłem, była historycznie poprawna, tyle że w tym czasie powinno się tam pojawić dużo celów, natomiast moder "zapomniał" o tym pisząc kampanię, wiem że to żmudne zajęcie a i popisać się każdy chce jak najszybciej, ktoś napisał tu niedawno że subsim to "towarzystwo wzajemnej adoracji" czy jakoś podobnie, w zasadzie zgadzam się, w większości przypadków tak jest i tylko mała liczba moderów ma większe pojęcie o tym co robi modyfikując SH3.
wibwk
Kapitänleutnant
 
Tonaż: 360.000 BRT

Dołączył(a): 09.02.06, 18:21

Postprzez The Edge » 15.05.06, 12:41

dragonfly napisał(a):...domieszką wody...
A tymczasem domieszkę wody wykorzystał King Dżordż, o czym oni wiedzieli, więc chcieli wysłać tam SPECA...;):D
Nie o to chodzi, żeby komuś coś pokazać itd. - tylko o to, że niedługo będzie można pływać XXI od września 1939 - i to niektórzy przyjęliby z radością, inni... :roll: ...Co kto lubi :) Ma rację Przedmówca: to brnie już tak daleko, że niedługo Twój kwadrat na środku Sahary będzie zupełnie normalny - od czegoś były przecież Zeppeliny... itd ;):D
U-boot-frontbadge, czy jak tam się to zwie (z całym szacunkiem dla Odznaczenia ;) ). Potwierdziło się: wchodzę do opcji Załoga w bazie - Silent SAM MI JE DAJE do wręczenia. Wychodzę po chwili i odpalam Commandera: komp DAŁ, za chwilę komp twierdzi: to odznaczenie było dostępne w maju 1944. SH3 dał mi je po 2 patrolu, listopad 1939.
Każdy laik wysiadłby na półpiętrze już dawno - nie dziwcie się więc głupim pytaniom, jeżeli się zdarzą komuś ;)
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 15.05.06, 14:04

Z serii: "Czy wiesz, że... czyli wredota powraca" :twisted: :wink:
27) Nie ma jak postrzelać z działa do niszczyciela - nie ma NIC milszego chyba 8) ....gdy jest Stationary po naszej torpedzie :D - i przechylony na jeden bok widzi, że podpływamy z drugiego boku, ale tam już jego działa przekrzywione nie sięgną, jest bezbronny z jednej burty ;) Dotyczy to także chamskich zawodników w stylu Liberty Cargo po 44roku, czyli mała artyleria.. Jak jest krzywy - to po co tracić torpedę, pogoda taka ładna...:D
28) Wątek samobójczy w SH3 :lol: Byłem tego świadkiem 2 razy. Gdyby było raz - to bym pomyślał, że niemożliwe...;)
Wypływam z Lorient - 44r. Skoro jeszcze nie ma samolotów - to zaraz będzie czyhał samotny niszczyciel, więc nie pływajmy na skraju mielizna-głębina w okolicach Brest-Lorient ;)
Rozumiem, że podczas sztormu statki handlowe wpadają na siebie - temu juz się nie dziwię. Rozumiem, jak niszczyciel prowadzący konwoju nagle sam z siebie tonie, a moja załoga cieszy miskę YEAH - jakbyśmy chociaż strzelali w ten sztorm, ale ładownie pełne :D
Jednego tylko nie rozumiem. Samotny V&W, czekający na mnie przy Lorient. 2 razy to samo miałem, patrol po patrolu. Namierza mnie, chowam się. Nie strzelam, wtedy jeszcze się bałem ;) Uciekam. Puszczam wabie, ze 2 razy. Wreszcie go zgubiłem, patrzę przez peryskop, jak rzuca bomby na mojego wabia.. Widzę, że jest już daleko - może mi skoczyć. Włączam kompresję czasu razy 8. Nagle nasz niemiły kolega TONIE. Rzucając bomby na wabia, nieatakowany przeze mnie w ogóle - tonie. Sam z siebie; i to po eksplozji godnej torpedy lub... swojej bomby głębinowej? Bez jaj...:D 2 razy tak miałem; choć, oczywiście - tonażu Silent nie zalicza... może powinien, samobójcy i tak wszystko jedno ;):D
Dla jasności: to była piękna noc, do stopnia obsadzenia działek piękna ;)
Pozdrawiam wszystkich :)
-------------------------------
Odrobina technicznych spraw.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 01.06.06, 09:52 przez The Edge, łącznie edytowano 1 raz
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 18.05.06, 14:10

18 maja.
Dziś mija 30 dzień, odkąd wypłynąłem z Tym Stadem. Nawet nie wiem, gdzie płyniemy... Tzn: Oni płyną, ja stawiam co jakiś czas piwo temu ze słuchawkami, żeby kontaktu z Nimi nie zgubił.. Kto by nas potem znalazł na środku Oceanu?? Źle nie jest, gubimy się góra raz dziennie, więc nie tragizuję.
Co ja tu w ogóle robię?? Chciałem być kucharzem polowym, ale Ojciec kazał do Marynarki... Nawet egzaminy w Akademii załatwił, nie musiałem w ogóle z domu się ruszać. Gorzej, że czegoś tam się dopatrzył jakiś skrupulatny - i każą mi się stawić w Akademii na powtórny egzamin... Nie mam pojęcia, co wtedy zrobię - zresztą nie sądzę, byśmy w ogóle wrócili, więc na razie o tym nie myślę. Mam nadzieję, że chociaż chłopaki znowu mi cyrkla nie schowają... i że nie będę musiał wypływać do egzaminu z portu... Niby tych latarnii jest tylko 4 - a fakty są takie, jakby ich było z 400. Nie wiem; może mojego aligato... nawigatora przyciągają ich światła?? ....w każdym razie: głupio tak co patrol blacharkę klepać.. żebyśmy choć z portu wyszli - może chłopaki zatopiliby jakichś rybaków... Powiedzielibyśmy, że przewozili czołg albo coś tam.. zawsze to jakaś kreska na tabliczce... A nie.. na tabliczce to ten w czapce liczy bomby... Po co, skoro i tak nie wie, ile ich jest na fregacie... Ciekawi mnie ta fregata.. jak wygląda... Dziwię się, że Alianci wypuszczają przeciw U-boot'om żaglowce....... Raz mieliśmy okazję zobaczyć fregatę - ale zaciął mi się peryskop...
Niech nikt nie myśli, że jest łatwo - ciężkie jest życie pod wodą. A to się gubimy, a to Oni gubią mnie.. Mówią potem, że na jedno wychodzi - no ale zawsze komuś kontakt się urwie jako pierwszemu... Może niech zwolnią, czy parkują gdzieś w zatoczce...
Tydzień temu byliśmy pod samiuśką Anglią! I dziwią się, że ja się gubię... a potem mi wstawiają kity, że to planowane było, trasy konwojów, priorytety... To był kwadrat AM... nie wiem, który; skąd mam wiedzieć.. z tysiąc ich jest. W każdym razie - może i był jakiś konwój; ja pamiętam tylko tę wielką dywizję samolotów... Alianci chyba mają dywizje 2 razy liczniejsze... zgaduję - bo nieba było mniej, niż samolotów... W każdym razie: postanowiłem pokazać swoim chłopakom, że daję radę: twardo rzuciłem CRASH DIVE. ....znam jeszcze 2 inne komendy, ale tu nie czas na przechwałki. ......finalnie: nosiłem chłopakom narzędzia przez godzinę - żeby tylko zdołali nas podnieść z dna.... Czy to nie czasem ten z ekierką powinien wiedzieć, że tu jest tylko 50 metrów?? Zginę przez tych laików kiedyś. Później okazało się, że nasi nieźle się bawili, stracając z pół dywizjonu myśliwców.... Żadnych wiadomości nie przysyłają - ile metrów do dna, gdzie się skręca na Gibraltar... mam się trzymać brzegów Hiszpanii, czy co... Kiedyś wpadniemy na Bismarcka - i co? To też będzie moja wina?? .......a nie.. Bismarck już chyba się z kimś zderzył... Czy to SH był.. w każdym razie: jakiś wielki.. ich też jest ze sto. SH - to skrót.. nigdy nie potrafię ani napisać, ani wymówić tej nazwy. Schleswig-Holstein. Kto te nazwy wymyśla?? Nie można jakoś krótko, ze skumaniem... Np. Ruhra.. albo tematycznie: Nix... Wiem, że to dla zmylenia przeciwnika - ale żeby sprawić tyle kłopotów swoim kapitanom? Skąd mam niby wiedzieć, że Bismarck jest lotniskowcem? Gdyby to chociaż w nazwie ujęli - byłoby inaczej... Dobrze, że chociaż nasze poznaczyli U.
Jakies jaja są w tej Marynarce... Kazali mi wybrać w bazie numer - podali wolne, wybrałem.. A tu się okazuje, że już ktoś taki ma... I teraz - póki nie wrócimy - po świecie pływają dwa U-108. Mam nadzieję, że to nie jakiś narwaniec-bohaterio: jeszcze mnie z nim pomylą i mścić się zechcą... A druga kwestia: dostałem German Cross in Gold. ......nie, nie ja - załoga. Nie chcę medali żadnych - i tak do gajera nie przypnę. Odznaczyłem tego ze słuchawkami - żeby rzadziej Stado gubił... Nawet podziałało... Do wczoraj.
Zaś nas Stado zgubiło... tak mówi radiografista.. czy telegrafista.. zaś komplikacje. U mnie nosi ksywę SŁUCHAWA - wszyscy kumają; po co nam jacyś grafiści. W każdym razie - wysłałem 2 gołębie pocztowe, ale nikt po nas nie przypłynął. Dobrze, że chociaż jeden z torpedystów coś tam z matmy kuma... W dwie godziny ustaliliśmy kurs do najbliższego portu. 02:01:18 dokładnie - zawsze włączam stoper, gdy moje chłopaki walczą z ekierką. To podobno ważne przy ataku: czas... Oczywiście - pech. To był kurs zderzeniowy z konwojem. Szkoda, że akurat wtedy kazałem im się wynurzyć.. wcześniej miałem, ale graliśmy w wojnę i jakoś tak wyszło.... Jak zobaczylem te działa przed sobą - oniemiałem. Chłopaki to zaraz chcieli do gun'a lecieć... Dobrze, że zapomniałem też zainstalować gun'a.... zginę kiedyś przez tych narwańców. Już nie pamiętam, kto kazał się zanurzyć na maksa.. chyba kucharz - bo on jako jedyny nie był wtedy na mostku i nie widział tych dział.... Jakby widział - też by go zamurowało. Straszna była zadyma. ....w łodzi, bośmy się przejęli. Nie wiem, czy ktoś nas ścigał, czy nie.. Słuchawa też nie - bo miał włączony gramofon. Lubię nieraz posłuchać dobrej muzy, cóż poradzę.... Ale to nie koniec.... 2 dni temu mój "po numerze" U-108 zatopił krążownik. Liverpool... jakieś tam miasto angielskie.. Widocznie Angole mają swoją fazę na nadawanie nazw okrętom. Mówi, że to nie on - że był wtedy pod Brazylią... No my przecież też nie... parę razy coś tam było w wodzie - mi to wyglądało na kutry (sam słuchałem!). Postrzelaliśmy sobie do nich dla poprawy humoru.. nie sądzę, by między nimi zaplątał się jakiś krążownik. No chyba, ze gubią się tak, jak nasi....
Bo wczoraj zaś mi ktoś przypiął krążownik... w sumie - to nikogo innego w pobliżu nie było.. więc z szoku wyjść nie możemy.. jak to się mogło stać.... Te działa nie prowokowały do starcia. Dwa wyjścia widzę.. albo pomyliłem guziki na tablicy... albo któryś się oparł o dźwignię wyrzutni i teraz boi się przyznać.... Albo coś w tym stylu - bo nie wiem, czy wyrzutnie mają dźwignie - nigdy nie byłem w tej części okrętu... Zawsze mi się wydawało, że mam taką "władzę w przyciskach".. dalej bedę tak sądził - dobrze wpływa na psychikę.
Ten z działami to był... chyba japoński. Fuji czy jakoś tak. ......to Japonia wypowiedziała nam wojnę?? ....niedługo będę bał się wynurzyć - za dużo tych statków wokół....
Dziś przyszła depesza od naszego Commandera. Że zaszła pomyłka, że przepraszają itd - ale ten Krzyż muszę Słuchawie odebrać, bo go wprowadzą (Krzyż) dopiero za rok.... Burdel w tej Marynarce. I co ja powiem Słuchawie?? ......teraz to dopiero marnie nas widzę, bo piwo się skończyło....
Dziś Stado zmieniło kurs... nie znam się na kątach, więc swoim mówię tajemniczo, że to jest "kurs.. nie do Poznania".
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Turkina » 18.05.06, 15:59

Świetne czy można prosić o więcej :D
Turkina
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 21.000 BRT

Dołączył(a): 15.12.05, 11:57

Postprzez rico31 » 28.05.06, 22:14

Pnanowie pomocy nie bardzo mi wychodzi z tym Nonographem Wazoo
dziwne prędkosci mi wychodzą czasem
jesli moge prosic to nich ktoś mi to wyjasni krok po kroku i jakieś 2 rysunki zapoda - Bardzo ładnie proszę :D

proszę nie odsyłac mnie do jakis anglojezycznych stron bo nie kumam po englisch :wink:
rico31
Leutnant zur See
 
Tonaż: 135.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.05, 19:26

Postprzez FarszU » 28.05.06, 22:27

Hmm rysunków nie zapodam bo nie mam :D ale obsługa tego czegoś jest wg. opisu banalnie prosta ( choć nie ukrywam że i ja mam z tym czasami problem ). Ogólnie polega to wszystko na tym że mierzysz w czasie minuty, dwóch czy ilu tam Ci się podoba dystans jaki przepływa statek. Kiedy masz te dwie wartości to rysujesz linie łącząca czas [ minuty, ta kreska najbardziej na prawo wysunięta jeżeli masz nomograf po prawej stronie ekranu ( pionowy ), następnie tą samo kreskę przeciągasz dalej przez odległość ( ta środkowa krecha ) i uważaj, zauważ że pierwsze wartości to .05 , .1 czyli 50m, 100 itp. a nie od razu 1km :P, też na tym często wpadałem, potem ciągniesz dalej tą krechę aż przetnie Ci się z prędkośćią]. Otrzymana linia powinna przechodzić przez dwie znane Ci wartości i trzecią, do tej pory nie znaną :) prędkość. Myślę że dość jasno to wyjaśniłem. A jeśli nie to zawsze możesz się posłuyżyć metoda 3 min 15 sek. ;)
FarszU
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 63.000 BRT

Dołączył(a): 12.05.06, 21:39
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez rico31 » 28.05.06, 22:40

dzięki FarszU :wink:

ale napisz jeszcze z jakiej odległosci najlepiej mierzyc i czy to się robi od dziobu czy od srodka statku :D
rico31
Leutnant zur See
 
Tonaż: 135.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.05, 19:26

Postprzez FarszU » 29.05.06, 13:11

Najlepiej to wychodzi jak poprostu ustalasz kurs na 100 % realizmu. Np. co minute rysujesz sobie an mapie polozenie statku, a potem mierzysz odległość między narysowanymi punktami i w ten sposób masz wszystkie potrzebne dane do ataku ;). A odległość... odległość nie ma znaczenia :) Jak masz sonar to po udanym pingu też możesz ustalić wszystkie dane potrzebne do wyliczenia prędkości ;)
FarszU
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 63.000 BRT

Dołączył(a): 12.05.06, 21:39
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez The Edge » 29.05.06, 17:36

FarszU napisał(a):co minute rysujesz sobie an mapie polozenie statku, a potem mierzysz odległość między narysowanymi punktami i w ten sposób masz wszystkie potrzebne dane do ataku ;)
O, właśnie, właśnie :wink: Z braku przyrządu (braku czasowego, ale nadrabiam, jak mogę ;) ) używam dwóch jednominutówek :D A w czasie "lecenia" stopera - można wiele rzeczy ustawic i przemyślec - żeby komuś się nie wydawało, że to czas stracony :wink:
Opis Twój step-by-step skopiowałem, muchisimas GRACIAS :D :wink:
rico31 napisał(a):Nonograph Wazoo
...........wiedziałem, że jest jeszcze jeden JEDI na świecie - jeno nie wiedziałem, jak się nazywa.. WAZOO, mhm.... :shock: :D :wink:
Zara znajdę z nim kontakt, danke schon :wink:
rico31 napisał(a):czy to się robi od dziobu czy od srodka statku

Też mam ten dylemat... Tzn. w przypadku ustalania odległości, bo AOB biorę od dziobu.. Nie wiem, czy odległośc ustawia się "od środka", czy od dziobu... w przypadku różnych AOB (dla różnych ustawień celu wg nas, a raczej odwrotnie) moim zdaniem jednak ma to jakieś znaczenie, szczególnie w przypadku, gdy cel jest na kącie w stylu 45stopni, a do tego blisko, np 500m. ......przecież sam cel ma nieraz 200m :D - i z dzioba może byc 400 do nas, a ze śródokręcia 500... ;)
Screen'ik przerzucony.
...........ciekawe, czy wielkim problemem dla Pana Administratora byłoby umożliwienie mi jednak kasowania własnych postów. :D Mógłbym wówczas poprzerzucac screeny i posty tematycznie w odpowiednie miejsca - a tak: muszę czekac na Pana Moderatora i jeszcze czas Jego zajmowac.... ;)....no cóż.... skoro obwarowania takie techniczne, że nie mogę.... :wink:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 29.05.06, 18:51 przez The Edge, łącznie edytowano 1 raz
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez The Edge » 29.05.06, 18:40

Sorry, ale ŁÓDKĘ muszę zagarażowac w osobnym poscie. Wszak nie może stac srebrny czy brązowy na równi ze ZŁOTYM... :wink:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
The Edge
Leutnant zur See
 
Tonaż: 154.000 BRT

Dołączył(a): 20.04.06, 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez rico31 » 29.05.06, 21:25

Dzięki Panowie :wink:
rico31
Leutnant zur See
 
Tonaż: 135.000 BRT

Dołączył(a): 20.07.05, 19:26

Postprzez FarszU » 05.07.06, 12:48

Ja natomiast mam pytanie dot. kompresji czasu. Obiło mi się kiedyś o uszy ( a bardziej o oczy :D ), że przy kompresji x512 minimalizuje się szanse na spotkanie samolotów. Czy to prawda? A jeśli tak to jaka jest optymalna kompresja?
FarszU
Oberfähnrich zur See
 
Tonaż: 63.000 BRT

Dołączył(a): 12.05.06, 21:39
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Alina » 12.07.06, 22:04

z tego co wiem to bajer zostaniesz zatopiony za nim wrócisz do czasu normalnego
--------------------------------------------------------------------------------------
nie chcę robic tutaj nowego tematu wiec mam pytanko ?

generalnie SH3 działa pod win XP :( wiem, ale ja mam dwie szuflady 98- na neta, i XP do no powiedzmy użytku wewnetrznego, ale ?

jak mam zabezpieczyc swojego XP aby mozna było swobodnie i bez-bez-bez-stresowo i jakis tam szpiegów i wirusów pograć w sieci w SH3, bo w gry które sa tez pod 98 to czasem w sieci gram - ale co do XP to nie wiem jak sobie nie ściagnać jakiegoś w/w świństwa - no i z tąd to pytanie :idea: :idea: :idea: :idea:
Alina
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 16.000 BRT

Dołączył(a): 02.09.05, 12:28
Lokalizacja: z Grodu Kraka

Postprzez Shakatan » 13.07.06, 23:49

Generalnie Windows XP jest o wiele bardziej bezpieczną platformą niż jego poprzednicy za sprawą ciągłych aktualizacji i łat.
Proponuję zainstalować jakiegoś firewall'a (np. ZoneAlarm), który po skonfigurowania powinien zmniejszyć ryzyko (zakładam, ze antivira już masz) Rozwiązań 100% jeszcze nie wymyślono i jeśli ktoś się uprze to może Ci napaskudzić. Jeśli jednak mówimy o graniu przez net to prawdopodobieństwo złapania jakiegoś trojana czy innego świństwa jest raczej niewielkie.
Pozdrawiam
Shakatan
Leutnant zur See
 
Tonaż: 101.000 BRT

Dołączył(a): 19.02.06, 17:30
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Posty: 209 • Strona 3 z 91, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9

Powrót do SH III



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości