'Podwodna' Wolfpack ;-)
Moderatorzy: Jatzoo, dragonfly
Ubi --> Ale w odróżnieniu od tych naszych polskich "seamanów" tutaj jest wyższa średnia wiekowo - intelektualna
Już ja wolę pogadać z kimś "na poziomie" niż pograć z trollem :D
(Jatzoo - to OCZYWIŚCIE nie do Ciebie )
A zupełnie serio, to może ktoś jeszcze się skusi na jakiś patrolik?
Na dobrą sprawę nie wiem, kto jeszcze ma możliwość pograć w sieci w SH2...
Już ja wolę pogadać z kimś "na poziomie" niż pograć z trollem :D
(Jatzoo - to OCZYWIŚCIE nie do Ciebie )
A zupełnie serio, to może ktoś jeszcze się skusi na jakiś patrolik?
Na dobrą sprawę nie wiem, kto jeszcze ma możliwość pograć w sieci w SH2...
- matchaus
- Tonaż: 145.000 BRT
- Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
- Lokalizacja: Konin
Amigo, co do SH2 to zawsze myślałem, że to symulator okrętu podwodnego - a z tego co możesz wyczytać w innym topicu, jest zgoła inaczej
Więc na pytanie sam sobie odpowiedz...
(Ale trzeba jakoś zmarnować te ostatnie resztki wolnego czasu )
Więc na pytanie sam sobie odpowiedz...
(Ale trzeba jakoś zmarnować te ostatnie resztki wolnego czasu )
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Witam
Choć admina dziś znowu nie zastałem w pracy (może chłopina umarł - niech mu ziemia lekką będzie), za kilka minut zwodowana zostanie kolejna próba połączenia, jeśli się uda, dobrze, jeśli nie czekamy na wypłynięcie do piątku
A swoją drogą przydałby się nam ktoś grajacy jak DC, wszakże zatopić ludzkiego niszczyciela to nie to samo co niszczyciela kierowanego pzrez kompa
Pozdrowionka
Choć admina dziś znowu nie zastałem w pracy (może chłopina umarł - niech mu ziemia lekką będzie), za kilka minut zwodowana zostanie kolejna próba połączenia, jeśli się uda, dobrze, jeśli nie czekamy na wypłynięcie do piątku
A swoją drogą przydałby się nam ktoś grajacy jak DC, wszakże zatopić ludzkiego niszczyciela to nie to samo co niszczyciela kierowanego pzrez kompa
Pozdrowionka
- U-boot
- Tonaż: 319.000 BRT
- Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
- Lokalizacja: Gdynia
Cała sprawa z U-bim już się wyjaśniła...
Udałem się osobiście do BdU i interweniowałem w tej sprawie u samego Lwa - okazało się, że w czasie kiedy U-boot udał się do Berlina, aby osobiście odebrać od Fuhrera brylanty do Krzyża Rycerskiego, ktoś (jestem już na tropie kto) nie przekazał na U-552 nowej maszyny szyfrującej Enigma wyposażonej w dodatkowy rotor - U-boot więc starał się odbierać sygnały z BdU nie potrafiąc ich odszyfrować...
...ale to już przeszłość...
Ubi zrekonpensował sobie straty kilkukrotnie - wątpię by alianci poraz kolejny wysłali konwój na wody Karaibów
Udałem się osobiście do BdU i interweniowałem w tej sprawie u samego Lwa - okazało się, że w czasie kiedy U-boot udał się do Berlina, aby osobiście odebrać od Fuhrera brylanty do Krzyża Rycerskiego, ktoś (jestem już na tropie kto) nie przekazał na U-552 nowej maszyny szyfrującej Enigma wyposażonej w dodatkowy rotor - U-boot więc starał się odbierać sygnały z BdU nie potrafiąc ich odszyfrować...
...ale to już przeszłość...
Ubi zrekonpensował sobie straty kilkukrotnie - wątpię by alianci poraz kolejny wysłali konwój na wody Karaibów
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Witam
Wszystko się wyjaśniło winni zostaną ukarani a alianci nie zobaczą kompletu swoich statków w portach.
Nie da się ukryć, że w trakcie gry zbiornikowce czasami zmieniały swoje położenie skokowo ale nie można wymagać cudów patrząc na to jaką mam siec.
Wczorajsza bitwa, była jednostronnym przedstawieniem, topiliśmy z Jacą tankowce, czasem nawet jednostki eskorty. Podczas zanurzenia nie utrzymawilśmy kontaktu, co powodowało strzelanie do tych samych celów.
Mało tego, topiąc te biedne frachtowce miałem potężne wyrzuty sumienia, co chwila słyszałem wybuchy bomb głębinowych, oraz obserwowałem gejzery na powierzchni morza.
Wydawało mi sie, iż w chwili, gdy ja beztrosko topię statki Jaca przechodzi teraz piekiele męczarnie, jego wręgi trzeszczą, żarówki pękaja a on lawiruje swym okrętem i ucieka od przeznaczenia.
Wszystko się wyjaśniło winni zostaną ukarani a alianci nie zobaczą kompletu swoich statków w portach.
Nie da się ukryć, że w trakcie gry zbiornikowce czasami zmieniały swoje położenie skokowo ale nie można wymagać cudów patrząc na to jaką mam siec.
Wczorajsza bitwa, była jednostronnym przedstawieniem, topiliśmy z Jacą tankowce, czasem nawet jednostki eskorty. Podczas zanurzenia nie utrzymawilśmy kontaktu, co powodowało strzelanie do tych samych celów.
Mało tego, topiąc te biedne frachtowce miałem potężne wyrzuty sumienia, co chwila słyszałem wybuchy bomb głębinowych, oraz obserwowałem gejzery na powierzchni morza.
Wydawało mi sie, iż w chwili, gdy ja beztrosko topię statki Jaca przechodzi teraz piekiele męczarnie, jego wręgi trzeszczą, żarówki pękaja a on lawiruje swym okrętem i ucieka od przeznaczenia.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- U-boot
- Tonaż: 319.000 BRT
- Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
- Lokalizacja: Gdynia
Jakież było moje zdziwienie, gdy po wynurzeniu w szkłach lornetki zobaczyłem całego i nawet nie draśniętego Jacę
W chwiliach, gdy ja martwiłem sie o niego, on martwił się o mnie.
Bomby głebinowe były przeznaczone dla wieloryba
No chyba, że któryś z panow podłaczył się niepostrzeżenie i odciągnął od nas jednostki eskorty.
Pozdrowionka
W chwiliach, gdy ja martwiłem sie o niego, on martwił się o mnie.
Bomby głebinowe były przeznaczone dla wieloryba
No chyba, że któryś z panow podłaczył się niepostrzeżenie i odciągnął od nas jednostki eskorty.
Pozdrowionka
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- U-boot
- Tonaż: 319.000 BRT
- Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
- Lokalizacja: Gdynia
BdU cierpi na niedostatek kadry, wysyła zatem na morze to co ma pod ręką.
Zarówno nowicjuszy - o zerowym pojęciu na temat walki jak i zdezelowanych weteranów, których nerwy są już dawno w strzępach.
Znając nasilenie walk na froncie - wielce prawdopodobna jest dzisiejsza akcja trzech samotnych wilków przeciw masie alianckich frachtowcow.
Pozdrowionka
p.s.
U-107
Sprawdzić skrzynkę !!
Zarówno nowicjuszy - o zerowym pojęciu na temat walki jak i zdezelowanych weteranów, których nerwy są już dawno w strzępach.
Znając nasilenie walk na froncie - wielce prawdopodobna jest dzisiejsza akcja trzech samotnych wilków przeciw masie alianckich frachtowcow.
Pozdrowionka
p.s.
U-107
Sprawdzić skrzynkę !!
- U-boot
- Tonaż: 319.000 BRT
- Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
- Lokalizacja: Gdynia
Wróciłem właśnie z BdU...
Lew był jakiś... obcy - patrzył na mnie swoim wzrokiem, przeszywając na wskroś - był.... smutny i przygnębiony.
Nie wiedziałem co się stało - lecz po kilku słowach wstępu, postawił sprawę prosto. Tak jak zwykle - bezpośrednio i bez żadnych ogródek... To nie czas i miejsce na czułość i rozrzewnienie...
Jest wojna...
B-Dienst znów wykrył kolejny trasport wojsk na Morzu Śródziemnym. Kierował się na Maltę. Donitz wiedząc jak wielkie straty U-Bootwaffe poniosła próbując zatopić pierwszy konwój, wiedział, że skazuje nas na spotkanie z naszym przeznaczeniem - to właśnie 'to' kryło się w jego oczach kiedy spojrzał na mnie z rana..
Naszą szansą jest liczebność stada. Donitz obiecał, że dziś przeznaczy jeszcze większą liczbę okrętów niż wcześniej - to jedyna nasza nadzieja...
Lew był jakiś... obcy - patrzył na mnie swoim wzrokiem, przeszywając na wskroś - był.... smutny i przygnębiony.
Nie wiedziałem co się stało - lecz po kilku słowach wstępu, postawił sprawę prosto. Tak jak zwykle - bezpośrednio i bez żadnych ogródek... To nie czas i miejsce na czułość i rozrzewnienie...
Jest wojna...
B-Dienst znów wykrył kolejny trasport wojsk na Morzu Śródziemnym. Kierował się na Maltę. Donitz wiedząc jak wielkie straty U-Bootwaffe poniosła próbując zatopić pierwszy konwój, wiedział, że skazuje nas na spotkanie z naszym przeznaczeniem - to właśnie 'to' kryło się w jego oczach kiedy spojrzał na mnie z rana..
Naszą szansą jest liczebność stada. Donitz obiecał, że dziś przeznaczy jeszcze większą liczbę okrętów niż wcześniej - to jedyna nasza nadzieja...
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
heheheh nick mowi sam za siebie. Zapraszam na http://vpnavy.e-technologie.biz/ do naszej floty. Jest pare glodnych wilkow ze mna na czele. Wszelka pomoc w grach i konfiguracji do online
- Grom
No a teraz sie nawet zarejestrowalem na forum. I witam wszystkich serdecznie. Jestem Grom most heartless DD skiper oraz former Virtual Polish Navy floty online Silent Hunter 2 , Destroyer Command & Sub Command. Kazdy kto szuka rozrywki na wirtualnym morzu czy to w grze rankingowej czy fun jest mile u nas widziany. Mamy nadzieje nawiazania blizszej wspolpracy.
- Grom
- Tonaż: 701.000 BRT
- Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
- Lokalizacja: Reading UK
Lew zawsze powtarzał, że Morze Śródziemne nie jest odpowiednim teratrem dla U-bootwaffe.
Dzisiejszy wieczór to potwierdził.
Zbyt przejrzysta woda, mnogość niszczycieli wyskakujących za ścian deszczu, samoloty i tempetratura.
Dwóch poległo wraz z całymi załogami ale jeden ich pomscił !!
Pozdrowionka
Dzisiejszy wieczór to potwierdził.
Zbyt przejrzysta woda, mnogość niszczycieli wyskakujących za ścian deszczu, samoloty i tempetratura.
Dwóch poległo wraz z całymi załogami ale jeden ich pomscił !!
Pozdrowionka
- U-boot
- Tonaż: 319.000 BRT
- Dołączył(a): 10.09.02, 08:46
- Lokalizacja: Gdynia
Nauczony doświadczeniem oraz przestrogą Donitza postanowiłem być tym razem bardziej ostrożny... Zbyt wielu wspaniałych podwodników zatonęło na tych zdradliwych wodach... To zdecydowanie nie jest teatr dla U-Bootwaffe...
Po kilkudziesięciu minutach ciągłego manewrowania udało mi się ominąć główny trzon eskorty - niestety, pozostał następny, jeszcze bardziej złowróżbny. Nie widziałem innej szansy jak tylko zejść jak najgłębiej się da, i cichcem przemknąć pod nimi..
Na 190 metrach okręt ledwo się trzymał.. Tuż jak nade mną przepływała kolejna grupa eskorty, zaczęły puszczać nity - czy tam na górze są już dostatecznie z przodu, bu w kilwaterze własnych szumów usłyszeć jak mój okręt pęka...? To pytanie kołatało mi się w głowie bez przerwy - ale udało się...
Jeszcze tylko przejść dalej... jeszcze dalej... i jestem w środku...
Po kilkudziesięciu minutach ciągłego manewrowania udało mi się ominąć główny trzon eskorty - niestety, pozostał następny, jeszcze bardziej złowróżbny. Nie widziałem innej szansy jak tylko zejść jak najgłębiej się da, i cichcem przemknąć pod nimi..
Na 190 metrach okręt ledwo się trzymał.. Tuż jak nade mną przepływała kolejna grupa eskorty, zaczęły puszczać nity - czy tam na górze są już dostatecznie z przodu, bu w kilwaterze własnych szumów usłyszeć jak mój okręt pęka...? To pytanie kołatało mi się w głowie bez przerwy - ale udało się...
Jeszcze tylko przejść dalej... jeszcze dalej... i jestem w środku...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Niestety... odgłosy po drugiej stronie tego wielkiego konwoju budziły w moim sercu niepokój o moich współbraci tej niedoli...
Nieustanna kanonada bomb głębinowych świadczyła, że po powrocie z tego patrolu, w bazie nie zobaczę tych radosnych i uśmiechniętych twarzy...
Jedyny sposób w jaki mogłem im pomóc - to odciągnąć część eskorty z tamtego rejonu. I choć Donitz zabronił marnować torpedy na marne eskortowce - nie mogłem tak stać w bezruchu, jak moi przyjaciele szli na dno...
Dostępu do transportowców bronił już tylko jeden eskortowiec - zapewne pewny tego, że wszystkie U-Booty poległy, niespodziewał się tak szybkiego końca - 30 sekund, i już przestał istnieć...
Nieustanna kanonada bomb głębinowych świadczyła, że po powrocie z tego patrolu, w bazie nie zobaczę tych radosnych i uśmiechniętych twarzy...
Jedyny sposób w jaki mogłem im pomóc - to odciągnąć część eskorty z tamtego rejonu. I choć Donitz zabronił marnować torpedy na marne eskortowce - nie mogłem tak stać w bezruchu, jak moi przyjaciele szli na dno...
Dostępu do transportowców bronił już tylko jeden eskortowiec - zapewne pewny tego, że wszystkie U-Booty poległy, niespodziewał się tak szybkiego końca - 30 sekund, i już przestał istnieć...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Droga do cennych transportowców stała otworem...
To już była tylko kwestia kilku chwil, kiedy przestałyby istnieć... gdyby nie radiogram z BdU...
Wszystkie U-Booty zostały w trybie natychmiastowym odwołane z patrolu. Donitzowi nigdy się to nie zdażało - w takiej chwili, w takim momencie - zostawić to wszystko...?
Wierzyć mi się nie chciało - tylu chłopaków znalazło tu swój grób - a ja, mogąc ich pomścić muszę jak wilk z podkurczonym ogonem wycofać się stąd...
Musiało wydarzyć się coś naprawdę bardzo ważnego...
To już była tylko kwestia kilku chwil, kiedy przestałyby istnieć... gdyby nie radiogram z BdU...
Wszystkie U-Booty zostały w trybie natychmiastowym odwołane z patrolu. Donitzowi nigdy się to nie zdażało - w takiej chwili, w takim momencie - zostawić to wszystko...?
Wierzyć mi się nie chciało - tylu chłopaków znalazło tu swój grób - a ja, mogąc ich pomścić muszę jak wilk z podkurczonym ogonem wycofać się stąd...
Musiało wydarzyć się coś naprawdę bardzo ważnego...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
...Tą palącą koniecznością okazało się zaatakowanie niezmiernie cennego konwoju w okolicach Azorów.
Wszelkie dostępne U-Booty miały zostać tam skierowane w trybie natychmiastowym!
Dodatkowo Doenitz nie pragnął poświęcać swych kolejnych dowódców, z powodu wprowadzenia przez Aliantów nowej, tajnej broni - niszczycieli widmo!
Na screenach mamy właśnie przykład, jak ów tajemny niszczyciel dokonuje taranowania U-Boota, a później wycofuje się na wstecznym biegu w nieznane! (oczywiście pojawił się nagle i w odległości umożliwiającej skryty atak z zaskoczenia)...
Wszelkie dostępne U-Booty miały zostać tam skierowane w trybie natychmiastowym!
Dodatkowo Doenitz nie pragnął poświęcać swych kolejnych dowódców, z powodu wprowadzenia przez Aliantów nowej, tajnej broni - niszczycieli widmo!
Na screenach mamy właśnie przykład, jak ów tajemny niszczyciel dokonuje taranowania U-Boota, a później wycofuje się na wstecznym biegu w nieznane! (oczywiście pojawił się nagle i w odległości umożliwiającej skryty atak z zaskoczenia)...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- matchaus
- Tonaż: 145.000 BRT
- Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
- Lokalizacja: Konin
Grom ---> Miło Cię widzieć.
A więc znasz się na tym wirtualnym rzemiośle jakim jest pływanie destroyerem w DC.
Hmmm... A jakim dysponujesz/dysponujecie łączem?
Gdyż na Neo pływanie np. w czwórkę, sądzę, że będzie sporym problemem...
Próbujemy jak widzisz testować SH2 pływając samymi U-Bootami, ale troszkę komicznie to wygląda
A więc znasz się na tym wirtualnym rzemiośle jakim jest pływanie destroyerem w DC.
Hmmm... A jakim dysponujesz/dysponujecie łączem?
Gdyż na Neo pływanie np. w czwórkę, sądzę, że będzie sporym problemem...
Próbujemy jak widzisz testować SH2 pływając samymi U-Bootami, ale troszkę komicznie to wygląda
- matchaus
- Tonaż: 145.000 BRT
- Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
- Lokalizacja: Konin
Relację z misji na Azorach zapodam jutro.
Tutaj klepnę tylko w skrócie:
15 statków poszło na dno, w tym 3 DD.
Łączny tonaż zatopień to (bagatela) 88213 BRT!
(DD niestety czekały na ciosy łaski... bez żywego przeciwnika, gra będzie albo masakrą dla wrażych merchantów, albo... dla nas )
Tutaj klepnę tylko w skrócie:
15 statków poszło na dno, w tym 3 DD.
Łączny tonaż zatopień to (bagatela) 88213 BRT!
(DD niestety czekały na ciosy łaski... bez żywego przeciwnika, gra będzie albo masakrą dla wrażych merchantów, albo... dla nas )
- matchaus
- Tonaż: 145.000 BRT
- Dołączył(a): 23.02.04, 09:29
- Lokalizacja: Konin
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości